Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 205 takich materiałów
    Audi – W roku 1979 Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FISA, dziś FIA) dopuściła do serii Samochodowych Rajdowych Mistrzostw Świata pojazdy z napędem na cztery koła. W nowe warunki natychmiast wstrzeliło się Audi ze swoim modelem Quattro, który już w debiucie w portugalskim Rajdzie Algarve startując jeszcze poza klasyfikacją zwyciężył z przewagą aż 27 minut! Wyczyn ten skutecznie zamknął usta wszystkim niedowiarkom twierdzącym, że auta z napędem na cztery koła będą za ciężkie i za mało zwrotne na zakrętach. W roku 1981 Quattro oficjalnie pojawiło się na rajdowych szlakach dając między innymi pierwsze w historii zwycięstwo załodze kobiecej. W roku 1982 Audi wywalczyło tytuł mistrza świata konstruktorów. W tym samym sezonie FISA podjęła decyzję o stworzeniu grupy B, w której niemal niczym nie ograniczeni producenci mogli wystawiać pojazdy, których możliwości porównać można by jedynie do bolidów Formuły 1.

Na sezon 1983 przygotowano już ponad 360-konne Quattro, które pozwoliło na zdobycie tytułu mistrza świata kierowców (Hannu Mikkola), ale w kategorii konstruktorów uległo lżejszej o 150 kilogramów tylnonapędowej Lancii Rally 037. Rajdowa wersja Quattro była jednak tylko preludium przed prawdziwą rakietą, będącą wynikiem wyścigu zbrojeń grupy B - Sport Quattro.

W stosunku do modelu bazowego zmniejszono aż o 32 centymetry rozstaw osi, ale dzięki wydłużonemu przodowi Sport Quattro było krótsze od produkowanego od 1980 roku Quattro już tylko o 24 centymetry. Pod maską wylądował turbodowałowany, 5-cylindrowy silnik o 20 zaworach mogący przy pojemności 2,1 litrów pochwalić się mocą około 450 koni mechanicznych. Wraz ze skróceniem auta pozbyto się ręcznego hamulca. Pojazd otrzymał za to szersze ogumienie, szersze nadkola, przednią szybę z Audi 80 zapewniającą lepszą widoczność oraz przede wszystkim nadwozie wykonane z włókien węglowych i kevlaru z potężnym ospoilerowaniem. W roku 1984 rajdy należały do Audi - zdobyto mistrzostwo świata kierowców (Stig Blomqvist) i konstruktorów. Stał za tym nie tylko silnik i umiejętności kierowców, ale także rewolucyjny napęd i niemal idealny rozkład masy uzyskany dzięki przeniesieniu układów chłodzenia na tył samochodu podczas gdy silnik dociążał przód.

Historia napędu quattro (po włosku "cztery") zaczęła się od niejakiego Volkswagena Iltisa, który z udziałem Audi stworzono na potrzeby wojska i produkowano od 1967 roku. Dziesięć lat później napęd terenowego szperacza zaaplikowano do Audi 80 a kolejne testy i udoskonalenia zakończyły się prezentacją w 1980 roku coupe Audi Quattro, pierwszego cywilnego, seryjnego samochodu z napędem na cztery koła (nie licząc Jensena FF z 1966 roku, przy okazji którego trudno mówić o produkcji seryjnej). Szybko okazało się, że samochód znakomicie sprawdza się w warunkach rajdowych. Napęd na cztery koła zapewniał mu niezwykłą przyczepność na każdej nawierzchni a w połączeniu z potężnym silnikiem znakomite przyspieszenia i zachowanie na prostej oraz możliwość pokonywania zakrętów w mgnieniu oka. Szczególnie z tym ostatnim borykały się pierwsze samochody z napędem na cztery koła - fakt iż każde z nich kręciło się z taką samą prędkością skutkował niezwykle dużym promieniem skrętu (w przypadku napędu na jedną oś obie osie pokonują na zakręcie drogę o innym promieniu dzięki temu, że mogą swobodnie obracać się z różną prędkością). Tego problemu nie miał już Iltis (a tym bardziej Quattro) - w wojskowej terenówce zastosowano mechanizm różnicowy (dyferencjał), na który składa się specjalny układ odpowiednio ukształtowanych i współpracujących ze sobą kół zębatych, pozwalających na różnicowanie prędkości obrotowej kół na każdej osi. Gdy Audi dopracowało ten system do zastosowań cywilnych konkurencja nie miała wiele do powiedzenia. W Sport Quattro znalazły się aż trzy mechanizmy różnicowe - przedni, tylny oraz łączący je centralny.

