Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 104 takich materiałów
    Kompilacja filmów zamieszczonych w sieci od 09.01.2015 do 16.01.2015. Ku przestrodze.
    18 stycznia 2015, 20:40 przez driver_ (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Centralne Warsztaty Samochodowe - CWS – Po odzyskaniu niepodległości Polski w 1918r. pojazdy przejęte po likwidowanych jednostkach armii niemieckiej i austriackiej bardzo wyeksploatowane, i zróżnicowanych marek powoli zaczęto zastępować zakupionymi w demobilu francuskim i amerykańskim, od rządu Włoch itd. Jako ciekawostkę należy dodać, że w kraju znajdowało się wtedy ok. 350 marek i typów pojazdów z czego w samej armii polskiej aż 40 typów. Powołano wtedy do życia Centralne Warsztaty Samochodowe Departamentu Samochodowego Ministerstwa Spraw Wojskowych. Jak sama nazwa wskazuje, były tam naprawiane pojazdy użytkowane przez Wojsko Polskie. Warsztaty ulokowano w dawnej fabryce armatur gazowych, w której podczas I wojny światowej mieściły się niemieckie warsztaty wojskowe. CWS było rozlokowane z początku przy ul. Terespolskiej 34 później także 36. Warsztaty miały ciężki orzech do zgryzienia, z racji zróżnicowania taboru samochodowego, i trwających walk z bolszewikami. Spowodowało to odcięcie Rzeczypospolitej od dostępu do części zamiennych i konieczność produkowania własnych, w dodatku oczywiste było zapotrzebowanie sprzętu na froncie, dlatego podjęto działania w celu stworzenia działów pozwalających na produkcję części we własnym zakresie. Nawał pracy był tak wielki, że w kulminacyjnym momencie na naprawę czekało aż 500 samochodów. Konieczna była modernizacja zakładów, zwiększono ilość obrabiarek na początku w 1918 r. z 16 do 83 w dwa lata później. Zastosowano system premii godzinnych dla wydajnych pracowników. Efekty były wyraźne: w 1919 r. wykonywano w CWS średnio 24 remonty samochodów, w rok później już 99 remontów, a w sierpniu 1920 r. osiągnięto rekordową liczbę 174 remontów. Nowe pomieszczenia fabryczne uzyskano remontując już nieczynne zakłady „Just” przy ul. Mińskiej, lecz nie na długo, ponieważ po 3 miesiącach ulokował się tam zmilitaryzowany producent, zakłady „Pocisk” S.A. a CWS musiało przenieść się do nieczynnej fabryki „Kemnitz” na narożniku ul. Mińskiej i Terespolskiej, w których urządzono oddział motocyklowy i rowerowy. Zaadoptowano też zakłady „Drzewiecki i Jeziorański” na ul. Terespolskiej które jednak z rozkazu MSW trzeba było oddać Amerykańskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Wyremontowano magazyny położone na terenie Fortu Kamionkowskiego. Centralne Warsztaty Samochodowe musiały także przejąć remonty czołgów, w tym celu zagospodarowano opuszczoną fabrykę „J. Szmidt” na ul.Terespolskiej 40 w której prócz remontów czołgów urządzono tapicernie i lakiernie. Zakłady w szczytowym okresie rozwoju zajmowały 230 000 metrów kwadratowych. W 1928 r. zakłady przemianowano na Państwowe Zakłady Inżynierii, w następstwie czego powstało wiele ciekawych pojazdów rodzimej konstrukcji i tych licencyjnych, o których napiszę wkrótce.
    Po odzyskaniu niepodległości Polski w 1918r. pojazdy przejęte po likwidowanych jednostkach armii niemieckiej i austriackiej bardzo wyeksploatowane, i zróżnicowanych marek powoli zaczęto zastępować zakupionymi w demobilu francuskim i amerykańskim, od rządu Włoch itd. Jako ciekawostkę należy dodać, że w kraju znajdowało się wtedy ok. 350 marek i typów pojazdów z czego w samej armii polskiej aż 40 typów. Powołano wtedy do życia Centralne Warsztaty Samochodowe Departamentu Samochodowego Ministerstwa Spraw Wojskowych. Jak sama nazwa wskazuje, były tam naprawiane pojazdy użytkowane przez Wojsko Polskie. Warsztaty ulokowano w dawnej fabryce armatur gazowych, w której podczas I wojny światowej mieściły się niemieckie warsztaty wojskowe. CWS było rozlokowane z początku przy ul. Terespolskiej 34 później także 36. Warsztaty miały ciężki orzech do zgryzienia, z racji zróżnicowania taboru samochodowego, i trwających walk z bolszewikami. Spowodowało to odcięcie Rzeczypospolitej od dostępu do części zamiennych i konieczność produkowania własnych, w dodatku oczywiste było zapotrzebowanie sprzętu na froncie, dlatego podjęto działania w celu stworzenia działów pozwalających na produkcję części we własnym zakresie. Nawał pracy był tak wielki, że w kulminacyjnym momencie na naprawę czekało aż 500 samochodów. Konieczna była modernizacja zakładów, zwiększono ilość obrabiarek na początku w 1918 r. z 16 do 83 w dwa lata później. Zastosowano system premii godzinnych dla wydajnych pracowników. Efekty były wyraźne: w 1919 r. wykonywano w CWS średnio 24 remonty samochodów, w rok później już 99 remontów, a w sierpniu 1920 r. osiągnięto rekordową liczbę 174 remontów. Nowe pomieszczenia fabryczne uzyskano remontując już nieczynne zakłady „Just” przy ul. Mińskiej, lecz nie na długo, ponieważ po 3 miesiącach ulokował się tam zmilitaryzowany producent, zakłady „Pocisk” S.A. a CWS musiało przenieść się do nieczynnej fabryki „Kemnitz” na narożniku ul. Mińskiej i Terespolskiej, w których urządzono oddział motocyklowy i rowerowy. Zaadoptowano też zakłady „Drzewiecki i Jeziorański” na ul. Terespolskiej które jednak z rozkazu MSW trzeba było oddać Amerykańskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Wyremontowano magazyny położone na terenie Fortu Kamionkowskiego. Centralne Warsztaty Samochodowe musiały także przejąć remonty czołgów, w tym celu zagospodarowano opuszczoną fabrykę „J. Szmidt” na ul.Terespolskiej 40 w której prócz remontów czołgów urządzono tapicernie i lakiernie. Zakłady w szczytowym okresie rozwoju zajmowały 230 000 metrów kwadratowych. W 1928 r. zakłady przemianowano na Państwowe Zakłady Inżynierii, w następstwie czego powstało wiele ciekawych pojazdów rodzimej konstrukcji i tych licencyjnych, o których napiszę wkrótce.
    Ulice RFN- 80's – Dla wielu pewnie nuda bo nie ma tam GTR-a czy E-36 na glebie. Dla mnie zaś najpiękniejsze czasy motoryzacji.
    Dla wielu pewnie nuda bo nie ma tam GTR-a czy E-36 na glebie. Dla mnie zaś najpiękniejsze czasy motoryzacji.
    Ferrari 500 Superfast – Następca Ferrari 400 Superamerica jako seria limitowana z 36 egzemplarzami wyprodukowanymi w latach 1964-68. W tamtych czasach ten model kosztował tyle co dwa Rolls Royce.
Był napędzany silnikiem V12 o pojemności 5l i mocy 400 KM, pozwalał osiągnąć 260 km/h.
    Następca Ferrari 400 Superamerica jako seria limitowana z 36 egzemplarzami wyprodukowanymi w latach 1964-68. W tamtych czasach ten model kosztował tyle co dwa Rolls Royce.
    Był napędzany silnikiem V12 o pojemności 5l i mocy 400 KM, pozwalał osiągnąć 260 km/h.
    11 września 2014, 16:48 przez Italianiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Bełema e 36 AVUS – Użytkowniczka zolansky domagała się, żebym coś wstawił także spełniam jej prośbę i wrzucam fote z letniej sesji.
Foto przed założeniem osłony chłodnicy oraz Listwy USA.
    Użytkowniczka zolansky domagała się, żebym coś wstawił także spełniam jej prośbę i wrzucam fote z letniej sesji.
    Foto przed założeniem osłony chłodnicy oraz Listwy USA.
    26 sierpnia 2014, 20:33 przez Patryk7250 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Źródło:

