Reklama
Karetka poruszała się bez sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Jechała powoli i zwolnił jak by chciał zjechać na przystanek autobusowy, który się znajduje w miejscowości przez którą jechaliśmy no i ją wyprzedziłem. Może do końca nie zgodnie z przepisami bo tam jest podwójna ciągła z kawałkami przerywanej i to go chyba zirytowało. Dogonił mnie, wyprzedził i zajechał drogę aby wymierzyć mi karę jako samozwańczy szeryf.
Zdarzenie zostało zgłoszone na Policję.
Reklama
Komentarze