Szukaj
Znalazłem 30 takich materiałów
Jak się okazało, kierowcą hondy był 32-letni mieszkaniec Katowic. Mężczyzna był trzeźwy, ma uprawnienia do kierowania. Kierujący tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej, ponieważ jego motocykl nie ma aktualnych badań technicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC.
32-latek podczas ucieczki popełnił ponad 20 wykroczeń na łączną kwotę ponad 27 tys. złotych oraz 205 punktów karnych. Motocyklista wyprzedzał bezpośrednio na skrzyżowaniu oraz na przejściach dla pieszych, ponadto stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także przekroczył prędkość o ponad 80 km/h w obszarze zabudowanym. Decyzja policjantów mogła być tylko jedna. 32-latek został zatrzymany i stracił uprawnienia do kierowania pojazdami na okres 3 miesięcy.
Za swoje zachowanie mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Źródło: KPP Pszczyna
Zdesperowany 21 latek uciekał ulicami Wschowy, a następnie wyjechał poza miasto łamiąc przy tym szereg przepisów ruchu drogowego. Do pościgu sukcesywnie dołączały się kolejne patrole. W jednej z pobliskich miejscowości funkcjonariusze ruchu drogowego wykorzystali sytuację na drodze do bezpiecznego zatrzymania kierowcy. Na wysokości zaparkowanego na poboczu busa dali sygnał do zatrzymania jadącej z przeciwka ciężarówki. Tym manewrem zablokowali drogę i uniemożliwili dalszą ucieczkę kierowcy BMW. Drugi patrol zabezpieczył tył pojazdu BMW, aby uniknąć ucieczki w drugą stronę. Po chwili niesforny kierowca, by już w rękach mundurowych. Tak jak typowali policjanci, był to 21 mieszkaniec gminy Szlichtyngowa poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 11 miesięcy. Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a pojazd którym się poruszał nie miał badań technicznych.
13 lutego 2023 roku, około godziny 12.00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze został powiadomiony o kradzieży pojazdu marki VW Transporter. Do zdarzenia doszło na parkingu pod jednym z dyskontów spożywczych w Mysłakowicach. Kierowca busa jechał wraz z grupą kolarzy, a gdy jeden z nich źle się poczuł, mężczyzna na parkingu wysiadł na chwilę z auta, aby sprawdzić co dzieje się z rowerzystą. Ten moment wykorzystał 34-latek, wsiadł do auta i odjechał. Wartość skradzionego auta oszacowano na ponad 40 tysięcy złotych.
Dyżurny o przestępstwie powiadomił patrole, które rozpoczęły poszukiwanie pojazdu i mężczyzny podejrzewanego o jego kradzież. Kilkanaście minut po zgłoszeniu funkcjonariusze poszukiwany pojazd zauważyli na drodze krajowej nr 3 w Radomierzu i dali kierującemu sygnał do zatrzymania. Ten jednak nie zareagował i nadal kontynuował jazdę. Kilka minut później uderzył w pojazd jadący przed nim, a zaraz po tym został zatrzymany. Kierującym okazał się 34-letni jeleniogórzanin. Jego zachowanie wskazywało, że mógł on być pod działaniem środków odurzających. Mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania.
Źródło: KMP Jelenia Góra
Funkcjonariusze dali kierującemu wyraźny sygnał do zatrzymania się, lecz ten na widok umundurowanych policjantów w oznakowanym radiowozie ani myślał stosować się do poleceń.
Używając sygnałów pojazdu uprzywilejowanego funkcjonariusze ruszyli w pościg za uciekinierem, który nie zważając na bezpieczeństwo swoje, ani tym bardziej innych uczestników ruchu pędził ulicami Wrocławia. Pirat drogowy uciekał pod prąd, a nawet na chodnikami czy wzdłuż ścieżki rowerowej.
Policjanci nie dali za wygraną i kontynuowali pościg już poza granicami Wrocławia, gdzie 42-latek wjechał do przydrożnego rowu, a następnie uciekał pieszo wzdłuż pobliskich torów, nie zwracając nawet uwagi na jadący obok niego pociąg towarowy.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy.
52-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz za popełnione czyny odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Ten zignorował ich polecenia i gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli więc za jednośladem. Podczas ucieczki kierowca popełnił szereg wykroczeń, między innymi nie stosował się do sygnalizacji świetlnej i jechał pod prąd. Po przejechaniu kilkuset metrów motocykl skręcił w kierunku terenu leśnego przy Szosie Bydgoskiej i wjechał w drogę, gdzie radiowóz nie mógł kontynuować jazdy. Funkcjonariusze wysiedli z samochodu i kontynuowali pościg. Siłą zepchnęli motocyklistę z jednośladu i obezwładnili go.
Szybko wyszło na jaw co było powodem ucieczki. 41-letni Mężczyzna był poszukiwany przez toruński sąd, gdyż ciążył na nim wyrok 2 lat więzienia za popełnione wcześniej przestępstwa. Poza tym funkcjonariusze znaleźli przy nim woreczki z białym proszkiem. Wstępne badania potwierdziły, że było w nich blisko 2 gramy amfetaminy. Okazało się również, że 41-latek kierował motocyklem pod jej wpływem. Nie miał uprawnień do kierowania, a jednoślad miał przyczepioną tablicę rejestracyjną od innego pojazdu.
41-latek trafił za kraty. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Nie uniknie także odpowiedzialności za popełnione w trakcie ucieczki wykroczenia drogowe.
Źródło: KMP Toruń
Do zdarzenia doszło 19.06.2019 około godziny 15.00. Brodnicki dyżurny otrzymał zgłoszenie, że drogą krajowa nr 15 w kierunku miasta jedzie pijany kierowca seicento. Na skrzyżowaniu ul. Sądowa- Sienkiewicza w Brodnicy, funkcjonariusze zauważyli opisany w zgłoszeniu pojazd. Policjanci dali kierowcy sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się. Mężczyzna siedzący za kierownicą fiata nie reagował, po czym kontynuował jazdę ul. Sienkiewicza zwiększając prędkość. Kierowca ten nie stosował się do przepisów ruchu drogowego, wyprzedzał inne pojazdy w rejonie skrzyżowań a także przejść dla pieszych, narażając tym samym innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo. W rejonie kolejnego skrzyżowania, kierowca zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w bok mercedesa, po czym zatrzymał pojazd. Tam funkcjonariusze wyciągnęli kierowcę zza kierownicy rozbitego auta i obezwładnili go. Mężczyzna był agresywny w stosunku do interweniujących policjantów. Nie wykonywał ich poleceń, stawiał czynny i bierny opór, szarpał funkcjonariuszy za umundurowanie, znieważył ich słownie, próbował ugryźć jednego z policjantów, a także groził pozbawieniem życia. Mężczyzna został przetransportowany do brodnickiej komendy. Od zatrzymanego pobrano krew do badań na zawartość alkoholu i środków odurzających w organizmie. Po około 2 godzinach 35-latek dobrowolnie poddał się badaniu alkotestem, który wykazał u niego ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mieszkaniec powiatu brodnickiego trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, naruszenie nietykalności funkcjonariuszy, znieważenie ich a także za kierowanie gróźb karalnych. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Osobno przeciwko mężczyźnie prowadzone będzie postępowanie dotyczące popełnionych wykroczeń w ruchu drogowym podczas pościgu, spowodowanie kolizji drogowej i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, prowadzenie pojazdu bez aktualnej polisy ubezpieczeniowej i braku dokumentu prawa jazdy. (info. KPP w Brodnicy)
1 2 3 > ostatnia ›
« poprzednia 1 2 3 następna »