Opis autora: Kolesie z BMW na początku twierdzili że nie uderzyli w moje auto, ale zmienili zdanie gdy powiedziałem że mam rejestrator. Jeden z nich przedstawił się jako niepełnosprawny, powiedział że nie śpi na pieniądzach, że auto kupił bardzo tanio, że i tak płaci bardzo dużo za OC, więc nie może sobie pozwolić na ściąganie z polisy.
Zadzwoniłem do mojego blacharza, bo nie wiedziałem co mam zrobić. Powiedział mi, że malowanie jednego elementu to 300-400zł (i to po znajomości), więc zaproponowałem im 300zł. Wtedy zaczęli dyskutować, że uwaga... ich auto jest bardziej uszkodzone niż moje.
Dałem im skrócony wykład o szanowaniu czyjejś własności. Nawet nie przeprosili, byli raczej wkurzeni, że ich zatrzymałem.
Komentarze