Oto pacjent - Golf mojej żony. Ma lampy bixenon. Golf prawie oślepł. No niby świeciło, ale nie tak jak powinno. Jak bardzo nie tak? O tym w dalszej części artykułu. Postanowiłem coś z tym zrobić. I w tym przypadku odnową lamp zająłem się sam. Klosze lamp są w dobrym stanie i nie było potrzeby robić z nimi czegokolwiek.
Dlatego też zamówiłem dwie paczki. Pierwszą z palnikami D2S, a drugą od Pana Huberta Cugiera (http://regeneracja-hc.com/), który już nie pierwszy raz regeneruje mi lampy.
Przed zdjęciem lamp pomazałem trochę ścianę i drzwi w garażu. Nie powiem, by żona była szczęśliwa z tego powodu (bo nie była).
Zatem zdjąłem lampy z auta. Ja zrobiłem to korzystając z poradników na YT - są dostępne. Po zdjęciu pacjenci trafili na stół operacyjny, a Golf pozostał bez świateł (swoją drogą śmiesznie wygląda ten samochód bez patrzałek). Na zdjęciu pacjenci na stole operacyjnym.
Czas otworzyć paczkę i pokazać co tam ciekawego przyszło. Otóż przyszły 2 pięknie zregenerowane odbłyśniki! Bo trzeba Wam wiedzieć, że Pan Hubert wysyła także odbłyśniki, które możesz zamontować sobie sam. Wpłacasz kaucję, którą otrzymasz z powrotem po odesłaniu swoich odbłyśników. I dla majsterkowiczów jest to rozwiązanie idealne!
Biorę się za lampę.
Każdy etap fotografuję - by przy składaniu nie popełnić jakiegoś zonka. Tutaj zapłonnik (lub starter - zwał jak zwał).
Komentarze