Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 170 takich materiałów
    Mercedes-Benz G 55 AMG –
    26 października 2013, 18:38 przez mepsfiu (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Akcja zaczyna się od 0:55
    12 października 2013, 12:12 przez Marcon96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Z cyklu: napotkane w Portugalii – Za en.wikipedia.org/wiki/Opel_(Olympia)_Rekord_P1


Opel Rekord - przez pierwsze dwa lata sprzedawany jako Opel Olympia Rekord P) to samochód segmentu D, następca Opla Olympii Rekord. Większy niż poprzednik, posiadał wzorowaną na amerykańskich samochodach wygiętą przednią i tylną szybę. Sprzedawany był jako 2 i 4 drzwiowy sedan, a także jako 3-drzwiowe kombi i 3-drzwiowy van. P1 został zastąpiony w 1960 roku przez Opla Rekorda P2, ale był jeszcze sprzedawany jako Opel  1200 w wersji ze zmniejszonym wyposażeniem i mniejszym silnikiem(1.2l) aż do 1962 roku. Samochód był napędzany przez silnik o pojemności 1488 centymetrów sześciennych, z wałkiem rozrządu znajdującym się ponad głowicą, z chłodzeniem wodnym. Silniki z pierwszych lat produkcji osiągały 45 koni mechanicznych przy 3900 obrotach na minutę, ale w 1959 roku po zwiększeniu kompresji miały moc 50 koni. Na zamówienie można było wyposażyć samochód w silnik o pojemności 1680 centymetrów sześciennych, który osiągał 55 koni mechanicznych przy 4000 obrotów na minutę. Napęd był przenoszony przez trzybiegową skrzynię.

Samochód był też produkowany w Republice Południowej Afryki, gdzie produkowany był w wersji z kierownicą po prawej stronie oraz nadwoziem typu Pick-Up.
    Za en.wikipedia.org/wiki/Opel_(Olympia)_Rekord_P1


    Opel Rekord - przez pierwsze dwa lata sprzedawany jako Opel Olympia Rekord P) to samochód segmentu D, następca Opla Olympii Rekord. Większy niż poprzednik, posiadał wzorowaną na amerykańskich samochodach wygiętą przednią i tylną szybę. Sprzedawany był jako 2 i 4 drzwiowy sedan, a także jako 3-drzwiowe kombi i 3-drzwiowy van. P1 został zastąpiony w 1960 roku przez Opla Rekorda P2, ale był jeszcze sprzedawany jako Opel 1200 w wersji ze zmniejszonym wyposażeniem i mniejszym silnikiem(1.2l) aż do 1962 roku. Samochód był napędzany przez silnik o pojemności 1488 centymetrów sześciennych, z wałkiem rozrządu znajdującym się ponad głowicą, z chłodzeniem wodnym. Silniki z pierwszych lat produkcji osiągały 45 koni mechanicznych przy 3900 obrotach na minutę, ale w 1959 roku po zwiększeniu kompresji miały moc 50 koni. Na zamówienie można było wyposażyć samochód w silnik o pojemności 1680 centymetrów sześciennych, który osiągał 55 koni mechanicznych przy 4000 obrotów na minutę. Napęd był przenoszony przez trzybiegową skrzynię.

    Samochód był też produkowany w Republice Południowej Afryki, gdzie produkowany był w wersji z kierownicą po prawej stronie oraz nadwoziem typu Pick-Up.
    3 października 2013, 19:40 przez feanorek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Revo Volkswagen Transporter 2.0 BiTDI – Podkręcony przez firmę Revo Volkswagen Transporter 2.0 BiTDI uzyskał rekordowy wśród aut dostawczych czas przejazdu Północnej Pętli toru Nürburgring - 9 minut i 57 sekund.


Całkiem nieźle jak na samochód o kształtach lodówki, biorąc pod uwagę, że 510-konny Range Rover Sport Supercharged z 2010 roku potrzebował na ten sam wyczyn 8 minut i 55 sekund. Ekipa z Revo miała jednak na celowniku inny model - seryjnego Forda Transita, który uzyskał wynik 10 minut i 8 sekund.

