Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 35 takich materiałów
    Ford Mustang – Spotkałem go na stacji paliw, był na sprzedaż
- 5.0 l 
- 440 KM
- automatyczna skrzynia biegów
- 2012 rok produkcji 
- cena 109 000 PLN
    Spotkałem go na stacji paliw, był na sprzedaż
    - 5.0 l
    - 440 KM
    - automatyczna skrzynia biegów
    - 2012 rok produkcji
    - cena 109 000 PLN
    11 października 2015, 21:10 przez Konto usunięte | Do ulubionych | Skomentuj
    I co z tego, że jest stary i dużo pali – Dodge Coronet
Silnik
V8 7,2 l (7206 cm³), 2 zawory na cylinder, OHV
Układ zasilania: dwa gaźniki
Średnica cylindra × skok tłoka: 109,73 mm × 95,25 mm
Stopień sprężania: 10,1:1
Moc maksymalna: 380 KM (280 kW) przy 4600 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 651 N•m przy 3200 obr/min
    Dodge Coronet
    Silnik
    V8 7,2 l (7206 cm³), 2 zawory na cylinder, OHV
    Układ zasilania: dwa gaźniki
    Średnica cylindra × skok tłoka: 109,73 mm × 95,25 mm
    Stopień sprężania: 10,1:1
    Moc maksymalna: 380 KM (280 kW) przy 4600 obr/min
    Maksymalny moment obrotowy: 651 N•m przy 3200 obr/min
    Peugeot 206 – Moje pierwsze auto, 1,4 mocarne 75 koni. 
Dążę do ideału jaki kiedyś spotkałem, póki co cały zakonserwowany, felga zmieniona.
Plany na przyszłość (powolne, jestem uczniem) 
przyciemnić szyby tylne,
zamontować dystanse 3 lub 4 cm (obecnie są z tyłu 1 cm z przymusu)
na dniach wpadnie lpg (chcę tanio jeździć, jak mówiłem jestem uczniem) 
a po wakacjach jak fundusze dopiszą to pójdzie ciut niżej i wpadnie 1,6 109 koni, ale to już dalekie plany...
Sami oceńcie.
    Moje pierwsze auto, 1,4 mocarne 75 koni.
    Dążę do ideału jaki kiedyś spotkałem, póki co cały zakonserwowany, felga zmieniona.
    Plany na przyszłość (powolne, jestem uczniem)
    przyciemnić szyby tylne,
    zamontować dystanse 3 lub 4 cm (obecnie są z tyłu 1 cm z przymusu)
    na dniach wpadnie lpg (chcę tanio jeździć, jak mówiłem jestem uczniem)
    a po wakacjach jak fundusze dopiszą to pójdzie ciut niżej i wpadnie 1,6 109 koni, ale to już dalekie plany...
    Sami oceńcie.
    17 maja 2015, 21:16 przez Ciupas (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    własne

    Mercedes 280S W108 – Mercedes W108/109 rocznik 1971 to pierwszy Merc, który zerwał z wszechobecną w latach 60-tych modą na tylne płetwy. Także dach – już nie półokrągły, lecz płaski, zwiastuje nową erę i optycznie wysmukla samochód.
    Mercedes W108/109 rocznik 1971 to pierwszy Merc, który zerwał z wszechobecną w latach 60-tych modą na tylne płetwy. Także dach – już nie półokrągły, lecz płaski, zwiastuje nową erę i optycznie wysmukla samochód.
    W124 – W124, którym jeżdżę.
3.0 diesel 109 KM, rok prod. 1987.
    W124, którym jeżdżę.
    3.0 diesel 109 KM, rok prod. 1987.
    21 września 2014, 20:36 przez Iraq (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Mercury Montclair – Czyli luksusowy samochód osobowy produkowany przez amerykańską firmę Mercury w latach 1955-1960 i 1964-1968(czyli w czasach gdzie linijka nie była jeszcze nadmiernie używana podczas projektowania samochodów).  Jak każdy amerykański samochód z tamtych lat dostępny był jako: 2-drzwiowe coupé, 2-drzwiowy kabriolet i 4-drzwiowy sedan. Do napędu używano silników V8. Moc przenoszona była na oś tylną poprzez 3-biegową automatyczną skrzynię biegów.

