Zauważyłem że mało kto dodaje zdjęcia aut francuskich, a przecież nie ma tragedii z francuzami, myślę, że się komuś spodoba. Ja osobiście uważam, że jest to samochód który łączy przyjemne z pożytecznym, mało pali i dobrze się prowadzi
Mój Peugeot 205 1.8D 1988 r. którego wyciągnąłem praktycznie z krzaków. Dostałem go od wujka za "flaszkę". Był w opłakanym stanie, więc postanowiłem wziąć go w swoje ręce, wszystko zrobiłem sam jak najtańszym kosztem! Wspawanie progów, dziur w podłodze, do wymiany na nowe było całe przednie zawieszenie, tylna oś, nowa pompa hamulcowa, przewody hamulcowe, pompa podciśnienia vacum, wymiana całej tylnej elektryki, nowe lampy przód, tył używane no i teraz czeka go trochę kosmetyki. Przy silniku nic nie było robione, tylko wymieniłem filtry i olej, oryginalny przebieg to 536 tys. km, (stan licznika nie ruszany, ponieważ wujek miał go prawie od nowości) Francuz pali na jedno grzanie świec nawet przy -25'C. Jest to autko, które nie ma żadnych bajerów, ma prostą elektrykę, mechanikę, ma tanie części zamienne i co ważne pali bardzo mało w granicach 4,5 - 5 l/100km. Podsumowując Peugeot 205 dostał nowe życie.