Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Niech spoczywa w pokoju - Wiesmann

    Dzisiejszy świat motoryzacji jest dość okrutny - obowiązuje w nim przede wszystkim prawo dżungli. Dobrze sobie radzą tylko największe koncerny motoryzacyjne. Nie ma już miejsca dla ludzi, którzy tworzą samochody kierując się pasją, emocjami... Prawie wszystkie auta to nudne gabloty powstałe dzięki inżynierom i projektantom z oczami wlepionymi w statystyki sprzedaży i przyciśniętymi przez szefostwo, powstałe z myślą o tym, żeby przynosić zysk. Wiadomo, że są wyjątki, ale te wyjątki są gatunkiem poważnie zagrożonym. Wszystkie.

    Do tych aut tworzonych z pasją na pewno można zaliczyć samochody spod znaku gekona - Wiesmann'y. Wiesmann to była rodzinna firma powstała w 1985 roku. W 1993 roku bramy fabryki opuścił pierwszy samochód, który określił kultywowany później przez Wiesmanna styl. Recepta była prosta: nadwozia nawiązujące do motoryzacyjnej klasyki przywodzące ducha brytyjskiej motoryzacji połączono z techniką BMW. Dzięki rzędowym szóstkom i widlastym ósemkom pochodzącym z Bawarii auta Wiesmann były bardzo dynamiczne i mogły pochwalić się ponadprzeciętnymi osiągami. Nie bez znaczenia była również stylistyka samochodów, która być może była nieco dyskusyjna, jednak na pewno zwracała uwagę. Całości dopełniała najwyższa jakość wykonania oraz wnętrza, o które coraz trudniej we współczesnej motoryzacji. W szczytowym okresie działalności firma zatrudniała 110 osób i można powiedzieć, że jej kolejne projekty były coraz śmielsze. Firma adaptowała również coraz mocniejsze silniki BMW, dochodząc do poziomu silników z wersji M. Rzeczywistość okazała się jednak bolesna, a produkcja około 200 samochodów rocznie nie pozwalała nawiązać walki z motoryzacyjnymi gigantami.

    14 sierpnia 2013 do sądu wpłynął wniosek o upadłość skierowany przez niemiecką firmę Wiesmann. W homogenicznym świecie współczesnej motoryzacji zniknął kolejny rodzynek.
    22 września 2013, 19:28 przez robert18mar (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Zobacz następny

    Komentarze

    Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…