Silnik:

-V8 6,3 l (6281 cm³), 2 zawory na cylinder, OHV
-Układ zasilania: gaźnik
-Średnica cylindra × skok tłoka: 109,20 mm × 84,00 mm
-Stopień sprężania: 10,5:1
-Moc maksymalna: 335 KM (246 kW) przy 4800 obr/min
-Maksymalny moment obrotowy: 576 N•m przy 3000 obr/min.
    Czyli luksusowy samochód osobowy produkowany przez amerykańską firmę Mercury w latach 1955-1960 i 1964-1968(czyli w czasach gdzie linijka nie była jeszcze nadmiernie używana podczas projektowania samochodów). Jak każdy amerykański samochód z tamtych lat dostępny był jako: 2-drzwiowe coupé, 2-drzwiowy kabriolet i 4-drzwiowy sedan. Do napędu używano silników V8. Moc przenoszona była na oś tylną poprzez 3-biegową automatyczną skrzynię biegów.

    Silnik:

    -V8 6,3 l (6281 cm³), 2 zawory na cylinder, OHV
    -Układ zasilania: gaźnik
    -Średnica cylindra × skok tłoka: 109,20 mm × 84,00 mm
    -Stopień sprężania: 10,5:1
    -Moc maksymalna: 335 KM (246 kW) przy 4800 obr/min
    -Maksymalny moment obrotowy: 576 N•m przy 3000 obr/min.
    1 lipca 2014, 14:19 przez skota741 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ferrari 355 Challenge z 6. Wyścigu na Przełęcz pod Ostrą – Firma Ferrari wyprodukowała jeszcze 109 egzemplarzy wyścigowej wersji Ferrari 355 Challenge, przeznaczonej do amatorskich wyścigów w klasie Ferrari Challenge. Wersja ta różniła się wyglądem w stosunku do wersji podstawowej, ale nie była dopuszczona do ruchu ulicznego.

Silnik ( na pewno jeszcze "podrasowany" , bo jego dźwięk był nieziemski )

V8 3,5 l (3496 cm³), 5 zaworów na cylinder, DOHC
Układ zasilania: wtrysk Bo Mot 2.7
Średnica cylindra × skok tłoka: 85,00 mm × 77,00 mm
Stopień sprężania: 11,1:1
Moc maksymalna: 380 KM (280 kW) przy 8250 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 363 N•m przy 6000 obr/min
    Firma Ferrari wyprodukowała jeszcze 109 egzemplarzy wyścigowej wersji Ferrari 355 Challenge, przeznaczonej do amatorskich wyścigów w klasie Ferrari Challenge. Wersja ta różniła się wyglądem w stosunku do wersji podstawowej, ale nie była dopuszczona do ruchu ulicznego.

    Silnik ( na pewno jeszcze "podrasowany" , bo jego dźwięk był nieziemski )

    V8 3,5 l (3496 cm³), 5 zaworów na cylinder, DOHC
    Układ zasilania: wtrysk Bo Mot 2.7
    Średnica cylindra × skok tłoka: 85,00 mm × 77,00 mm
    Stopień sprężania: 11,1:1
    Moc maksymalna: 380 KM (280 kW) przy 8250 obr/min
    Maksymalny moment obrotowy: 363 N•m przy 6000 obr/min
    15 czerwca 2014, 15:38 przez misiorrrr (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    własne

    Rozdajemy wlepki – Konkurs rozwiązany - zwycięzcom gratulujemy. Poniżej lista szczęśliwców. Osoby z listy proszone są napisać do mnie PW z danymi: Imię, nazwisko, adres z kodem i miejscowością oraz jaki kolor wlepki mamy wysłać (jasna/czarna).

xDEMON93x 169 pkt mocy
bratek12311 113 pkt mocy
mastejasyn 124 pkt mocy
stunter96 160 pkt mocy
stoPro 109 pkt mocy
Azgorath 124 pkt mocy
wookee94 109 pkt mocy
garnekxxx 101 pkt mocy
Maciuss 157 pkt mocy
drift095 120 pkt mocy
PatrixPL 118 pkt mocy
rychup 100 pkt mocy
POWER777 141 pkt mocy
PiereLuigi 113 pkt mocy
MrFlames 108 pkt mocy
kubek_GTI 122 pkt mocy
mepsfiu	158 pkt mocy
simoo 103 pkt mocy
kosior 95 pkt mocy
matti2870 97 pkt mocy

Stan na 02.03.2013 godz 03:00.

