Reklama
Chciałem się dziś pochwalić moim samochodem, który śnił mi się po nocach, od czasu gdy zobaczyłem go po raz pierwszy. Były to jeszcze czasy podstawówki lub gimnazjum, gdy w pewnym odcinku ''Top Gear'' Jeremy zasiadł do srebrnej wersji M5 E60. No i stało się! Wpadłem... Zakochałem się wtedy po uszy. Marzyłem dnie i noce i w końcu jest. Moje pierwsze w życiu E60. Nie jest to M5 w którym się wtedy zakochałem i nie jest to nawet M-Pakiet. To tylko zwykłe 525i...
Dla niektórych zwykłe i nawet brzydkie. Dla mnie jednak to coś więcej. To marzenie z dzieciństwa. Wstaje rano, otwieram garaż i mówię ''O ch*j...'' Zamykam go, otwieram go ponownie i mówię ''O CH*j!!!'', wtedy dopiero wsiadam i odjeżdżam.
Reklama
Komentarze