Sezon 1985 zdominował Peugeot 205 T16, który nie dopuścił Audi ani do tytułu mistrza wśród konstruktorów ani wśród kierowców. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby iść jeszcze dalej (regulamin grypy B stwarzał możliwość wypuszczania pojazdów coraz lżejszych i mocniejszych) - jeszcze w tym samym roku pokazano Sport Quattro S1. Silnik w tej ewolucji modelu rozwijał już moc przeszło 600 koni mechanicznych! Jednostka ta współpracowała z 6-stopniowym automatem, który wyparł przekładnię ręczną z powodu o wiele bardziej płynnej dystrybucji momentu obrotowego, co owocowało o wiele lepszymi przyspieszeniami. Trudności w zapanowaniu nad tym potworem oraz duża awaryjność sprawiły jednak, że w sezonie 1986 auto nie pokazało wiele. Z sezonem 1987 zamknięto zbyt niebezpieczną grupę B, ale nie zakończyło to kariery S1. Niemiecka bestia z Walterem Röhrlem za kierownicą i odpowiednim pakietem aerodynamicznym stawiła się na "wyścigu do chmur", amerykańskim Pikes Peak International Hill Climb rozgrywającym się na szczycie Pikes Peak w Kolorado na odcinku prawie 20 kilometrów zaczynającym się na wysokości 2862 metrów i kończącym się na pułapie 4300 metrów. Audi oficjalnie podaje, że samochód przygotowany do tych zawodów rozwijał około 600 KM, nieoficjalne dane mówią jednak nawet o 750 KM! Finał mógł być tylko jeden - zwycięstwo z rekordowym czasem przejazdu.

Produkcja Sport Quattro trwała od końca 1983 roku do roku 1985 zgodnie z regulaminem grupy B, który zakładał wypuszczenie co najmniej 200 egzemplarzy szosowych. Do klientów na całym świecie trafiły 164 auta ze wszystkich 214 wyprodukowanych, wśród których znalazło się także 14 rajdówek a także auta przeznaczone do testów, oddane w ręce pracowników firmy i pozostawione na części zamienne. Do dnia dzisiejszego przetrwały 132 egzemplarze, których największą ilość spotkać można w Niemczech i Szwacjarii. W Polsce znajduje się jeden, cywilny egzemplarz.

W roku 1987 Audi pracowało nad zmienionym aerodynamicznie prototypem napędzanym centralnie umieszczonym silnikiem o mocy około 1000 koni mechanicznych. Pojazd był ponoć nie możliwy do opanowania a jego historia zakończyła się w fabrycznym muzeum w Ingolstadt, gdzie stanowi część eksponatów.

Grupa B poza Sport Quattro zrodziła także inne zabójcze (niestety nie tylko w przenośni, ale i dosłownie - na trasach rajdów śmierć ponieśli członkowie startujących załóg oraz kibice) machiny, wśród których poza wspomnianą Lancią i Peugeotem nie można zapomnieć także o Fordzie RS200, Lancii Delcie S4, MG Metro 6R4 oraz Citroenie BX 4TC.
    W roku 1979 Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FISA, dziś FIA) dopuściła do serii Samochodowych Rajdowych Mistrzostw Świata pojazdy z napędem na cztery koła. W nowe warunki natychmiast wstrzeliło się Audi ze swoim modelem Quattro, który już w debiucie w portugalskim Rajdzie Algarve startując jeszcze poza klasyfikacją zwyciężył z przewagą aż 27 minut! Wyczyn ten skutecznie zamknął usta wszystkim niedowiarkom twierdzącym, że auta z napędem na cztery koła będą za ciężkie i za mało zwrotne na zakrętach. W roku 1981 Quattro oficjalnie pojawiło się na rajdowych szlakach dając między innymi pierwsze w historii zwycięstwo załodze kobiecej. W roku 1982 Audi wywalczyło tytuł mistrza świata konstruktorów. W tym samym sezonie FISA podjęła decyzję o stworzeniu grupy B, w której niemal niczym nie ograniczeni producenci mogli wystawiać pojazdy, których możliwości porównać można by jedynie do bolidów Formuły 1.

    Na sezon 1983 przygotowano już ponad 360-konne Quattro, które pozwoliło na zdobycie tytułu mistrza świata kierowców (Hannu Mikkola), ale w kategorii konstruktorów uległo lżejszej o 150 kilogramów tylnonapędowej Lancii Rally 037. Rajdowa wersja Quattro była jednak tylko preludium przed prawdziwą rakietą, będącą wynikiem wyścigu zbrojeń grupy B - Sport Quattro.

