Szukaj
Znalazłem 257 takich materiałów
Kuriozalną sytuację opisuje Szczęsny (Filip) Filipiak, mieszkaniec Krakowa, aktywny motocyklista, prezes Stowarzyszenia MotoAutostrada.pl:
"Nasze czwartkowe spotkania od kilkunastu miesięcy przebiegały bardzo spokojnie. Nagle pojawił się artykuł w gazecie o „nocnych wyścigach” na ulicach Krakowa, potem interpelacja radnego miasta (zanim zrezygnował ze startu do sejmu) skierowana do prezydenta, jak ma zamiar ukrócić te wyścigi. Odpowiedzią była wypowiedź rzecznika policji Mariusza Ciarki, że policja ukróci te nielegalne wyścigi i nielegalne spotkania motocyklistów – no i się zaczęło…
Jak czytamy w notatce prasowej policji: „Ukaranych mandatami karnymi zostało aż 97 kierujących (28 motocyklistów)” – zatem należy postawić pytanie: Dlaczego w większości wypowiedzi panów policjantów stawiany jest nacisk na złe zachowania motocyklistów? Mam wrażenie, a jak widać z liczb powyżej należy mieć pewność, że komuś bardzo zależy na uogólnianiu i wzmacnianiu myślenia stereotypowego.
Z przykrością muszę też stwierdzić – widziałem na własne oczy – że policja w czwartek egzekwowała przestrzegania zakazu zatrzymywania na stacji BP jedynie od motocyklistów, a całkowicie nie zwracała uwagi na parkujące samochody, np. taksówkarza i bardzo bogatego klienta stacji (sądząc po wypasionej furze), którzy również złamali ten zakaz.
Panowie policjanci, coś was wyraźnie ugryzło i zaczynacie od nowa działać takimi metodami, które powinny już dawno przejść do lamusa. Wg mojej oceny niszczycie wiele lat pracy zdecydowanej większości środowiska, na rzecz bardzo płytkich i doraźnych efektów. Zatem nie życzę powodzenia, bo to metody idiotyczne, a ich konsekwencje, choćby w postaci poważnych wypadków obciążą wasze sumienia."
Maszyną wykorzystaną do bicia rekordu było Suzuki GSX-R1300 Hayabusa. Imponujące i jednocześnie trochę przerażające bicie rekordu możliwe było dzięki totalnej przeróbce motocykla i dzięki zastosowaniu w nim witaminy T dające moc 540 KM.