3 godzinki roboty, ale opłacało się. Efekt może nie jest nie wiadomo jak zachwycający, ale na samym początku kanapa była nie dość że zasyfiała, w "zmarszczkach" zalegał wręcz brud i kurz to była matowa. Najpierw czyszczenie, po tym nawilżanie i na koniec nabłyszczanie. Jakoś wygląda.
Komentarze