Pewnie niektórym z Was wyda się to dziwne, ale to właśnie taki Caprice jest moim skrytym marzeniem. Nie Charger, Corvette czy Mustang - właśnie takie "skromne" Caprice. Czemu? Właściwie nie wiem - po prostu widziałem go kiedyś na żywo i od tamtego czasu zakochałem się w sylwetce i dźwięku tego samochodu. A Wy jaki "hamerykansky" samochód chcielibyście mieć?