W przeciwieństwie do Transita, Volkswagen Transporter 2.0 BiTDI musiał pokonać całą Północną Pętlę (22,8 zamiast 20,8 km), przedtem został jednak poddany kuracji wzmacniającej. Dzięki zmianom w elektronice, nowemu intercoolerowi i wydechowi moc podwójnie turbodoładowanego diesla wzrosła ze 180 do 220 KM. 

Do kompletu samochód otrzymał regulowane zawieszenie Bilsteina oraz nowe obręcze z ogumieniem Dunlop. Specjaliści z Revo celowo zmodyfikowali dostawczego Transportera, a nie osobową wersję Multivan - ta druga jest o 430 kg cięższa. Swój cel osiągnęli, bijąc czas uzyskany przez Transita o ponad 10 sekund.
    Podkręcony przez firmę Revo Volkswagen Transporter 2.0 BiTDI uzyskał rekordowy wśród aut dostawczych czas przejazdu Północnej Pętli toru Nürburgring - 9 minut i 57 sekund.


    Całkiem nieźle jak na samochód o kształtach lodówki, biorąc pod uwagę, że 510-konny Range Rover Sport Supercharged z 2010 roku potrzebował na ten sam wyczyn 8 minut i 55 sekund. Ekipa z Revo miała jednak na celowniku inny model - seryjnego Forda Transita, który uzyskał wynik 10 minut i 8 sekund.

    W przeciwieństwie do Transita, Volkswagen Transporter 2.0 BiTDI musiał pokonać całą Północną Pętlę (22,8 zamiast 20,8 km), przedtem został jednak poddany kuracji wzmacniającej. Dzięki zmianom w elektronice, nowemu intercoolerowi i wydechowi moc podwójnie turbodoładowanego diesla wzrosła ze 180 do 220 KM.

    Do kompletu samochód otrzymał regulowane zawieszenie Bilsteina oraz nowe obręcze z ogumieniem Dunlop. Specjaliści z Revo celowo zmodyfikowali dostawczego Transportera, a nie osobową wersję Multivan - ta druga jest o 430 kg cięższa. Swój cel osiągnęli, bijąc czas uzyskany przez Transita o ponad 10 sekund.
    Mercedes-Benz G 55 AMG –
    23 września 2013, 13:35 przez mepsfiu (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jedna z najszybszych S2000 na świecie, bardzo gruby i drogi projekt. Typowa Honda przeznaczona na tory wyścigowe, zbudowana do bicia czasów. W porównaniu do poprzedniego roku, pojawiło się trochę usprawnień, jak na przykład nowa turbosprężarka GCG Garrett GTX3582R oraz sekwencyjna skrzynia biegów Holinger RD6S. Również aerodynamika została poprawiona. Samochód ma obecnie moc ponad 800 KM i szykowany jest na World Time Attack Challenge 2013, który odbędzie się w październiku. Na ostatnim teście na torze Fuji Speedway, kierowca wyścigowy Nobuteru Taniguchi, wykręcił Hondą S2000RR niesamowity czas 1:40.90. Dla ciekawości, porównanie do seryjnej czołówki:
    Porsche 911 GT2 RS - 1:50.54,
    Nissan GT-R - 1:50.95,
    Lamborghini Aventador LP700-4 - 1:52.55,
    McLaren MP4-12C - 1:53.20,
    Audi R8 GT - 1:54.80
    2 września 2013, 14:26 przez staryjaponiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Mercedes-Benz SL 55 AMG – Z Mielca
    Z Mielca
    24 sierpnia 2013, 14:40 przez Norbi97 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Toyota Curren 2x – Toyota Curren (1994-1998 r.)

Myślę, że gdyby model ten sprzedawany był również poza Japonią, razem z Celicą szóstej generacji (T20), to urwałby jej sporo wielbicieli. Okrągłe reflektory, tzw. "owadzie oczy" w Celicy, nie każdemu się podobają, ponieważ są dość specyficzne (choć ja zaliczam się do ich fanów). Tak czy inaczej, oba modele są niemal identycznie pod względem mechaniki (płyta podłogowa T200). Na zewnątrz, główna różnica to oczywiście przód, ponieważ nawet z tyłu, Curren i Celica wyglądają tak samo, z tym, że mowa o Celicy w wersji kabriolet. Łatwiej to wyjaśnić na zdjęciach (najpierw Celica kabriolet, później Curren):

Curren dostępna była z tymi samymi silnikami (1.8L, 2.0L) i skrzyniami biegów (5-biegowa manualna, 4-biegowa automatyczna) co Celica szóstej generacji, natomiast zabrakło wersji turbo z napędem na cztery koła. Produkowana była również w tych samych latach: 1994-1998. Co ciekawe, była o 30 kg lżejsza od Celicy, jeśli chodzi o te same wersje wyposażenia.

 Generalnie, były trzy wersje silnikowe, wszystkie 4-cylindrowe, rzędowe, wolnossące, DOHC, 16V, EFI:

3S-GE 2.0L (1998 cm3)
manualna skrzynia: 180 KM (132 kW) @ 7000 rpm, 191 Nm @ 4800 rpm
automatyczna skrzynia: 170 KM (125 kW) @ 6600, 191 Nm @ 4800 rpm

3S-FE 2.0L (1998 cm3)
140 KM (103 kW) @ 6000 rpm, 186 Nm @ 4400 rpm

4S-FE 1.8L (1838 cm3)
125 KM (92 kW) @ 6000 rpm, 162 Nm @ 4600 rpm

Oraz dziewięć wersji wyposażenia:

ZS (2.0 3S-GE)
ZS Sports Selection (2.0 3S-GE)
ZS S (2.0 3S-GE)
XS (2.0 3S-FE)
XS Touring Selection (2.0 3S-FE)
XS S (2.0 3S-FE)
FS (2.0 3S-FE)
TS (1.8 4S-FE)
TS Private Selection (1.8 4S-FE)

ZS Sport Selection posiadała LDS oraz kierownicę obszytą skórą.
XS Touring Selection wyposażona była w cztery koła skrętne.
ZS S oraz XS S wyróżniały się tylnym spojlerem oraz innymi aluminiowymi felgami.
TS Private Selection posiadała tylny spojler.

 W 1996 roku, wyszła limitowana wersja - Curren TRD SPORTS, wyprodukowano jedynie 300 egzemplarzy (z manualną lub automatyczną skrzynią) i sprzedawano między październikiem 1995 r. a marcem 1996 r. Pod maską 2.0L 3S-GE. Samochód posiadał trochę dodatków TRD np.: przedni grill i zderzak, regulowany tylny spojler, końcówka wydechu, gałka zmiany biegów itp. A do tego kierownicę MOMO, zawieszenie Super Strut Suspension (SSS - znane z Celicy) czy też mechanizm różnicowy. Niestety, moc nie uległa zmianie i nadal wynosiła 180 KM (manual) lub 170 KM (automat).

Produkcja Toyoty Curren zamknęła się w liczbie ponad 44000 egzemplarzy.

Dane techniczne wersji ZS Sports Selection z 1999 r.:
Silnik: 3S-GE, 2.0L (1998 cm3), R4, 16V, DOHC
Parametry: 180 KM (132 kW) @ 7000 rpm, 191 Nm @ 4800 rpm
Stopień sprężania: 10:1
Średnica cylindra x skok tłoka: 86 x 86 mm
Skrzynia biegów: 5-biegowa manualna
Wymiary (dł. x szer. x wys.): 4490 x 1750 x 1310 mm
Rozstaw osi: 2535 mm
Rozstaw kół przód: 1510 mm
Rozstaw kół tył: 1490 mm
Zawieszenie przód i tył: niezależne, sprężyny śrubowe
Hamulce przód: tarczowe wentylowane
Hamulce tył: tarczowe
Koła przód i tył: 205/55 R15 87V
Napęd: FWD
Masa: 1180 kg
Stosunek mocy do masy: 152,5 KM na tonę
Stosunek masy do mocy: 6,6 kg na KM
Pojemnościowy wskaźnik mocy: 90 KM z litra
    Toyota Curren (1994-1998 r.)

    Myślę, że gdyby model ten sprzedawany był również poza Japonią, razem z Celicą szóstej generacji (T20), to urwałby jej sporo wielbicieli. Okrągłe reflektory, tzw. "owadzie oczy" w Celicy, nie każdemu się podobają, ponieważ są dość specyficzne (choć ja zaliczam się do ich fanów). Tak czy inaczej, oba modele są niemal identycznie pod względem mechaniki (płyta podłogowa T200). Na zewnątrz, główna różnica to oczywiście przód, ponieważ nawet z tyłu, Curren i Celica wyglądają tak samo, z tym, że mowa o Celicy w wersji kabriolet. Łatwiej to wyjaśnić na zdjęciach (najpierw Celica kabriolet, później Curren):

    Curren dostępna była z tymi samymi silnikami (1.8L, 2.0L) i skrzyniami biegów (5-biegowa manualna, 4-biegowa automatyczna) co Celica szóstej generacji, natomiast zabrakło wersji turbo z napędem na cztery koła. Produkowana była również w tych samych latach: 1994-1998. Co ciekawe, była o 30 kg lżejsza od Celicy, jeśli chodzi o te same wersje wyposażenia.

    Generalnie, były trzy wersje silnikowe, wszystkie 4-cylindrowe, rzędowe, wolnossące, DOHC, 16V, EFI:

    3S-GE 2.0L (1998 cm3)
    manualna skrzynia: 180 KM (132 kW) @ 7000 rpm, 191 Nm @ 4800 rpm
    automatyczna skrzynia: 170 KM (125 kW) @ 6600, 191 Nm @ 4800 rpm

    3S-FE 2.0L (1998 cm3)
    140 KM (103 kW) @ 6000 rpm, 186 Nm @ 4400 rpm

    4S-FE 1.8L (1838 cm3)
    125 KM (92 kW) @ 6000 rpm, 162 Nm @ 4600 rpm

    Oraz dziewięć wersji wyposażenia:

    ZS (2.0 3S-GE)
    ZS Sports Selection (2.0 3S-GE)
    ZS S (2.0 3S-GE)
    XS (2.0 3S-FE)
    XS Touring Selection (2.0 3S-FE)
    XS S (2.0 3S-FE)
    FS (2.0 3S-FE)
    TS (1.8 4S-FE)
    TS Private Selection (1.8 4S-FE)

    ZS Sport Selection posiadała LDS oraz kierownicę obszytą skórą.
    XS Touring Selection wyposażona była w cztery koła skrętne.
    ZS S oraz XS S wyróżniały się tylnym spojlerem oraz innymi aluminiowymi felgami.
    TS Private Selection posiadała tylny spojler.

    W 1996 roku, wyszła limitowana wersja - Curren TRD SPORTS, wyprodukowano jedynie 300 egzemplarzy (z manualną lub automatyczną skrzynią) i sprzedawano między październikiem 1995 r. a marcem 1996 r. Pod maską 2.0L 3S-GE. Samochód posiadał trochę dodatków TRD np.: przedni grill i zderzak, regulowany tylny spojler, końcówka wydechu, gałka zmiany biegów itp. A do tego kierownicę MOMO, zawieszenie Super Strut Suspension (SSS - znane z Celicy) czy też mechanizm różnicowy. Niestety, moc nie uległa zmianie i nadal wynosiła 180 KM (manual) lub 170 KM (automat).

    Produkcja Toyoty Curren zamknęła się w liczbie ponad 44000 egzemplarzy.

