Toyota Celica VI generacji z szatańskim 1.8 116KM. Kupiona za grosze i odrestaurowana. Stan na dzień dzisiejszy to 95%, pozostało wymienić amortyzatory i sprężyny z przodu. Szkoda, że idzie do ludzi.
Sprowadzona z Anglii lecz oryginalny japończyk z krótkim VINem. 2JZ 3.0 bez turbo automat. A mimo to daje mega radość z jazdy. Marzenie spełnione, życzę każdemu by swoje także spełnili.