Kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi w trakcie realizacji czynności na terenie miasta otrzymali informację, że mężczyzna ze swoim kilkuletnim dzieckiem potrzebuje niemal natychmiast, dostać się do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Chłopiec z urazem głowy wymagał pilnej pomocy lekarskiej i każda minuta mogła decydować o jego dalszym losie. Policjanci w tej sytuacji nie zastanawiali się nawet przez chwilę i natychmiast zaoferowali pomoc w postaci pilotażu. Używając sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych, eskortowali auto przez blisko 30 kilometrów.
O pomoc za pośrednictwem służby dyżurnej, poprosili także legnickich policjantów. Mając wiedzę o prowadzonej eskorcie, miejscowi funkcjonariusze dołączyli do pilotażu oraz umożliwili sprawny przejazd przez największe skrzyżowania w mieście. Kilkuletni chłopiec z tatą i dziadkiem szybko oraz bezpiecznie dotarli do szpitala, gdzie dziecku została udzielona pomoc medyczna.
Od autora: Taka historia przydarzyła się mojemu tacie.. Jadąc po rondzie zauważył samochód, który nie zwalnia - przyhamował oraz użył sygnału dźwiękowego - beztroski Janusz nawet nie spojrzał się w lewo czy nic nie jedzie... Następnie wyszedł do niego na światłach, ale kiedy tata powiedział, że ma kamerę i będzie spowiadał się policji smutny wrócił do swojej maszyny.
Złożyć tylną kanapę i wyciągnąć przez wnętrze. Nano oferowana jest w trzech wersjach wyposażenia. W najtańszej zrezygnować trzeba m.in. z regulacji fotela pasażera, poliestrowej podsufitki i półki bagażnika.
Tacie można w nocy podkraść samochód i z kumplami wyjechać na miasto, żeby trochę poszaleć, ale tata doświadczenia nie kupi i młody będzie je teraz boleśnie zbierał. Jedyny szacun to dla kamerzysty, że do końca filmował.
Tym razem chciałbym powiedzieć Wam jak to było z moją e30. Pod jednym z poprzednich zdjęć w komentarzu napisałem, że auto jest już złożone. Brak czasu nie pozwolił mi na dodawanie zdjęć podczas pracy. Samochód zacząłem rozbierać zaraz po Wielkanocy w 2016 roku. Po wielu pracach blacharskich, czyszczeniu elementów, podkładowaniu, piaskowaniu, matowieniu i innych do malowania gotowe było końcem września 2016 roku. Tym autem chciałem wyjechać do Holandii żeby zdążyć na 10 października, to zdjęcie które właśnie dodałem jest z dnia 5 października, do złożenia było całe auto, ale wraz z moim tatą udało nam się to zrobić i już 8 października bmw wyjechało z garażu, zaraz z rana podbiłem przegląd, zmieniłem olej, dokonaliśmy ostatnich prac na które mogliśmy sobie pozwolić w tym czasie. Przed południem wyjechałem, trasa do pokonania to było ok. 1500km. Drogę pokonałem bez żadnych przeszkód i po prawie 24 godzinnej podróży dotarłem do celu. Znajomi mówili że to szalone jechać w taką trasę autem które ma prawie 30 lat, ale odpowiadałem że równie dobrze i nowe auto może zawieść a to znam już bardzo dobrze, silnik remontowaliśmy z tatą rok wcześniej więc wiedziałem co robię. Mam nadzieję że nie zanudziłem ale w nagrodę przy następnym zdjęciu zobaczycie poskładane auto
Każdy wie jak wygląda, każdy wie jak brzmi, jak pachnie. Miał go tata, dziadek lub przynajmniej jedna osoba w rodzinie. Mowa o małym Fiacie 126, ikonie polskiej popkultury. Jednak bez nostalgii, w jakim samochodem jest ten wehikuł?