Szukaj
Znalazłem 228 takich materiałów
Na zdjęciu, trzy ostatnie generacje japońskiego, usportowionego sedana z napędem na tył. Od góry - X80 (1988-1992r.), X90 (1992-1996r.) oraz X100 (1996-2001r.). Chaser, to podobny model do Cresta i Mark II, jednak w porównaniu do nich, miał być tym usportowionym. Produkowano go z kierownicą po prawej stronie (podobnie jak Mark II i Cresta), stąd w Europie jest raczej mało znany. Najbardziej pożądane (najmocniejsze) wersje tych samochodów, to oczywiście GT Twin Turbo (JZX80) oraz Tourer V (JZX90 i JZX100). Generalnie, łączy je jedno - posiadają silnik 1JZ-GTE czyli R6 2.5L o mocy 280 KM. Warto zaznaczyć, że w przypadku Chaser X80 i X90 silnik posiadał twin turbo, natomiast generacja X100 miała jedną turbosprężarkę.
Toyota Chaser jest jedną z ikon driftu wśród japońskich sedanów. To doskonała baza, silniki 1JZ-GTE są bardzo rozwojowe, a dodatkowo popularną opcją są swapy na 2JZ-GTE, stąd do dzisiaj 20-letnie modele z powodzeniem stosowane są do wszelkiego upalania w krajach z ruchem lewostronnym. Chaser X100 używany był również w japońskich, profesjonalnych ligach wyścigowych oraz dostępny był z pakietem TRD Sports (Toyota Racing Development).
Najbliższym dla nas miejscem, gdzie najczęściej można podziwiać te samochody, to Ukraina i Rosja - z tego względu, że od dawna nie ma tam problemów z rejestracją takich samochodów, a kluby takie jak tourerv.ru od dawna skupiają społeczność. Kolejne europejskie skupisko jest w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Natomiast największe zgromadzenie tych samochodów występuje w Australii, Nowej Zelandii oraz przede wszystkim oczywiście w Japonii.
Toyota Chaser JZX100 (1JZ-GTE 280 KM) z drugiej połowy lat 90, z automatyczną skrzynią biegów, przyspiesza do pierwszej setki w 5.6 s. Natomiast wersja z wolnossącym silnikiem (1JZ-GE 200 KM) i automatem, robi to w około 8 s.
Nazwano go shamal na cześć gorącego, letniego wiatru wiejącego na pustynnych przestrzeniach Mezopotamii. Zaprojektował go sam Marcello Gandini, który zasłynął poprzez zaprojektowanie Lamborghini Countacha.
Shamala napędza umieszczony z przodu, 3,2-litrowy silnik V8 osiągający dzięki dwóm turbosprężarkom moc 326 KM. Sprzężono go z sześciostopniową manualną skrzynią biegów i aktywną kontrolą zawieszenia. System ten reguluje zawieszenie każdego koła z osobna w zależności od prędkości, stanu nawierzchni czy wybranego poziomu resorowania.
Ostatni Shamal zszedł z taśmy produkcyjnej w 1996 roku jako egzemplarz oznaczony numerem 369.
Co do samochodu mnie osobiście się podoba choć nie wygląda jak włoskie superauto (korzenie Biturbo).
Jednak mimo to wygląda wyjątkowo bojowo. Szczególnie w czerwonym kolorze i z dobrą felą tak jak egzemplarz na zdjęciu.
Jeden z moich ulubionych widelców.