Emilowi tak się śpieszyło, że aż się zatrzymał na autostradzie
Jechałem 90 km/h autostrada A4 Zjazd Kąty wrocławskie. Około 20 km siedział mi na zderzaku i raził długimi. Jak zwolniłem do zjazdu to zajechał mi drogę i zaczął coś wykrzykiwać. Ja mam zasadę że nie wysiadam i ręce trzymam przy sobie. Ale zobaczył kamerkę i chyba zrezygnował z dalszej eskalacji agresji
Komentarze