Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Co wy na to

    Co wy na to – "To nie jest żart! Kilka dni temu bardzo wczesnym rankiem na S1 w okolicy Świętoszówki wydarzyła się nieprawdopodobna historia. Mianowicie Czeski kierowca dostawczego Peugeota złapał kapcia w przednim lewym kole ale się nie zatrzymał, jechał przed siebie żwawo i dopiero po kilku kilometrach zauważył, że auto "dziwnie jedzie". Zatrzymał się na lewym pasie ruchu (łuk w lewo na wysokości Shella na Świętoszówce pas na Bielsko) i poszedł na pobliską stację paliw po paliwo - bo myślał, że przyczyną dziwnego zachowania samochodu jest brak paliwa.
Na CB radiu zawrzało bo samochód bez świateł awaryjnych na lewym pasie ruchu drogi ekspresowej nie jest czymś normalnym. Szybciutko na miejscu pojawiła się policja oraz straż - w tym czasie kierowca dolewał paliwa do samochodu. Felerny kierowca ledwo trzymał się na nogach - wszyscy myśleli, że jest pijany ale po przewiezieniu do szpitala i badaniu na obecność alkoholu okazało się, że jest w 100% trzeźwy ale nie spał od 4 dni!!! Był tak zmęczony, że stracił kontakt z rzeczywistością i nie wiedział co się dzieje. Jak się wyspał to nawet nie wiedział, że jest w Polsce i nie pamiętał jak się tu znalazł.
    "To nie jest żart! Kilka dni temu bardzo wczesnym rankiem na S1 w okolicy Świętoszówki wydarzyła się nieprawdopodobna historia. Mianowicie Czeski kierowca dostawczego Peugeota złapał kapcia w przednim lewym kole ale się nie zatrzymał, jechał przed siebie żwawo i dopiero po kilku kilometrach zauważył, że auto "dziwnie jedzie". Zatrzymał się na lewym pasie ruchu (łuk w lewo na wysokości Shella na Świętoszówce pas na Bielsko) i poszedł na pobliską stację paliw po paliwo - bo myślał, że przyczyną dziwnego zachowania samochodu jest brak paliwa.
    Na CB radiu zawrzało bo samochód bez świateł awaryjnych na lewym pasie ruchu drogi ekspresowej nie jest czymś normalnym. Szybciutko na miejscu pojawiła się policja oraz straż - w tym czasie kierowca dolewał paliwa do samochodu. Felerny kierowca ledwo trzymał się na nogach - wszyscy myśleli, że jest pijany ale po przewiezieniu do szpitala i badaniu na obecność alkoholu okazało się, że jest w 100% trzeźwy ale nie spał od 4 dni!!! Był tak zmęczony, że stracił kontakt z rzeczywistością i nie wiedział co się dzieje. Jak się wyspał to nawet nie wiedział, że jest w Polsce i nie pamiętał jak się tu znalazł.
    Zobacz następny

    Komentarze

    Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…