Kierowca Kia na niemieckich numerach najpierw jechał droga S17 na Korbiel i zawrócił pod prąd w kierunku Warszawy. Tego samego kierowcę uchwyciła kamera z innego auta na A2 które jechał pod prąd w kierunku Mińska Mazowieckiego za MOP Ostów Kanie. Prócz tego, że to ponad 14 km od węzła S17 z S2/A2, to kierowca musiał nieźle pokombinować aby dalej jechać pod prąd.
Autor nagrania podąża za Kią. Nagle auto zaczyna hamować i zatrzymuje się a środku drogi. Ze środka auta do autora wymachuje ręką mężczyzna i po chwili odjeżdża. Czy to było bezpieczne?
Wg relacji autora. Przed tym co widać na nagraniu Kia jechała tylko na sygnałach świetlnych i błyskała długimi. Kierowca puścił ich ("choć nie musiałem"), a następnie kontynuował jazdę lewym pasem w znacznej odległości za nimi. W pewnym momencie nieoznakowana Kia hamuje do zera. Policjant krzyczał przez szybę "co robisz?" po czym ruszył z piskiem opon i skręcił w zjazd.