Reklama
Jechałem lewym pasem ~90km/h i wyprzedzałem innego uczestnika poruszającego się prawym pasem ~70km/h. (grafitowy opel corsa)
-ów kolega (z corsy) wymusił na mnie hamowanie awaryjne (nieoznakowany skręt na lewy pas), próbowałem uniknąć uszkodzenia (kolizji z nim) co skutkowało niestety zahaczeniem w bandę, po czym zjechał na prawy pasy, po czym ODJECHAŁ po prostu...
I ATS'y poszły się je***
Uratowały mnie 3 rzeczy.
1. prędkość - tylko 90km/h, gdzie można 120km/h.
2. alufelga która prawie cały ciężar uderzenia przyjęła na siebie przez co auto "przykleiło się do bandy"
3. to ze kierowca BMW który jechał za mną nie trzymał się "dupy" i miał czas reakcji
Dlatego taka uwaga jeśli zmienia się pas ruchu popatrzeć w to pier**** lusterko czy ktoś aby was nie wyprzedzał. I SYGNALIZOWAĆ ZMIANĘ PASA RUCHU.
Mi się nic nie stało, auto jedynie trochę ucierpiało. Głownie poszycie, jednakże sępy przyjechały i zabrały dowód rejestracyjny...
To tyle ode mnie, za niedługo dodam nowe zdj naprawionego i zmodowanego Bravo!
Reklama
Komentarze