Reklama
Autor, od którego otrzymałem nagranie jechał spokojnym tempem z dopuszczalną na tym odcinku prędkością, gdy nagle w tył jego pojazdu wjechał rozkojarzony kierujący Mazdą 6 mężczyzna. Na miejsce zostały wezwane służby ratownicze, w tym policja. Na szczęście wszyscy wyszli z tego cało. Autor relacjonuje, że sprawca bawił się telefonem komórkowym, w wyniku czego nie zauważył jego pojazdu.
To nagranie jest przestrogą dla wszystkich, którzy nie potrafią odłożyć swojej komórki w bezpieczne miejsce, w trakcie jazdy. Przy prędkościach autostradowych taka zabawa wiąże się z przejechaniem nawet kilkudziesięciu metrów bez patrzenia na drogę, a wtedy może się zdarzyć naprawdę wszystko.
Reklama
Komentarze