Kolejny miesiąc prac nad Polonezem minął, więc czas na kolejną część cyklu. Przez ten czas do Poldka przeszczepiłem dużo osprzętu z jego nowszych wersji (tak jak miałem w planach: zbiornik spryskiwaczy, nagrzewnice i środkową konsole), mocniej wygłuszyłem wnętrze i poprawiłem parę detali, porobiłem nowe i poprawiłem stare zaprawki, wymieniłem głośniki (niestety tylko dwa) i założyłem owiewki na drzwi. Teraz nieco zwolnię z modyfikacjami wizualnymi na rzecz tuningu mechanicznego, więc będzie się działo. Ciąg dalszy nastąpi.
Komentarze