Samochód pomalowany na niebiesko z numerem bocznym 43, którym kierował Richard Petty, rządził w NASCAR w latach 1970-1971. Niestety sukcesy nie przekładały się na sprzedaż i pomimo wyprodukowania 1920 egzemplarzy (po jednym dla każdego dealera - wymagania, by samochód mógł się ścigać w NASCAR) niektórzy dealerzy przywracali go do stanu pierwotnego (robili z niego standardowe Road Runnery demontując aerodynamiczny przód i obcinając skrzydła). A dziś? Dziś bez 200 000 dolarów w kieszeni nie ma co marzyć o zakupie porządnego egzemplarza z silnikiem 440. Hemi kosztują dwa razy tyle...
Irv Gordon jest właścicielem czerwonego Volvo P1800. Co w tym takiego dziwnego? Kupił on swoje P1800 w roku 1966 i obiecał, że sprzeda, jeśli samochód się zepsuje. Samochód się nie zepsuł do dziś, więc Irv nim jeździ, a Volvo dzielnie przejechało 5 000 000 kilometrów!
Ciekawostka. W tym samochodzie silnik chłodzony był zarówno cieczą jak i powietrzem. Był to także samochód budowany z myślą o rajdowej Grupie B, ale kiedy wreszcie Porsche uznało, że samochód jest gotowy, by rywalizować w rajdach - Grupę B zlikwidowano. Wobec czego postawiono na komfort i bogate wyposażenie oraz technologiczne fajerwerki i samochód sprzedawano jako rajdowe, luksusowe auto cywilne.
Następny Civic który bierze udział w time attack. Tym razem z Garage Work. Pod maską B18C z ITB o mocy 240 koni mechanicznych. Ciekawostką jest redukcja wagi do 694 kilogramów.
Od lat wszystkie modele BMW miały ten sam rozstaw śrub do kół - 5x120, różniły się ewentualnie średnicą otworu centrującego. Dzięki temu można było praktycznie dowolnie przerzucać felgi pomiędzy różnymi seriami i generacjami. W G11/G12 BMW zmieniło rozstaw, bodajże na 5x114,3, choć ciężko znaleźć sensowne informacje. Tym oto sposobem nie idzie założyć do niego bez adapterów felg z żadnej innej Beemki.