    W stosunku do modelu bazowego zmniejszono aż o 32 centymetry rozstaw osi, ale dzięki wydłużonemu przodowi Sport Quattro było krótsze od produkowanego od 1980 roku Quattro już tylko o 24 centymetry. Pod maską wylądował turbodowałowany, 5-cylindrowy silnik o 20 zaworach mogący przy pojemności 2,1 litrów pochwalić się mocą około 450 koni mechanicznych. Wraz ze skróceniem auta pozbyto się ręcznego hamulca. Pojazd otrzymał za to szersze ogumienie, szersze nadkola, przednią szybę z Audi 80 zapewniającą lepszą widoczność oraz przede wszystkim nadwozie wykonane z włókien węglowych i kevlaru z potężnym ospoilerowaniem. W roku 1984 rajdy należały do Audi - zdobyto mistrzostwo świata kierowców (Stig Blomqvist) i konstruktorów. Stał za tym nie tylko silnik i umiejętności kierowców, ale także rewolucyjny napęd i niemal idealny rozkład masy uzyskany dzięki przeniesieniu układów chłodzenia na tył samochodu podczas gdy silnik dociążał przód.

    Historia napędu quattro (po włosku "cztery") zaczęła się od niejakiego Volkswagena Iltisa, który z udziałem Audi stworzono na potrzeby wojska i produkowano od 1967 roku. Dziesięć lat później napęd terenowego szperacza zaaplikowano do Audi 80 a kolejne testy i udoskonalenia zakończyły się prezentacją w 1980 roku coupe Audi Quattro, pierwszego cywilnego, seryjnego samochodu z napędem na cztery koła (nie licząc Jensena FF z 1966 roku, przy okazji którego trudno mówić o produkcji seryjnej). Szybko okazało się, że samochód znakomicie sprawdza się w warunkach rajdowych. Napęd na cztery koła zapewniał mu niezwykłą przyczepność na każdej nawierzchni a w połączeniu z potężnym silnikiem znakomite przyspieszenia i zachowanie na prostej oraz możliwość pokonywania zakrętów w mgnieniu oka. Szczególnie z tym ostatnim borykały się pierwsze samochody z napędem na cztery koła - fakt iż każde z nich kręciło się z taką samą prędkością skutkował niezwykle dużym promieniem skrętu (w przypadku napędu na jedną oś obie osie pokonują na zakręcie drogę o innym promieniu dzięki temu, że mogą swobodnie obracać się z różną prędkością). Tego problemu nie miał już Iltis (a tym bardziej Quattro) - w wojskowej terenówce zastosowano mechanizm różnicowy (dyferencjał), na który składa się specjalny układ odpowiednio ukształtowanych i współpracujących ze sobą kół zębatych, pozwalających na różnicowanie prędkości obrotowej kół na każdej osi. Gdy Audi dopracowało ten system do zastosowań cywilnych konkurencja nie miała wiele do powiedzenia. W Sport Quattro znalazły się aż trzy mechanizmy różnicowe - przedni, tylny oraz łączący je centralny.

    Sezon 1985 zdominował Peugeot 205 T16, który nie dopuścił Audi ani do tytułu mistrza wśród konstruktorów ani wśród kierowców. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby iść jeszcze dalej (regulamin grypy B stwarzał możliwość wypuszczania pojazdów coraz lżejszych i mocniejszych) - jeszcze w tym samym roku pokazano Sport Quattro S1. Silnik w tej ewolucji modelu rozwijał już moc przeszło 600 koni mechanicznych! Jednostka ta współpracowała z 6-stopniowym automatem, który wyparł przekładnię ręczną z powodu o wiele bardziej płynnej dystrybucji momentu obrotowego, co owocowało o wiele lepszymi przyspieszeniami. Trudności w zapanowaniu nad tym potworem oraz duża awaryjność sprawiły jednak, że w sezonie 1986 auto nie pokazało wiele. Z sezonem 1987 zamknięto zbyt niebezpieczną grupę B, ale nie zakończyło to kariery S1. Niemiecka bestia z Walterem Röhrlem za kierownicą i odpowiednim pakietem aerodynamicznym stawiła się na "wyścigu do chmur", amerykańskim Pikes Peak International Hill Climb rozgrywającym się na szczycie Pikes Peak w Kolorado na odcinku prawie 20 kilometrów zaczynającym się na wysokości 2862 metrów i kończącym się na pułapie 4300 metrów. Audi oficjalnie podaje, że samochód przygotowany do tych zawodów rozwijał około 600 KM, nieoficjalne dane mówią jednak nawet o 750 KM! Finał mógł być tylko jeden - zwycięstwo z rekordowym czasem przejazdu.

