Szukaj
Znalazłem 188 takich materiałów
Do napędu pierwszego M4 w historii BMW posłuży podwójnie doładowany, rzędowy, 6-cylindrowy benzyniak o mocy 431 koni mechanicznych. 550 Nm momentu obrotowego sprawia, że pierwsza setka pojawi się na liczniku coupe już po 4,3 sekundy. Dodatkowo Bawarczycy zadbali o oszczędność. W mieście jednostka zadowoli się 12 litrami benzyny.
V8 6,0 l (5967 cm³), 2 zawory na cylinder, OHV
Układ zasilania: wtrysk EFi
Średnica cylindra × skok tłoka: 101,60 mm × 92,00 mm
Stopień sprężania: 10,9:1
Moc maksymalna: 418 KM (307 kW) przy 6000 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 550 N•m przy 4400 obr/min Prędkość maksymalna: 271 km/h
George Barris kupił wrak samochodu. Niewiele brakowało, a przypłaciły ten zakup życiem, gdyż "Mały Drań" zsunął się z lawety wprost na niego, łamiąc mu obie nogi. Po tym wydarzeniu Barris odsprzedał pozostałe części. Troy McHenry, w którego samochodzie zamontowano części "Małego Drania", stracił panowanie nad samochodem, uderzył w drzewo i zginął na miejscu. Williamowi Eschrichowi, który miał zamontowany silnik Spydera, niespodziewanie zablokowały się w zakręcie hamulce. Wypadł z drogi, dachując, i cudem uniknął śmierci. Dwie opony wybuchły na prostej drodze podczas jazdy, o mało nie doprowadzając do śmierci kierowcy.
Wieść o przeklętym samochodzie rozniosła się szybko, budząc zainteresowanie dwóch złodziei. Porzucili jednak zamiar kradzieży samochodu, gdy ciężko się poranili podczas próby wymontowania kierownicy i fotela.
George Barris, widząc, jak sprzedawane przez niego części uśmiercają kolejnych właścicieli, postanowił pozbyć się Porsche. Zgodził się jednak na wynajem samochodu na wystawy. Budynek, w którym odbywała się pierwsza, spłonął doszczętnie, jednak płomienie w zaskakujący sposób ominęły "Małego Drania". Na drugiej wystawie zsunął się on, łamiąc biodro studentowi.
Spyder był przewożony z miejsca na miejsce ciężarówkami. Za pierwszym razem kierowca transportu stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z kabiny i został przygnieciony przez Porsche, które spadło z naczepy. Auto spadło jeszcze dwukrotnie, szczęśliwie nie pociągając za sobą kolejnych ofiar. "Little Bastard" podczas ostatniej podróży, mającej na celu zwrócenie go George'owi Barrisowi, zniknął bez śladu z platformy. Do tej pory nie został odnaleziony.
A co Wy sądzicie o klątwie?