Szukaj
Znalazłem 134 takie materiały
Całkowicie nowa koncepcja Warszawy, z zastosowaniem wielu nowatorskich pomysłów. Konstrukcja nadwozia była wzorowana na Fordzie Falkonie. W tym modelu, miał być zastosowany 6-cylindrowy silnik o pojemności 2500ccm i mocy 90KM lub 4-cylindrowy o pojemności 1656ccm i mocy 66KM, oba silniki polskiej konstrukcji.
Najprawdopodobniej wyprodukowano dwa egzemplarze Warszawy 210, jeden obecny na dzisiejszym pokazie i drugi w formie makiety.
Drugi egzemplarz, wg nieoficjalnych przekazów trafił do zakładów GAZ, jako wzór dla opracowywanej w Związku Radzieckim Wołgi M-24.
Przedstawiony egzemplarz jest jedynym, który się zachował. Cała konstrukcja wykonana jest ręcznie i przedstawia niedokończony prototyp Warszawy 210.
Silnik i skrzynia biegów, które miały się znaleźć w tym modelu, pozostały jedynie w postaci projektów czy makiet.
Dane techniczne:
Silnik: 2485ccm, 6-cylindrowy, rzędowy, chłodzony cieczą.
Moc maksymalna: 85KM przy 4200 obr./min.
Prędkość maksymalna: 150km/ h.
Ilość biegów: 4 synchronizowane, sterowane przy kolumnie kierowniczej.
Napęd: tylny, klasyczny (silnik umieszczony wzdłużnie, napęd na tylną oś).
Pietro Frua zaproponował wersje GT (powstało 5 egzemplarzy) i z miękkim dachem, której wyprodukowano dwie serie. Samochód na zdjeciach jest pierwszym należącym do drugiej serii.
Silnik R6 DOHC 1985cc.
Moc 150 KM
V max. 210 Km/h
auto zaprojektowane przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Fabryki Samochodów Osobowych w 1964 roku miało być 6-osobową limuzyną przeznaczoną dla administracji państwowej. By ograniczyć koszty, zdecydowano o budowie kopii Forda Falcona, z którego zapożyczono 6-cylindrowy silnik i powielono go na potrzeby modelu. Samochód osiągał 160 km/h. Prace nad nim zostały wstrzymane, gdy zaczęto negocjować z Włochami o licencji PF 125. Jeden z egzemplarzy odnaleziono po latach i trafił on do Muzeum Przemysłu w Warszawie. Legenda głosi, że drugi prototyp wyjechał do Rosji i posłużył do budowy Wołgi, która podobnie jak Warszawa 210 jest kopią Forda Falcona.
Długi akapit informacji prasowej poświęcony jest zastosowanym materiałom wysokiej jakości oraz nowoczesnej technologii. Pojawiły się m.in. reflektory wyposażone w diody LED, a wrażenie ekskluzywności dodatkowo podkreślane jest przez duże, 20-calowe felgi. We wnętrzu kierowca ma do dyspozycji nowy system multimedialny SYNC 2, który umożliwia m.in. sterowanie funkcjami auta za pomocą głosu. Co jednak ważniejsze, nowa aplikacja Forda umożliwia synchronizację samochodu z usługą Spotify.
Auto jest również wyposażone w adaptacyjny układ kierowniczy, który dostosowuje intensywność do prędkości jazdy. Dla kierowcy oznacza to mniej obrotów kierownicą podczas manewrowania po parkingu. Ford informuje także o technologii aktywnej redukcji hałasu, która wykorzystuje mikrofony rozlokowane w kabinie. Są one zintegrowane z systemem audio i gdy zostanie wykryty jakiś niepotrzebny dźwięk, do głośników dotrze sygnał o odwrotnej fazie.
Pod maską nie znajdzie się nic, co może świadczyć o amerykańskim rodowodzie modelu Edge. Będą to jednostki wysokoprężne TDCi o pojemności 2 litrów wyposażone w 4 cylindry. Pierwsza będzie oferowała kierowcy 180 KM w połączeniu z wysokim momentem obrotowym 400 Nm. Silnik będzie współpracował z 6-biegową skrzynią manualną. Druga wersja ma być jeszcze bardziej dynamiczna. Jej parametry to 210 KM i moment obrotowy 450 Nm. W tym przypadku producent wyposażył auto w 6-stopniową przekładnię automatyczną z łopatkami przy kierownicy. Napęd będzie przekazywany na wszystkie 4 koła.