Wszystkie prace konkursowe Tutaj
    Konkurs rozwiązany - zwycięzcom gratulujemy. Poniżej lista szczęśliwców. Osoby z listy proszone są napisać do mnie PW z danymi: Imię, nazwisko, adres z kodem i miejscowością oraz jaki kolor wlepki mamy wysłać (jasna/czarna).

    xDEMON93x 169 pkt mocy
    bratek12311 113 pkt mocy
    mastejasyn 124 pkt mocy
    stunter96 160 pkt mocy
    stoPro 109 pkt mocy
    Azgorath 124 pkt mocy
    wookee94 109 pkt mocy
    garnekxxx 101 pkt mocy
    Maciuss 157 pkt mocy
    drift095 120 pkt mocy
    PatrixPL 118 pkt mocy
    rychup 100 pkt mocy
    POWER777 141 pkt mocy
    PiereLuigi 113 pkt mocy
    MrFlames 108 pkt mocy
    kubek_GTI 122 pkt mocy
    mepsfiu 158 pkt mocy
    simoo 103 pkt mocy
    kosior 95 pkt mocy
    matti2870 97 pkt mocy

    Stan na 02.03.2013 godz 03:00.

    Wszystkie prace konkursowe Tutaj
    20 lutego 2013, 16:57 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (52)
    Honda Prelude 3gen – Samochodów sportowych nie kupuje się ze względów praktycznych. One nie muszą być przestronne, pojemne, nie muszą mieć przepastnych bagażników i nie muszą szokować luksusowym wnętrzem. Wystarczy, że mają dopasowane do sylwetki fotele (im ciaśniejsze, tym lepsze) i kilka gadżetów z palety wyposażenia komfortowego (elektryka, klimatyzacja). Nawet nie muszą być specjalnie tanie, bo zwykle samochód sportowy to jeden z kilku samochodów w garażu jego właściciela.

 Jednak z pewnością muszą być bardzo szybkie, wściekle zadziorne, prowadzić się niczym gokart i dziko stymulować wydzielanie adrenaliny przez nadnercza. I to na tyle. Reszta się nie liczy. 

 Honda od wielu już lat buduje samochody, które umiejętnie podnoszą ciśnienie krwi. Jednak bez wątpienia jednym z najbardziej spektakularnych modeli w dorobku marki jest model Prelude. 

 Powstał on na bazie modelu Civic drugiej generacji i po raz pierwszy ujrzał światło dzienne pod koniec listopada 1978 roku. Druga generacja auta, debiutująca w 1982 roku, najbardziej popularna pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy, była preludium do tego, co miało nastąpić 5 lat później. W 1987 roku na rynku pojawiła się trzecia, najbardziej nowatorska i spektakularna generacja modelu. 

 Honda Prelude trzeciej generacji była kwintesencją auta sportowego. Sportowe, przesycone dynamizmem dwudrzwiowe nadwozie tego stylowego coupe prezentowało się nadspodziewanie atrakcyjnie i agresywnie zarazem. Absurdalnie nisko poprowadzona linia maski, niemal nachodząca na krawędź subtelnie wyeksponowanych nadkoli, charakterem nawiązywała do najbardziej sportowych włoskich aut. Kanciaste reflektory przednie na wzór aut Ferrari chowały się w czeluściach płaskiej maski, gdy zachodziła takowa potrzeba. Potężna powierzchnia przeszklona, atrakcyjne wzory aluminiowych felg oraz drapieżnie wykończony „zadek” auta umiejętnie dopełniały całości – auto mogło się podobać i się podobało (w latach 1988 – 1991 sprzedano łącznie niemal 161 tys. egzemplarzy modelu). 

 Jednak to czym samochód sportowy urzeka najbardziej zwykle schowane jest pod maską (albo pod karoserią). W przypadku Prelude trzeciej generacji niektóre nowinki techniczne przeszły do historii motoryzacji. Do najbardziej spektakularnych z nich należał sterowany mechanicznie system 4WS, czyli Układ Czterech Kół Skrętnych (4WS - 4 Wheel Steering). Dzięki niemu auto niewiarygodnie precyzyjnie prowadziło się w łuku i błyskawicznie reagowało na polecenia wydawane za pośrednictwem koła kierownicy. Skręcając koła kierownicy w prawo koła osi tylnej nieznacznie odchylały się w lewo – tym samym auto zachowywało się bardziej neutralnie w łuku i pozwalało na bardziej sportową jazdę. 

