Nie wiem czy znane wam są wyścigi na wyspie Man ale podziwiam tych ludzi za poświęcenie i ryzyko jakie istnieje w czasie tych wyścigów, gdzie średnia prędkość to 212 km/h, a największa zanotowana prędkość to 333 km/h. Dla jednych to głupota i ogromne ryzyko utraty życia przy najmniejszym marginesie błędu a dla drugich pasja przewyższająca ludzkie możliwości. Jak dla mnie trzeba mieć naprawdę "ogromne jaja" żeby tam wystartować.