Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 169 takich materiałów
    Arrinera Hussarya – ruszają testy pierwszego polskiego supersamochodu – Hussarya to supersamochód, który ma największe szanse stać się wizytówką polskiej motoryzacji. Dobre wiadomości są takie że Arrinera jeszcze w tym miesiącu przeprowadzi testy niemal gotowego auta w warunkach torowych. Kilka miesięcy temu odbyły się co prawda próby samego podwozia, w których brał udział Lee Nobel, ale samochód z kompletnym nadwoziem jest gotowy dopiero teraz.

Do udziału w testach prototypu Arrinera zaprosiła też jednego szczęśliwca spośród swoich wiernych fanów, który będzie uczestniczył w próbach niemal kompletnej maszyny. Mówiąc „niemal" mamy na myśli fakt, że brakuje jeszcze wnętrza, które jest w fazie opracowania. Do tego zadania Arrinera wyznaczyła firmę o polskich korzeniach – Luc & Andre. Pozostałe dane techniczne Arrinery Hussarya znane są już od jakiegoś czasu. Dla przypomnienia: auto bazuje na stalowej ramie, która została stworzona we współpracy ze znanym konstruktorem brytyjskich samochodów sportowych – Lee Noblem.

Sercem modelu Hussarya jest silnik V8 produkcji GM o pojemności 6.2 litra. Moc generowana przez tą jednostkę to 650 KM, a moment obrotowy wynosi aż 820 Nm. Silnik będzie współpracował z manualną, 6-biegową skrzynią biegów włoskiej firmy Cima, która potrafi przenieść aż 900 Nm momentu obrotowego. Osiągi jakimi ma wykazać się Hussarya, również są imponujące. Pierwszą setkę zobaczymy na zegarach po upływie 3,2 sekundy, a prędkość maksymalna wyniesie 340 km/h!

Nadwozie Arrinery ma niespełna 4,5 metra długości, 2 metry szerokości i 1,1 metra wysokości. Czyli będzie spełniać wszystkie cechy supersamochodu. Poszycie auta ma zostać wykonane z tworzyw sztucznych i karbonu, przez co waga całej konstrukcji nie przekroczy 1300 kg. Za projekt od strony stylistycznej odpowiada Pavlo Burkatskyy i trzeba uczciwie przyznać, że udało mu się narysować piękne auto.

Montaż pierwszego Polskiego supesamochodu ma odbywać się w Gliwicach. Jak twierdzi Arrinera Automotive produkcja Hussary ma wynieść... 33 egzemplarze. Cena to 160 000 euro, czyli ok. 665 000 zł za egzemplarz. Produkcja ma ruszyć już w 2015 roku. Samochód będzie kierowany głównie na rynki w Chinach, na Bliskim Wschodzie, w Europie Zachodniej, a w późniejszym okresie również w USA.
    Hussarya to supersamochód, który ma największe szanse stać się wizytówką polskiej motoryzacji. Dobre wiadomości są takie że Arrinera jeszcze w tym miesiącu przeprowadzi testy niemal gotowego auta w warunkach torowych. Kilka miesięcy temu odbyły się co prawda próby samego podwozia, w których brał udział Lee Nobel, ale samochód z kompletnym nadwoziem jest gotowy dopiero teraz.

    Do udziału w testach prototypu Arrinera zaprosiła też jednego szczęśliwca spośród swoich wiernych fanów, który będzie uczestniczył w próbach niemal kompletnej maszyny. Mówiąc „niemal" mamy na myśli fakt, że brakuje jeszcze wnętrza, które jest w fazie opracowania. Do tego zadania Arrinera wyznaczyła firmę o polskich korzeniach – Luc & Andre. Pozostałe dane techniczne Arrinery Hussarya znane są już od jakiegoś czasu. Dla przypomnienia: auto bazuje na stalowej ramie, która została stworzona we współpracy ze znanym konstruktorem brytyjskich samochodów sportowych – Lee Noblem.