    Produkcja Sport Quattro trwała od końca 1983 roku do roku 1985 zgodnie z regulaminem grupy B, który zakładał wypuszczenie co najmniej 200 egzemplarzy szosowych. Do klientów na całym świecie trafiły 164 auta ze wszystkich 214 wyprodukowanych, wśród których znalazło się także 14 rajdówek a także auta przeznaczone do testów, oddane w ręce pracowników firmy i pozostawione na części zamienne. Do dnia dzisiejszego przetrwały 132 egzemplarze, których największą ilość spotkać można w Niemczech i Szwacjarii. W Polsce znajduje się jeden, cywilny egzemplarz.

    W roku 1987 Audi pracowało nad zmienionym aerodynamicznie prototypem napędzanym centralnie umieszczonym silnikiem o mocy około 1000 koni mechanicznych. Pojazd był ponoć nie możliwy do opanowania a jego historia zakończyła się w fabrycznym muzeum w Ingolstadt, gdzie stanowi część eksponatów.

    Grupa B poza Sport Quattro zrodziła także inne zabójcze (niestety nie tylko w przenośni, ale i dosłownie - na trasach rajdów śmierć ponieśli członkowie startujących załóg oraz kibice) machiny, wśród których poza wspomnianą Lancią i Peugeotem nie można zapomnieć także o Fordzie RS200, Lancii Delcie S4, MG Metro 6R4 oraz Citroenie BX 4TC.
    Od autora: DW747 na odcinku Osiny-Malinowszczyzna (Chodel-Bełżyce)
    Podejrzanie jadące wolno auto i dziwne zachowanie na drodze. Autor wraz z innym kierowcą podejmują probe zatrzymania podejrzanego.


    "Lexus ładnie zatrzymał się za mną. Kierowca otworzył drzwi. Zgasiłem mu samochód i później zabrałem kluczyki. Tu uwaga - później sobie uświadomiłem, że zrobiłem głupio jak schylałem się w kierunku stacyjki - kierowca mógł się wystraszyć, ruszyć albo próbować mnie powstrzymać jakimiś narzędziami i miałbym lipę. Kierowca Passata wezwał policję. W oczekiwaniu na patrol dowiedzieliśmy się, że kierujący (chłopak 27 lat) odwoził kolegę (jeszcze bardziej pijanego), bo nie chciał, żeby u niego został i nie miał co z nim zrobić.
    Po przyjeździe patrolu przekazałem potrzebne informacje, oddałem im kluczyki i pojechałem w swoją stronę. Nie wiem ile wydmuchał."
    2 października 2021, 23:53 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    06.09.2021r. godz ~07:27 na ulicy Łódzkiej (DW 710) w Konstantynowie Łódzkim w okolicy ul. Kościelnej, kierując pojazdem marki Audi wyprzedzał w niedozwolony sposób, poruszał się po pasie zieleni, zajeżdżał drogę, prawie potrącił chłopaka na pasach, wymusił pierwszeństwo zagrażając innym uczestnikom ruchu... Sprawa została zgłoszona na policję
    9 września 2021, 23:27 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jeśli czasem zastanawialiście się, jakie samochody można spotkać na Pol'and'rock Festival Poland, to możecie dzisiaj zobaczyć znaczną część pojazdów, które przybyły na 27 edycję.
    6 września 2021, 23:36 przez Fuel (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    BiTurbo Blog

    SPECKA:
    Shark Blue (+18 000zł)
    Cena: od 865 000zł brutto (testowany: 1 100 000)
    Silnik: 4.0 typu bokser NA!!!!
    Cylindry: 6
    Moc: 510KM@8400rpm
    Moment: 470Nm@6100rpm
    Vmax: 320 km/h
    0-100 w 3.4s (manual + 0,5s)
    0-200 w 10,8s (manual + 1s)
    Koła: 20” F i 21” R
    Opony: Michelin Pilot Sport Cup 2
    Wymiary: 4,5m/1,85m/1,28m
    Masa własna: 1435kg (Manual -17kg)
    Zbiornik Paliwa: 64 litry (90 litrów opcjonalnie za 1k)
    Bagażnik: 132L
    Zawias: podwójna wahacze poprzeczne z przodu i wielowahacz z tyłu
    Układ kierowniczy - elektromechaniczny
    Tylna oś skrętna
    Adaptacyjne zawiesznie niższe 20mm od standardowej Carrery
    Hamulce: opcjonalnie ceramika (408mm z przodu)
    Fotele kubełkowe (+27 000zł)
    16 sierpnia 2021, 22:16 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Wypadek S3 Legnica Południe 27/04/2021

