Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • "Mechanicy"

    "Mechanicy" – Wiem, że to może nie najlepsze miejsce, ale chcę uczulić na ciąg dalszy patologii polskich serwisów.

Tak wyglądała przepustnica po rzekomym sprawdzeniu oraz czyszczeniu (!) jej przez Panów mechaników w pewnym serwisie - dodam, że to nie stodoła z Panem Józkiem w środku, tylko pełnoprawny serwis ze stacją diagnostyczną. Po 3 wizycie, ich diagnoza: trzeba kupić nową. Podarowałem sobie. W przeciągu ok 4. tygodni miałem nieprzyjemną przygodę, (prawdopodobnie) zacięła się i o mało nie wjechałem w mur na zakręcie. Postanowiłem sam to sprawdzić (stąd fotka), wyczyściłem, zaadaptowałem (kupiłem kabel) i jeżdżę spokojnie i nic się nie dzieje. Po wizycie u Pana mechanika i przedstawieniu zdjęcia uważał, że wszystko zostało zrobione, sprawdzone a przepustnica była czyszczona (!) ale na rantach - zażartowałem, że mechanik musiał mieć rękę chirurga, że udało mu się samą klapkę na rantach wyczyścić a reszty nie tknął. Dodam, że ściągałem ją dzień wcześniej w celu sprawdzenia czy nie ma innych awarii i jest czysta nadal a minął grubo ponad miesiąc od tamtej sytuacji i grubo ponad 2 miesiące od rzekomego czyszczenia... UCZULAM na takie zachowania. Silnik 1.6 16v VW.
    Wiem, że to może nie najlepsze miejsce, ale chcę uczulić na ciąg dalszy patologii polskich serwisów.

    Tak wyglądała przepustnica po rzekomym sprawdzeniu oraz czyszczeniu (!) jej przez Panów mechaników w pewnym serwisie - dodam, że to nie stodoła z Panem Józkiem w środku, tylko pełnoprawny serwis ze stacją diagnostyczną. Po 3 wizycie, ich diagnoza: trzeba kupić nową. Podarowałem sobie. W przeciągu ok 4. tygodni miałem nieprzyjemną przygodę, (prawdopodobnie) zacięła się i o mało nie wjechałem w mur na zakręcie. Postanowiłem sam to sprawdzić (stąd fotka), wyczyściłem, zaadaptowałem (kupiłem kabel) i jeżdżę spokojnie i nic się nie dzieje. Po wizycie u Pana mechanika i przedstawieniu zdjęcia uważał, że wszystko zostało zrobione, sprawdzone a przepustnica była czyszczona (!) ale na rantach - zażartowałem, że mechanik musiał mieć rękę chirurga, że udało mu się samą klapkę na rantach wyczyścić a reszty nie tknął. Dodam, że ściągałem ją dzień wcześniej w celu sprawdzenia czy nie ma innych awarii i jest czysta nadal a minął grubo ponad miesiąc od tamtej sytuacji i grubo ponad 2 miesiące od rzekomego czyszczenia... UCZULAM na takie zachowania. Silnik 1.6 16v VW.
    Zobacz następny

    Komentarze

    Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…