Takiego oto Jaguara spotkałem ostatnio w Radomiu wracając do domu. Kilka razy go widziałem przed stłuczką i ciężko było przejść obok takiego samochodu obojętnie. Współczuję właścicielowi.
PS. Przepraszam za jakość, ale było już ciemno, a zdjęcia robiłem telefonem.
Komentarze