    Zjazd z autostrady A4 na drogę S3 w kierunku Lubina została całkowicie zablokowana. Przewróciła się tam cysterna wypełniona paszą. Kierowca po akcji strażaków został uwolniony z kabiny.

    posiadasz film lub zdjęcie które chcesz udostępnić?
    Wyślij go do nas:
    19asz88@gmail.com
    lub przez konto na FB:
    www.facebook.com/AutemSzanujeZasady
    Również możesz wrzucić go na https://wetransfer.com
    (nie potrzeba tam zakładać konta) i podesłać do nas link.
    Dysk google też sobie poradzi z materiałem który chcecie wysłać.
    Za każde zaangażowanie bardzo mocno dziękujemy. ASz

    Bardzo dziękuję za obejrzenie filmu i odwiedzenie mojego profilu. Nie zapomnij za subskrybować mojego kanału oraz koniecznie zostaw łapkę w górę i komentarz-

    #AutemSzanujeZasady
    #ASz
    www.youtube.com/AutemSzanujeZasady
    1 sierpnia 2021, 0:39 przez AutemSzanujeZasady (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Kierowca zjechał na mój pas ruchu, doszło do zderzenia. Ucierpiało lusterka i lekko drzwi od szkła. Kierowca uciekał, po zatrzymaniu, gdy usłyszał, ze wezwałem policję chciał uciekać z wyrwałem mu kluczyki w wyniku czego podrapał/poobdzierał mnie i oddalił się pieszo. Policja sporządziła notatkę oraz zleciła odholowanie pojazdu. Kierowca prawdopodobnie był pijany.
    27.07.2021 - DK47/Bańska Niżna
    29 lipca 2021, 22:25 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    5 lipca 2021, 23:47 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    SPIS TREŚCI
    ▶️ 00:00 Wstęp
    ▶️ 00:15 Prezentacja
    ▶️ 02:01 Opis modelu
    ▶️ 02:44 Wyposażenie
    ▶️ 03:29 Modyfikacje
    ▶️ 03:52 Odsuwany dach
    ▶️ 04:33 Powód zakupu
    ▶️ 05:16 Test drogowy
    ▶️ 06:53 Dalsze plany
    ▶️ 08:27 Zakończenie
    W dniu 27 kwietnia 2021 roku, w miejscowości Chrząstów Wielki(gmina Parzęczew, powiat zgierski, województwo łódzkie) mężczyzna zablokował ponad połowę szerokości jezdni drogi powiatowej, poprzez umyślne zatrzymanie swojego pojazdu typu bus na w poprzek tejże drogi. W trakcie gdy pojazd blokował drogę, mężczyzna wyszedł z auta i bez pośpiechu robił zdjęcia telefonem komórkowym.
    W wyniku zablokowania drogi, wszyscy uczestnicy ruchu drogowego mieli całkowicie ograniczoną widoczność tego co dzieje się po drugiej stronie jezdni. W wyniku zablokowania drogi, doszło nieomal do czołowej kolizji dwójki dzieci jadących na rowerach z jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym, doszło do tego gdyż zarówno dzieci jak i kierowca pojazdu osobowego mieli całkowicie zasłonięty przeciwny pas ruchu przez pojazd mężczyzny. Mężczyzna nie reagował na uwagi o nieprawidłowym zatrzymaniu pojazdu."

    Informacje na temat tego zdarzenia trafiły na Komisariat Policji i autor poinformował, że kierowca busa będzie odpowiadał za tamowanie ruchu.


    Dodatkowe informacje od autora: "Owe zachowanie mężczyzny nie wynikało z pobożności, tylko z próby udowadniania, że nie może owym busem przejechać koło krzyża, gdyż właśnie ten krzyż według niego, blokuje mu wjazd - co nie jest prawdą. Ten sam mężczyzna wcześniej urządził sobie "na dziko" drogę obok widocznego na nagraniu krzyża - umyślnie wielokrotnie rozjeżdżając tym busem rośliny tuż przy krzyżu - tą sprawę prowadzi Sąd Rejonowy w Zgierzu. Mężczyzna umyślnie najeżdżał również na skalniak przy krzyżu.
    16 czerwca 2021, 12:30 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj