Szukaj
Znalazłem 51 takich materiałów
Pustynia Bonneville jest bardzo gościnna. Każdy pojazd dostaje pożegnalny prezent. Zapytacie jaki? Oczywiście to sól, której na pustyni nie brakuje (w niektórych miejscach warstwa soli ma prawie 2 metry).
Nazwy mówią same za siebie. Obok samochodów startują również motocykle.
Rekordy ustanowione w tym miejscu są zniewalające. W roku 1960 Mickey Thompson prowadzący samochód Challenger 1, po raz pierwszy przekroczył 400 mil/h (644km/h). Sprzęt pomiarowy pokazał 406 mph (654 km/h). Potem poszło już gładko. Kolejną granicą stało się 1000km/h. Bariera pękła w 1970 za sprawą Garry'ego Gabelich'a i jego Blue Flame - 662,407 mph czyli 1001,67 km/h! Do tej pory jest to najlepszy wynik uzyskany w Bonneville. Najszybszym Dieslem jaki jeździ po świecie jest JCB DIESELMAX, który zdołał rozpędzić się na Salt Flats do 328.767mph ( 529 km/h ) w 2006 roku.
Polka ustanowiła nowy rekord prędkości podczas Bonneville Speed Week 2008
zięki ustanowieniu nowego rekordu i zdobyciu "czerwonej
czapki" ( znak rozpoznawczy członków 200MPH CLUB ), na zawsze
wpisałam się w historię BONNEVILLE SPEED WEEK. Bez wątpienia jest to
jedno z najważniejszych osiągnięć w moim życiu!
W ciągu 60 lat w 200MPH CLUB znalazło sie 15 kobiet.
Ja mam zaszczyt bycia jedna z nich, a zarazem jedyną Polką w
szeregach klubu!
Andy Green, w swoim bolidzie Thrust SSC popędził z prędkością dźwięku osiągając absolutnie kosmiczne 1227,983 km/h.
Do Bonneville zjeżdżają najróżniejsze pojazdy, których kierowcy śnią o prędkości. Samochody podzielono na 7 klas:
Special Construction
Vintage
Vintage Coupe & Sedan
Modified
Classic
Production
Diesel Truck
Przód i profil auta stylistycznie nawiązywał do włoskich, sportowych aut tamtego okresu - grill i chowane światła od razu przywodzą na myśl Ferrari F355 oraz De Tomaso Guarę. Masywny tył nie wywoływał już żadnych skojarzeń - oryginalnie stylizowany zwraca uwagę przede wszystkim czterema końcówkami układu wydechowego oraz potężnym wylotem powietrza pociętym w kratkę. W wersji gotowej do produkcji cały przód znacznie przemodelowano, odkrywając reflektory, zmieniając kształt grilla i zderzaka a także dodając niewielkie spoilery po bokach. Z tyłu pas świateł zawijający się aż do nadkoli zastąpiono rzędem czterech okrągłych lamp a dwie rury wydechowe z każdej strony zamieniono w jedną o znacznie większej średnicy.
Do napędu Aerosy użyto silnik prosto z amerykańskiego Forda Mustanga. Jednostka V8 umieszczona centralnie napędzała poprzez 5-stopniową, ręczną przekładnię tylną oś. Silnik rozwijał moc 309 koni mechanicznych, choć niektóre źródła mówią też o 330, oraz maksymalny moment obrotowy 407 niutonometrów. Auto ważące tylko 1,3 tony miało osiągać setkę już po 4,9 sekundach, ale rozpędzać się do mało imponujących w tej klasie 261 km/h (F355, z którym miało konkurować osiągało wyniki 4,7 sekundy oraz 295 km/h).
Produkcja auta miała ruszyć w 1998 roku w fabryce Lamborghini. Samochód miał brać udział w wyścigach serii GT na całym globie i conajmniej próbować stanowić poważną konkurencję dla McLarenów F1 GTR oraz Porsche 911 GT1. W przypadku gdyby na torze miało pojawić się także wyścigowe Diablo Aerosa miałaby ustępować mu miejsca i nie startować w tym samym wyścigu. W początku 1998 roku zebrano pierwsze zamówienia a dwuosobowe coupe wyceniono na około 65 tysięcy dolarów. Wkrótce termin rozpoczęcia produkcji przesunięto na rok 1999, na którego początku według pierwotnych założeń samochody miały trafić już do klientów. Według nowego planu auto miało być produkowane w Anglii a następnie importowane przez Gigliato Design do Japonii.
Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem i Aerosa pozostała jedynie prototypem, stworzonym prawdopodobnie tylko w jednym egzemplarzu. Słuch o Gigliato Design także wkrótce zaginął...
Został zaprojektowany jako bezpośredni rywal dla Bugatti Veyrona, miał osiągać prędkość ponad 407 km/h oraz przyspieszać od 0 do 60 mil na godzinę (0-96 km/h) w czasie 2,78 s (wersja Ultimate Aero TT). SSC Aero powstał przy współpracy Jeroda Shelby'ego oraz Athana Aridasa, który przez siedem lat pracował nad jego projektem. Był to najszybszy produkowany seryjnie samochód, osiągający prędkość 412 km/h; wynik ten zmierzono 13 września 2007 w West Richland. W rezultacie, 9 października 2007 SSC Aero został uznany przez Księgę rekordów Guinnessa za najszybszy produkowany seryjnie samochód świata.
W 2010 Bugatti Veyron odzyskał miano najszybszego samochodu produkowanego seryjnie. Dzięki specjalnej wersji nazwanej Super Sport która osiąga moc 1200 KM samochód osiągnął na torze prędkość 431 km/h. Prędkość wpisana została do Księgi Rekordów Guinnessa. Lecz tytuł ten został mu odebrany ze względu na wyłączenie elektronicznego ogranicznika prędkości, które nie jest możliwe w wersji dla zwykłych nabywców.
Dostępna jest także wersja Ultimate Aero, o lepszych osiągach od bazowego Aero. Według różnych źródeł, powstać ma jedynie 25 sztuk modelu. Podstawowa wersja Aero, której produkcji zaprzestano w 2008 roku kosztowała 239 000 USD, wariant Ultimate Aero to już wydatek rzędu 620 000 USD (stan na rok 2008).
‹ pierwsza < 1 2 3 4 5 6 > ostatnia ›