Reklama
Cadillac przypłynął z USA w 1935 roku. Gdy Marszałek zobaczył to auto, skwitował je w swoim stylu "Trumnę mi tu kupiliście". Cadi waży 3 tony, nie tylko ze względu na swoje gabaryty, ale również z powodu opancerzenia. Nie wiadomo jednak jak często Piłsudski poruszał się tym autem, pewne jest to, że po jego śmierci, auto trafiło w ręce żony Marszałka, później używał go Edward Rydz-Śmigły. Wraz z nim Cadillac trafił na początku II Wojny Światowej do Rumunii. Pozostawał następnie w dyspozycji Prezydium Rady Ministrów Rumunii. Wrócił do Polski na przełomie 1946 i 1947 roku, trafił do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Co nieco o gabarytach:
Wysokość: 1,98m (podwyższono go, żeby Marszałek nie musiał się schylać przy wsiadaniu)
Długość: 5,9m
Szerokość: 2,1m
Waga: 3 tony
Silnik: V8 5,8 litra 130KM
Reklama
Komentarze