 Pod maską pracować mogły jednostki benzynowe o zróżnicowanej mocy. Każdy z oferowanych w modelu silników miał 2 l pojemności skokowej, jednak odmiennie rozwiązane systemy zasilania. Najstarsze jednostki napędowe, legitymujące się mocą 109 i 114 KM, wykorzystywały podwójny gaźnik (tzw. dual carb) i jeden wałek rozrządu (SOHC). Nowsze jednostki napędowe, wykorzystujące technologię pełnego wtrysku elektronicznego, to nowoczesne silniki z dwoma wałkami rozrządu (DOHC), osiągające moce rzędu 140 – 150 KM. 

 Prelude trzeciej generacji to także krok milowy w dziedzinie wyposażenia aut. Znaczna część egzemplarzy opuszczających mury fabryki została bardzo bogato wyposażona: elektryczne szyby i lusterka, szyberdach (często elektryczny), centralny zamek, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja i welurowa (bądź skórzana) tapicerka siedzeń to tylko niektóre z wielu opcji wyposażenia. Montowane standardowo półkubełkowe siedzenia doskonałe podtrzymywały ciało w zakrętach zachęcając do dynamicznej jazdy. 

 Zresztą sztywno zestrojone zawieszenie doskonałe pasowało do dynamicznego charakteru auta. W połączeniu z niewielką masą własną (1060 – 1340 kg) i wysoką mocą jednostek napędowych Prelude trzeciej generacji idealnie nadawała się na pierwszy samochód dla spragnionych sportowych emocji młodych kierowców. W najmocniejszej, 150-konnej wersji, Prelude przyspieszało do 100 km/h w czasie 8 s i bez problemu osiągała 200 km/h! 

 Honda Prelude trzeciej generacji to niestety auto, które już dość rzadko gości na ulicach polskich i europejskich miast. Po pierwsze, wynika to z faktu zaawansowanego wieku konstrukcji, po drugie z charakteru auta. Doskonałe osiągi w połączeniu z przystępną ceną auta używanego sprawiły, że zainteresowanie Hondą wśród młodych kierowców było ogromne. A niestety, młodość rządzi się swoimi prawami, i bardzo często, niestety, trzyma się z dala od prawa. Także prawa drogowego. Stąd znaczny procent samochodów swój żywot zakończył… na przydrożnych drzewach i w przydrożnych rowach. Niestety, wraz z nimi także wielu młodych kierowców.
    Samochodów sportowych nie kupuje się ze względów praktycznych. One nie muszą być przestronne, pojemne, nie muszą mieć przepastnych bagażników i nie muszą szokować luksusowym wnętrzem. Wystarczy, że mają dopasowane do sylwetki fotele (im ciaśniejsze, tym lepsze) i kilka gadżetów z palety wyposażenia komfortowego (elektryka, klimatyzacja). Nawet nie muszą być specjalnie tanie, bo zwykle samochód sportowy to jeden z kilku samochodów w garażu jego właściciela.

    Jednak z pewnością muszą być bardzo szybkie, wściekle zadziorne, prowadzić się niczym gokart i dziko stymulować wydzielanie adrenaliny przez nadnercza. I to na tyle. Reszta się nie liczy.

    Honda od wielu już lat buduje samochody, które umiejętnie podnoszą ciśnienie krwi. Jednak bez wątpienia jednym z najbardziej spektakularnych modeli w dorobku marki jest model Prelude.

    Powstał on na bazie modelu Civic drugiej generacji i po raz pierwszy ujrzał światło dzienne pod koniec listopada 1978 roku. Druga generacja auta, debiutująca w 1982 roku, najbardziej popularna pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy, była preludium do tego, co miało nastąpić 5 lat później. W 1987 roku na rynku pojawiła się trzecia, najbardziej nowatorska i spektakularna generacja modelu.

