Reklama
Jak widać coraz bliżej końca. Założenie felg mocno podtrzymało mnie na duchu, bo cały proces przekładki to jedne wielkie nerwy i problemy... Ale w końcu jestem na ostatniej prostej. Jak tylko zrobię geometrie ,poprawię zaciski w hamulcach to jadę na badanie techniczne i rejestrujemy. Potem dokładka trd v2 do przodu i trzeba się wybrać na jakąś sesje.Nie mogę doczekać się wszystkich wycieczek, tych zaplanowanych i tych bez celu.Oby wam też udało się spełnić największe motoryzacyjne marzenia.
Reklama
Komentarze