    Sercem modelu Hussarya jest silnik V8 produkcji GM o pojemności 6.2 litra. Moc generowana przez tą jednostkę to 650 KM, a moment obrotowy wynosi aż 820 Nm. Silnik będzie współpracował z manualną, 6-biegową skrzynią biegów włoskiej firmy Cima, która potrafi przenieść aż 900 Nm momentu obrotowego. Osiągi jakimi ma wykazać się Hussarya, również są imponujące. Pierwszą setkę zobaczymy na zegarach po upływie 3,2 sekundy, a prędkość maksymalna wyniesie 340 km/h!

    Nadwozie Arrinery ma niespełna 4,5 metra długości, 2 metry szerokości i 1,1 metra wysokości. Czyli będzie spełniać wszystkie cechy supersamochodu. Poszycie auta ma zostać wykonane z tworzyw sztucznych i karbonu, przez co waga całej konstrukcji nie przekroczy 1300 kg. Za projekt od strony stylistycznej odpowiada Pavlo Burkatskyy i trzeba uczciwie przyznać, że udało mu się narysować piękne auto.

    Montaż pierwszego Polskiego supesamochodu ma odbywać się w Gliwicach. Jak twierdzi Arrinera Automotive produkcja Hussary ma wynieść... 33 egzemplarze. Cena to 160 000 euro, czyli ok. 665 000 zł za egzemplarz. Produkcja ma ruszyć już w 2015 roku. Samochód będzie kierowany głównie na rynki w Chinach, na Bliskim Wschodzie, w Europie Zachodniej, a w późniejszym okresie również w USA.
    Pierwszy Polski Super samochód - Arrinera Hussarya 33 – Kto się zgadza, że piękny?
    Kto się zgadza, że piękny?
    Opel Calibra – 25 lat po premierze – Opel Calibra, auto które zostało w Polsce synonimem obciachu, obchodzi właśnie 25. rocznicę swojej premiery. Ponadto z jakiegoś nieszczęśliwego powodu Calibra została masową ofiarą wielbicieli za dużych i oderwanych od rzeczywistości bodykitów. Niestety sytuacja rozwinęła się dosyć dramatycznie, o czym można przekonać się osobiście wpisując w Google/Grafika hasło „opel calibra tuning”. Tymczasem początki Calibry były zupełnie inne. Np. w związku z dużym popytem w roku 1990, zwiększono wielkość produkcji z planowanych 20 tys. aż do 60 tys. sztuk, a auto było uważane za wyjątkowo innowacyjne.

Opel Calibra debiutował podczas Salonu Samochodowego (IAA) we Frankfurcie w 1989 r., dokładnie 25 lat temu i od razu wyróżniał się z tłumu. Miał najlepszy współczynnik oporu powietrza spośród samochodów produkowanych seryjnie, niezależne zawieszenie kół, oś tylną z wahaczami skośnymi, opcjonalny napęd na 4 koła oraz nowoczesne silniki benzynowe. Wszystko to sprawiało, że Calibra była wyjątkowo innowacyjną koncepcją, znacznie wyprzedzająca swoje czasy. Warto dodać, że Calibra w podstawowej wersji swego czasu kosztowała zaledwie 33 900 marek niemieckich.

Początkowo w wersji bazowej montowany był 2-litrowy silnik o mocy 115 KM, który rozpędzał auto do maksymalnej prędkości 203 km/h, zaś silnik o mocy 150 KM z czterema zaworami na cylinder – aż do 223 km/h. Mimo imponujących osiągów Calibra 16V zużywała jedynie 7,7 l paliwa na 100 km w cyklu mieszanym. Ponadto klienci mogli wybrać pomiędzy opcjonalnym napędem na wszystkie koła, a standardowym napędem na koła przednie. Calibra 4x4 odznaczała się także doskonałą przyczepnością, stabilnością hamowania i precyzyjnym prowadzeniem.

