Reklama
Po wielu godzinach żmudnej pracy, mój Phaeton nareszcie skończony.
Nie było łatwo, ale o to właśnie chodzi. Miałem z nim świetną zabawę i na pewno będzie więcej takich projektów.
To się nazywa piękno motoryzacji, jeżdżące ręcznie montowane dzieło sztuki.
Zapraszam do oglądania.
Papier A3, kredki -12-kolorowe, gumka do mazania, ołówek B4 Czas bliżej nieokreślony.
Reklama
Komentarze