    Dane techniczne wersji ZS Sports Selection z 1999 r.:
    Silnik: 3S-GE, 2.0L (1998 cm3), R4, 16V, DOHC
    Parametry: 180 KM (132 kW) @ 7000 rpm, 191 Nm @ 4800 rpm
    Stopień sprężania: 10:1
    Średnica cylindra x skok tłoka: 86 x 86 mm
    Skrzynia biegów: 5-biegowa manualna
    Wymiary (dł. x szer. x wys.): 4490 x 1750 x 1310 mm
    Rozstaw osi: 2535 mm
    Rozstaw kół przód: 1510 mm
    Rozstaw kół tył: 1490 mm
    Zawieszenie przód i tył: niezależne, sprężyny śrubowe
    Hamulce przód: tarczowe wentylowane
    Hamulce tył: tarczowe
    Koła przód i tył: 205/55 R15 87V
    Napęd: FWD
    Masa: 1180 kg
    Stosunek mocy do masy: 152,5 KM na tonę
    Stosunek masy do mocy: 6,6 kg na KM
    Pojemnościowy wskaźnik mocy: 90 KM z litra
    23 sierpnia 2013, 21:13 przez thestig9465 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Bez ograniczenia prędkości na autostradach? – Na autostradach nie powinno być ograniczenia prędkości, a na innych drogach limity powinny zostać podwyższone - uważają działacze PJN.
Proponują też zniesienie zakazu rozmawiania przez komórkę podczas prowadzenia auta i obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa.
Dziesięciopunktowy program zmian w Kodeksie drogowym, który - według autorów - ma ułatwić życie kierowcom, opatrzono hasłem "Pozwólcie Jeździć Normalnie". Założenia programu przedstawił we wtorek w Katowicach wiceszef PJN Marek Migalski. Przyznał, że wiele propozycji jest bardzo kontrowersyjnych.
Na drogach ekspresowych - według partii - powinno obowiązywać ograniczenie do 130 km/h, w terenie niezabudowanym - 100 km/h (nocą 110 km/h). Partia chciałaby też podwyższenia limitu prędkości w terenie zabudowanym do 55 km/h, a nocą - do 70 km/h. PJN przekonuje, że w godzinach nocnych ruch jest o wiele mniejszy, nie ma wielu przechodniów, zwłaszcza dzieci, więc zwiększenie dozwolonej prędkości w tym czasie nie powinno zwiększyć liczby wypadków.
PJN chce też znieść, na wzór amerykański, konieczność odbywania obowiązkowego kursu przed egzaminem na prawo jazdy. Zadaniem państwa byłoby jedynie skuteczne sprawdzenie na egzaminie, czy dana osoba rzeczywiście posiadła konieczne umiejętności do bezpiecznego poruszania się po drogach. Partia PJN, która nie ma reprezentacji w Sejmie, pismo ze swymi propozycjami wyśle do szefów klubów parlamentarnych. Migalski liczy, że chociaż niektóre z pomysłów PJN wejdą w życie.

Jesteś za?
    Na autostradach nie powinno być ograniczenia prędkości, a na innych drogach limity powinny zostać podwyższone - uważają działacze PJN.
    Proponują też zniesienie zakazu rozmawiania przez komórkę podczas prowadzenia auta i obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa.
    Dziesięciopunktowy program zmian w Kodeksie drogowym, który - według autorów - ma ułatwić życie kierowcom, opatrzono hasłem "Pozwólcie Jeździć Normalnie". Założenia programu przedstawił we wtorek w Katowicach wiceszef PJN Marek Migalski. Przyznał, że wiele propozycji jest bardzo kontrowersyjnych.
    Na drogach ekspresowych - według partii - powinno obowiązywać ograniczenie do 130 km/h, w terenie niezabudowanym - 100 km/h (nocą 110 km/h). Partia chciałaby też podwyższenia limitu prędkości w terenie zabudowanym do 55 km/h, a nocą - do 70 km/h. PJN przekonuje, że w godzinach nocnych ruch jest o wiele mniejszy, nie ma wielu przechodniów, zwłaszcza dzieci, więc zwiększenie dozwolonej prędkości w tym czasie nie powinno zwiększyć liczby wypadków.
    PJN chce też znieść, na wzór amerykański, konieczność odbywania obowiązkowego kursu przed egzaminem na prawo jazdy. Zadaniem państwa byłoby jedynie skuteczne sprawdzenie na egzaminie, czy dana osoba rzeczywiście posiadła konieczne umiejętności do bezpiecznego poruszania się po drogach. Partia PJN, która nie ma reprezentacji w Sejmie, pismo ze swymi propozycjami wyśle do szefów klubów parlamentarnych. Migalski liczy, że chociaż niektóre z pomysłów PJN wejdą w życie.

    Jesteś za?
    21 sierpnia 2013, 12:22 przez xDEMON93x (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (21)
    S-Class 55 AMG –
    26 lipca 2013, 12:39 przez mepsfiu (PW) | Do ulubionych | Skomentuj