"Sportowy dział BMW w ostatnich latach przeszedł ogromną przemianę. Kiedy w ofercie M pojawiły się diesle M550d firma postanowiła popracować nad dźwiękiem zastępczym. W tym wypadku wykorzystano głośniki sprzętu audio. Dodatkowy komputer współpracujący ze sterownikiem silnika generuje przez głośniki sztuczny dźwięk rasujący ten naturalny. Efekt zauważalny jest we wnętrzu auta. Takie samo rozwiązanie BMW zdecydowało się wprowadzić w turbodoładowanych modelach benzynowych M5 i M3. W tych samochodach nawet trudno się zorientować, że nie mamy do czynienia z naturalnym dźwiękiem silnika."
Nowe turbodoładowane BMW M. Shit to mało powiedziane
Komentarze