Auto z takimi atrybutami zdecydowanie zasługiwało na mocniejszy silnik, dlatego w marcu 1992 r. Opel wprowadził do sprzedaży Calibrę Turbo, której bardzo konkurencyjna cena – 49 800 marek niemieckich – wywołała spore poruszenie na rynku. Pakiet standardowy tej wersji obejmował napęd na 4 koła, 6-stopniową skrzynię biegów, sportowe siedzenia, czy 16-calowe obręcze kół ze stopów lekkich z szerokimi oponami 205/50. Jednak najbardziej imponującym elementem wyposażenia modelu był jednak 2-litrowy silnik turbo o mocy 204 KM. Kolejnym krokiem, było wprowadzenie w 1993 roku wolnossącego silnika V6 o pojemności 2,5 litra i mocy 170 KM.
    Opel Calibra, auto które zostało w Polsce synonimem obciachu, obchodzi właśnie 25. rocznicę swojej premiery. Ponadto z jakiegoś nieszczęśliwego powodu Calibra została masową ofiarą wielbicieli za dużych i oderwanych od rzeczywistości bodykitów. Niestety sytuacja rozwinęła się dosyć dramatycznie, o czym można przekonać się osobiście wpisując w Google/Grafika hasło „opel calibra tuning”. Tymczasem początki Calibry były zupełnie inne. Np. w związku z dużym popytem w roku 1990, zwiększono wielkość produkcji z planowanych 20 tys. aż do 60 tys. sztuk, a auto było uważane za wyjątkowo innowacyjne.

    Opel Calibra debiutował podczas Salonu Samochodowego (IAA) we Frankfurcie w 1989 r., dokładnie 25 lat temu i od razu wyróżniał się z tłumu. Miał najlepszy współczynnik oporu powietrza spośród samochodów produkowanych seryjnie, niezależne zawieszenie kół, oś tylną z wahaczami skośnymi, opcjonalny napęd na 4 koła oraz nowoczesne silniki benzynowe. Wszystko to sprawiało, że Calibra była wyjątkowo innowacyjną koncepcją, znacznie wyprzedzająca swoje czasy. Warto dodać, że Calibra w podstawowej wersji swego czasu kosztowała zaledwie 33 900 marek niemieckich.

    Początkowo w wersji bazowej montowany był 2-litrowy silnik o mocy 115 KM, który rozpędzał auto do maksymalnej prędkości 203 km/h, zaś silnik o mocy 150 KM z czterema zaworami na cylinder – aż do 223 km/h. Mimo imponujących osiągów Calibra 16V zużywała jedynie 7,7 l paliwa na 100 km w cyklu mieszanym. Ponadto klienci mogli wybrać pomiędzy opcjonalnym napędem na wszystkie koła, a standardowym napędem na koła przednie. Calibra 4x4 odznaczała się także doskonałą przyczepnością, stabilnością hamowania i precyzyjnym prowadzeniem.

    Auto z takimi atrybutami zdecydowanie zasługiwało na mocniejszy silnik, dlatego w marcu 1992 r. Opel wprowadził do sprzedaży Calibrę Turbo, której bardzo konkurencyjna cena – 49 800 marek niemieckich – wywołała spore poruszenie na rynku. Pakiet standardowy tej wersji obejmował napęd na 4 koła, 6-stopniową skrzynię biegów, sportowe siedzenia, czy 16-calowe obręcze kół ze stopów lekkich z szerokimi oponami 205/50. Jednak najbardziej imponującym elementem wyposażenia modelu był jednak 2-litrowy silnik turbo o mocy 204 KM. Kolejnym krokiem, było wprowadzenie w 1993 roku wolnossącego silnika V6 o pojemności 2,5 litra i mocy 170 KM.
    Maserati 5000 GT "Scià di Persia" – W 1958 Szachinszach Perski skontaktował się z Maserati, żeby zamówić " najszybszy samochód na świecie". Maserati zlecił nadwozie Carrozzerii Toruing. Jako baza zostało użyte podwozie z 3500GT, ale z nowym silnikiem 5000 V8 pochodzący od wyścigówki 450S. To jest pierwszy egzemplarz z serii 5000 GT, powstały kolejne 33. Nadwozia, tak jak z pierwszym egzemplarzem, były produkowane były przez różne firmy trudniące się ich projektowaniem (np. Carrozzeria Touring, Carrozzeria Allemano, Pietro Frua, Carrozzeria Monterosa, Pininfarina, Ghia, Michelotti czy Bertone). 

