Reklama
Autko niestety trochu gniło, więc dzisiaj już jest w innych rękach... Ale w auto (tak samo jak i pewnie większośc z was) włożyłem serce, troche pieniędzy oraz czasu. Auto było robione przeze mnie nie na tuning a na klasyka, tego co mu brakowało to mu przywracałem albo trochu ulepszałem.
Najlepsze jest to, że silnikowo od 91" nic mu nie było. Kupiłem go przy oryginalnym przebiegu 112000km i przy czarnych blachach, co było niewarygodne! Najwięcej mnie kosztowało to żeby zatamować rdze... choćby na chwile.
Podsumując: Pomimo ciekawej nazwy...auto było genialne i jak na tak stary rocznik podobało mi się zwłaszcza z wyglądu.
Reklama
Komentarze