    własne- Lukiz3000

    Akcja od 0:36
    15 sierpnia 2014, 23:52 przez Fenek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ferrari California – Spot #36 - 08.09.2013

Ferrari California zostało zaprezentowane w 2008 w Maranello oraz podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu. Jest to samochód klasy grand tourer nie będący bezpośrednim następcą żadnego z modeli marki Ferrari. Produkcja wynosi do 6 000 sztuk rocznie i odbywa się w Maranello. Cena oscyluje wokół 190 000$. 
Jako ciekawostkę podam, że twarz tego samochodu została zaprojektowana przez Polaka, Janusza Kaniewskiego, który zaprojektował także twarz Alfy Romeo Mito, nowy logotyp Fiata oraz wiele masek aut z pod znaku Hondy i Citroena.
Egzemplarz ze zdjęcia ma co najmniej 4 lata - zdjęcie zrobione w październiku 2010: http://fotozrzut.pl/zdjecia/d61a0b5efd.jpg
    Spot #36 - 08.09.2013

    Ferrari California zostało zaprezentowane w 2008 w Maranello oraz podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu. Jest to samochód klasy grand tourer nie będący bezpośrednim następcą żadnego z modeli marki Ferrari. Produkcja wynosi do 6 000 sztuk rocznie i odbywa się w Maranello. Cena oscyluje wokół 190 000$.
    Jako ciekawostkę podam, że twarz tego samochodu została zaprojektowana przez Polaka, Janusza Kaniewskiego, który zaprojektował także twarz Alfy Romeo Mito, nowy logotyp Fiata oraz wiele masek aut z pod znaku Hondy i Citroena.
    Egzemplarz ze zdjęcia ma co najmniej 4 lata - zdjęcie zrobione w październiku 2010: http://fotozrzut.pl/zdjecia/d61a0b5efd.jpg
    13 sierpnia 2014, 20:52 przez MarcinWrc (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Mój aparat

    Tym razem bok mojej e 36 – Zawsze wstawiam foty przodu czy też tyłu, więc dzisiaj wrzucam foto zrobione od boku.
    Zawsze wstawiam foty przodu czy też tyłu, więc dzisiaj wrzucam foto zrobione od boku.
    20 lipca 2014, 20:01 przez Patryk7250 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    prywatny fotograf-lukiz3000

    Mégane R.S. 275 Trophy-R – Ten surowy hot hatch przejechał okrążenie Nürburgringu w 7 minut 54,36 s. Nieźle jak na na auto o rodzinnych korzeniach.
    Ten surowy hot hatch przejechał okrążenie Nürburgringu w 7 minut 54,36 s. Nieźle jak na na auto o rodzinnych korzeniach.