Silnik: V8, DOHC, 4948cc, 325KM
V max: 260 Km/h
    W 1958 Szachinszach Perski skontaktował się z Maserati, żeby zamówić " najszybszy samochód na świecie". Maserati zlecił nadwozie Carrozzerii Toruing. Jako baza zostało użyte podwozie z 3500GT, ale z nowym silnikiem 5000 V8 pochodzący od wyścigówki 450S. To jest pierwszy egzemplarz z serii 5000 GT, powstały kolejne 33. Nadwozia, tak jak z pierwszym egzemplarzem, były produkowane były przez różne firmy trudniące się ich projektowaniem (np. Carrozzeria Touring, Carrozzeria Allemano, Pietro Frua, Carrozzeria Monterosa, Pininfarina, Ghia, Michelotti czy Bertone).

    Silnik: V8, DOHC, 4948cc, 325KM
    V max: 260 Km/h
    13 września 2014, 15:02 przez Italianiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Alfa Romeo Tipo 33 Stradale –
    1 września 2014, 19:07 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Alfa Romeo Tipo 33 Stradale –
    29 sierpnia 2014, 10:11 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ramona Karlsson – 33 - letnia kierowca rallycrossowa, jest jedyną kobietą startującą w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata. Życzę jak najwięcej sukcesów w karierze.
    33 - letnia kierowca rallycrossowa, jest jedyną kobietą startującą w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata. Życzę jak najwięcej sukcesów w karierze.
    27 sierpnia 2014, 21:06 przez styl_kobry (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Alfa Romeo Tipo 33 Stradale –
    25 sierpnia 2014, 14:34 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Trochę klasyków – Trochę zajęło mi sklejanie tego, ale jeśli Wam się podoba i chcecie więcej, to napiszcie w komentarzu, dorzucę coś.

Od góry:
1935 Hoffman X-8 Prototype,
Delahaye Type 135,
1927 Ford,
Chyba Corvette C4,
1934 Ford,
1959 Edsel Corsair,
1968 Oldsmobile 442,
1927 Ford Model T Roadster,
1978 Dodge Aspen R/T coupe,
1971 Buick Gran Sport,
1932 Chrysler CL Custom Imperial,
1930 Dodge DC-8 Roadster,
Alfa Romeo 6C 1929/33,
1956 Chrysler Diablo Roadster,
1960 Alfa Romeo GT 1300 Junior,
1963 Alfa Romeo 2600 six-doors.
    Trochę zajęło mi sklejanie tego, ale jeśli Wam się podoba i chcecie więcej, to napiszcie w komentarzu, dorzucę coś.

    Od góry:
    1935 Hoffman X-8 Prototype,
    Delahaye Type 135,
    1927 Ford,
    Chyba Corvette C4,
    1934 Ford,
    1959 Edsel Corsair,
    1968 Oldsmobile 442,
    1927 Ford Model T Roadster,
    1978 Dodge Aspen R/T coupe,
    1971 Buick Gran Sport,
    1932 Chrysler CL Custom Imperial,
    1930 Dodge DC-8 Roadster,
    Alfa Romeo 6C 1929/33,
    1956 Chrysler Diablo Roadster,
    1960 Alfa Romeo GT 1300 Junior,
    1963 Alfa Romeo 2600 six-doors.
    19 sierpnia 2014, 16:17 przez elemelek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Wymieniliśmy całe zawieszenie oraz belkę silnika w 33-letnim Polonezie. 12h roboty! Dzięki poradom mechaników udało się bez urwania ani jednej śruby.
    Na tym filmie Autopasja dzieli się z Wami swoją wiedzą.