    Honda Prelude trzeciej generacji była kwintesencją auta sportowego. Sportowe, przesycone dynamizmem dwudrzwiowe nadwozie tego stylowego coupe prezentowało się nadspodziewanie atrakcyjnie i agresywnie zarazem. Absurdalnie nisko poprowadzona linia maski, niemal nachodząca na krawędź subtelnie wyeksponowanych nadkoli, charakterem nawiązywała do najbardziej sportowych włoskich aut. Kanciaste reflektory przednie na wzór aut Ferrari chowały się w czeluściach płaskiej maski, gdy zachodziła takowa potrzeba. Potężna powierzchnia przeszklona, atrakcyjne wzory aluminiowych felg oraz drapieżnie wykończony „zadek” auta umiejętnie dopełniały całości – auto mogło się podobać i się podobało (w latach 1988 – 1991 sprzedano łącznie niemal 161 tys. egzemplarzy modelu).

    Jednak to czym samochód sportowy urzeka najbardziej zwykle schowane jest pod maską (albo pod karoserią). W przypadku Prelude trzeciej generacji niektóre nowinki techniczne przeszły do historii motoryzacji. Do najbardziej spektakularnych z nich należał sterowany mechanicznie system 4WS, czyli Układ Czterech Kół Skrętnych (4WS - 4 Wheel Steering). Dzięki niemu auto niewiarygodnie precyzyjnie prowadziło się w łuku i błyskawicznie reagowało na polecenia wydawane za pośrednictwem koła kierownicy. Skręcając koła kierownicy w prawo koła osi tylnej nieznacznie odchylały się w lewo – tym samym auto zachowywało się bardziej neutralnie w łuku i pozwalało na bardziej sportową jazdę.

    Pod maską pracować mogły jednostki benzynowe o zróżnicowanej mocy. Każdy z oferowanych w modelu silników miał 2 l pojemności skokowej, jednak odmiennie rozwiązane systemy zasilania. Najstarsze jednostki napędowe, legitymujące się mocą 109 i 114 KM, wykorzystywały podwójny gaźnik (tzw. dual carb) i jeden wałek rozrządu (SOHC). Nowsze jednostki napędowe, wykorzystujące technologię pełnego wtrysku elektronicznego, to nowoczesne silniki z dwoma wałkami rozrządu (DOHC), osiągające moce rzędu 140 – 150 KM.

    Prelude trzeciej generacji to także krok milowy w dziedzinie wyposażenia aut. Znaczna część egzemplarzy opuszczających mury fabryki została bardzo bogato wyposażona: elektryczne szyby i lusterka, szyberdach (często elektryczny), centralny zamek, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja i welurowa (bądź skórzana) tapicerka siedzeń to tylko niektóre z wielu opcji wyposażenia. Montowane standardowo półkubełkowe siedzenia doskonałe podtrzymywały ciało w zakrętach zachęcając do dynamicznej jazdy.

    Zresztą sztywno zestrojone zawieszenie doskonałe pasowało do dynamicznego charakteru auta. W połączeniu z niewielką masą własną (1060 – 1340 kg) i wysoką mocą jednostek napędowych Prelude trzeciej generacji idealnie nadawała się na pierwszy samochód dla spragnionych sportowych emocji młodych kierowców. W najmocniejszej, 150-konnej wersji, Prelude przyspieszało do 100 km/h w czasie 8 s i bez problemu osiągała 200 km/h!

    Honda Prelude trzeciej generacji to niestety auto, które już dość rzadko gości na ulicach polskich i europejskich miast. Po pierwsze, wynika to z faktu zaawansowanego wieku konstrukcji, po drugie z charakteru auta. Doskonałe osiągi w połączeniu z przystępną ceną auta używanego sprawiły, że zainteresowanie Hondą wśród młodych kierowców było ogromne. A niestety, młodość rządzi się swoimi prawami, i bardzo często, niestety, trzyma się z dala od prawa. Także prawa drogowego. Stąd znaczny procent samochodów swój żywot zakończył… na przydrożnych drzewach i w przydrożnych rowach. Niestety, wraz z nimi także wielu młodych kierowców.
    26 grudnia 2012, 14:00 przez GuMeK (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    Największy silnik Diesla na świecie – 109 000 koni mechanicznych –
    12 kwietnia 2012, 22:29 przez ~rere | Do ulubionych | Skomentuj