Już na pierwszym przeglądzie diagnosta wypatrzył luz na tulei wahacza i górnej poduszce kolumny Macphersona. Mechanik który majstrował wcześniej przy tym pojeździe, jak się okazało, każdą możliwą śrubkę dokręcał "na chama". Przez to przy próbie wymiany tych elementów zastaliśmy amortyzator w takim stanie. I jak tu być spokojnym?
Komentarze