Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Profil użytkownika

    ZeToREk

    Kierowca
    Zamieszcza materiały od: 9 lutego 2012 - 20:17
    Ostatnio: 23 marca 2017 - 20:13
    • Materiałów na głównej: 44 z 49 (5 usunietych przez adm.)
    • Punktów za materiały: 2723
    • Komentarzy: 77
    • Punktów za komentarze: 49
     
    zarchiwizowany
    Które/a? – Piszcie
(dla mnie 12 i 31 naj)
    Piszcie
    (dla mnie 12 i 31 naj)
    12 lutego 2013, 20:49 przez ZeToREk (PW) | było | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Subaru power –
    4 stycznia 2013, 21:38 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    LWG!! –
    31 grudnia 2012, 13:02 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Napotkany GTR –
    28 listopada 2012, 14:53 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Polski cult style – Mały polski cult style
    Mały polski cult style
    25 października 2012, 18:20 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    Własne

    Honda CBR – Jest wiele widocznych błędów np. tylne koło ale starałem się
    Jest wiele widocznych błędów np. tylne koło ale starałem się
    16 października 2012, 17:44 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jawa 250 typ 353 – Jawka była produkowana w latach 1953-1965
Pierwszy raz dowiedziałem się o niej od dziadka, ponieważ taką posiadał. Kiedyś trudno było dostać taki motocykl więc kupowano na zasadzie "Kto pierwszy ten lepszy", żeby można było zakupić taki motocykl trzeba było posiadać pieniądze oraz kartki od zakładu pracy lub na lewo :D (jak to kiedyś bywało). Od samego rana czekało się na otwarcie sklepu, zaraz po otworzeniu wszyscy wbiegali do niego jak szaleni. Kto pierwszy usiadł na (wybranym przez siebie) motocyklu ten czekał aż wyproszą resztę ludzi ze sklepu. Wtedy podchodził do każdej osoby pojedynczo i spisywał dane odbierał pieniądze i kartki. Po tym rytuale szczęśliwy nabywca mógł wziąć ze sobą nowy nabytek. Dawniej było mało stacji benzynowych więc nie można było sobie zatankować i pojechać trzeba było je pchać do stacji lub do domu lecz i tak nie posiadały one przeglądu oraz rejestracji. Mój dziadek musiał pchać ten wehikuł do pociągu żeby zawieźć go do domu. Na drugi dzień trzeba było go zawieźć na przegląd więc znowu na pociąg. Jak już się wszystko załatwiło można było sobie pojeździć. Dziadek przez zimę trzymał go początkowo w pokoju obok łóżka :) Zrobił nią bardzo dużo kilometrów, aż w końcu wybudował się i przeprowadził do Ostrowa Wlkp ponad 200 km od dawnego zamieszkania czyli spod Zielonej Góry. Tu stałą trochę nie używana w garażu. Po jakimś czasie zaczęły dziać się z nią problemy już wtedy zakończono produkcję tych motocykli i nie można było dostać do nich części by ją naprawić dlatego dziadek postanowił ją sprzedać. Sprzedał ją za grosze bodajże ok. 50 zł. Teraz tego bardzo żałuje. Niestety ja jej nie doczekałem bo mam dopiero 16 lat, jedyne co po niej zostało to jej zdjęcie(jeszcze czarno-białe) i klucz płaski z napisem "Jawa".
DZIĘKUJE ZA UWAGĘ!!
I pozdrawiam wszystkich fanów motocykli :D Lewa w górę!!
    Jawka była produkowana w latach 1953-1965
    Pierwszy raz dowiedziałem się o niej od dziadka, ponieważ taką posiadał. Kiedyś trudno było dostać taki motocykl więc kupowano na zasadzie "Kto pierwszy ten lepszy", żeby można było zakupić taki motocykl trzeba było posiadać pieniądze oraz kartki od zakładu pracy lub na lewo :D (jak to kiedyś bywało). Od samego rana czekało się na otwarcie sklepu, zaraz po otworzeniu wszyscy wbiegali do niego jak szaleni. Kto pierwszy usiadł na (wybranym przez siebie) motocyklu ten czekał aż wyproszą resztę ludzi ze sklepu. Wtedy podchodził do każdej osoby pojedynczo i spisywał dane odbierał pieniądze i kartki. Po tym rytuale szczęśliwy nabywca mógł wziąć ze sobą nowy nabytek. Dawniej było mało stacji benzynowych więc nie można było sobie zatankować i pojechać trzeba było je pchać do stacji lub do domu lecz i tak nie posiadały one przeglądu oraz rejestracji. Mój dziadek musiał pchać ten wehikuł do pociągu żeby zawieźć go do domu. Na drugi dzień trzeba było go zawieźć na przegląd więc znowu na pociąg. Jak już się wszystko załatwiło można było sobie pojeździć. Dziadek przez zimę trzymał go początkowo w pokoju obok łóżka :) Zrobił nią bardzo dużo kilometrów, aż w końcu wybudował się i przeprowadził do Ostrowa Wlkp ponad 200 km od dawnego zamieszkania czyli spod Zielonej Góry. Tu stałą trochę nie używana w garażu. Po jakimś czasie zaczęły dziać się z nią problemy już wtedy zakończono produkcję tych motocykli i nie można było dostać do nich części by ją naprawić dlatego dziadek postanowił ją sprzedać. Sprzedał ją za grosze bodajże ok. 50 zł. Teraz tego bardzo żałuje. Niestety ja jej nie doczekałem bo mam dopiero 16 lat, jedyne co po niej zostało to jej zdjęcie(jeszcze czarno-białe) i klucz płaski z napisem "Jawa".
    DZIĘKUJE ZA UWAGĘ!!
    I pozdrawiam wszystkich fanów motocykli :D Lewa w górę!!
    11 sierpnia 2012, 0:01 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Pamiętaj synku!! –
    21 lipca 2012, 23:45 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Samochodem podróżowały 4 osoby. Kierowca doznał niewielkich obrażeń, trójka pasażerów wyszła ze zdarzenia bez szwanku.
    15 lipca 2012, 12:52 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)