Reklama
Postanowiłem pochwalić się swoim prezentem jaki zrobiłem dla mojej dziewczyny na walentynki.
Ona też interesuje się motocyklami, więc pomyślałem, że robię jej serduszko ze świec zapłonowych jakie posiadam w garażu. Zrobiłem szkielet z drutu, pospawałem ze sobą wyczyszczone świece i zrobiłem koszyczek na zwykłą świeczkę.
Efekt przeszedł moje oczekiwania, a co dopiero, gdy zgaśnie światło i świeczka jest zapalona!
Jeśli się Wam podoba to wrzucę również zdjęcie w ciemnościach.
Pozdrawiam.
Reklama
Komentarze