Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 70 takich materiałów
    Zaskocz dziadka – wyjątkowe prezenty motoryzacyjne na jego dzień – Dzień Dziadka to doskonała okazja, aby wyrazić wdzięczność i miłość do najstarszego członka rodziny. Aby prezent dla dziadka był trafiony i sprawił mu radość, przy wyborze warto kierować się zainteresowaniami seniora. Jeśli Twój dziadek jest pasjonatem motoryzacji, z pewnością ucieszy się z prezentu związanego z jego hobby.
Pamiętaj, że jeśli Twój prezent ma sprawić dziadkowi prawdziwą frajdę, lepiej nie ograniczać się do typowych gadżetów, takich jak kubki, breloki czy kalendarze z motywami samochodowymi. Istnieje wiele innych, bardziej oryginalnych pomysłów na prezent dla dziadka, który kocha samochody. Zainspiruj się pomysłami przedstawionym poniżej lub sprawdź stronę: https://www.mediaexpert.pl/lp,pomysly-na-prezent-dla-dziadka.
Przejażdżka marzeń
Jeśli chcesz zapewnić dziadkowi niezapomniane wrażenia, zaproponuj mu przejażdżkę samochodem, o którym zawsze marzył. Może to być klasyczny model z jego młodości, sportowy bolid, luksusowa limuzyna lub nawet pojazd terenowy. Wiele firm oferuje wynajem takich samochodów na kilka godzin lub cały dzień, a niektóre nawet umożliwiają jazdę po torze wyścigowym.
Kurs doskonalenia techniki jazdy
Jeśli Twój dziadek jest aktywnym kierowcą, to może zainteresować go kurs doskonalenia techniki jazdy. To świetna okazja, aby podszlifować swoje umiejętności, nauczyć się nowych manewrów i poprawić bezpieczeństwo na drodze. Kurs może być naprawdę emocjonujący, ponieważ obejmuje różne ćwiczenia, takie jak hamowanie awaryjne, jazda po śliskiej nawierzchni, unikanie przeszkód czy jazda bokiem.
Personalizowana tablica rejestracyjna
Jeżeli chcesz podarować dziadkowi coś trwalszego i bardziej osobistego, pomyśl o personalizowanej tablicy rejestracyjnej. Możesz wybrać dowolny napis, który odzwierciedli charakter, zainteresowania lub poczucie humoru dziadka: jego imię, pseudonim, datę urodzenia, ulubiony cytat lub dowcip. Personalizowana tablica rejestracyjna będzie zarówno ozdobą samochodu, jak i wyrazem indywidualności oraz stylu.
Kamerka samochodowa
Jeśli Twój dziadek często podróżuje samochodem, przyda mu się kamerka samochodowa. To urządzenie może być bardzo przydatne w przypadku kolizji i stanowić dowód, który pomoże dziadkowi w uzyskaniu odszkodowania, uniknięciu kary lub rozwiązaniu sporu. Kamerka samochodowa bywa również źródłem ciekawych i zabawnych nagrań, którymi dziadek będzie mógł podzielić się z rodziną i znajomymi. Taki prezent dla dziadka pokaże, że troszczysz się o jego bezpieczeństwo i komfort podczas jazdy.
Model samochodu do składania
Jeśli Twój dziadek lubi majsterkować i bawić się w inżyniera, może ucieszyć się z modelu samochodu do składania. Możesz wybrać taki, który odwzorowuje jego ulubiony samochód, lub taki o wyjątkowo ciekawej konstrukcji i mechanice. Model samochodu będzie wymagał od dziadka cierpliwości, precyzji i kreatywności, ale też dostarczy mu wielu godzin zabawy i relaksu. Po złożeniu senior będzie mógł się nim pochwalić rodzinie i znajomym lub postawić go na półce jako dekorację.
Jak widzisz, istnieje wiele pomysłów na prezent dla dziadka, który jest pasjonatem motoryzacji. Niezależnie od tego, czy postawisz na fizyczny przedmiot, czy na doświadczenia, możesz znaleźć coś, co zaskoczy, ucieszy i wzruszy dziadka. Pamiętaj, że najważniejsze jest to, aby pokazać mu, że go kochasz i szanujesz, a taki prezent będzie tego najlepszym dowodem.

    Dzień Dziadka to doskonała okazja, aby wyrazić wdzięczność i miłość do najstarszego członka rodziny. Aby prezent dla dziadka był trafiony i sprawił mu radość, przy wyborze warto kierować się zainteresowaniami seniora. Jeśli Twój dziadek jest pasjonatem motoryzacji, z pewnością ucieszy się z prezentu związanego z jego hobby.

    Pamiętaj, że jeśli Twój prezent ma sprawić dziadkowi prawdziwą frajdę, lepiej nie ograniczać się do typowych gadżetów, takich jak kubki, breloki czy kalendarze z motywami samochodowymi. Istnieje wiele innych, bardziej oryginalnych pomysłów na prezent dla dziadka, który kocha samochody. Zainspiruj się pomysłami przedstawionym poniżej lub sprawdź stronę: https://www.mediaexpert.pl/lp,pomysly-na-prezent-dla-dziadka.

    Przejażdżka marzeń

    Jeśli chcesz zapewnić dziadkowi niezapomniane wrażenia, zaproponuj mu przejażdżkę samochodem, o którym zawsze marzył. Może to być klasyczny model z jego młodości, sportowy bolid, luksusowa limuzyna lub nawet pojazd terenowy. Wiele firm oferuje wynajem takich samochodów na kilka godzin lub cały dzień, a niektóre nawet umożliwiają jazdę po torze wyścigowym.

    Kurs doskonalenia techniki jazdy

    Jeśli Twój dziadek jest aktywnym kierowcą, to może zainteresować go kurs doskonalenia techniki jazdy. To świetna okazja, aby podszlifować swoje umiejętności, nauczyć się nowych manewrów i poprawić bezpieczeństwo na drodze. Kurs może być naprawdę emocjonujący, ponieważ obejmuje różne ćwiczenia, takie jak hamowanie awaryjne, jazda po śliskiej nawierzchni, unikanie przeszkód czy jazda bokiem.

    Personalizowana tablica rejestracyjna

    Jeżeli chcesz podarować dziadkowi coś trwalszego i bardziej osobistego, pomyśl o personalizowanej tablicy rejestracyjnej. Możesz wybrać dowolny napis, który odzwierciedli charakter, zainteresowania lub poczucie humoru dziadka: jego imię, pseudonim, datę urodzenia, ulubiony cytat lub dowcip. Personalizowana tablica rejestracyjna będzie zarówno ozdobą samochodu, jak i wyrazem indywidualności oraz stylu.

    Kamerka samochodowa

    Jeśli Twój dziadek często podróżuje samochodem, przyda mu się kamerka samochodowa. To urządzenie może być bardzo przydatne w przypadku kolizji i stanowić dowód, który pomoże dziadkowi w uzyskaniu odszkodowania, uniknięciu kary lub rozwiązaniu sporu. Kamerka samochodowa bywa również źródłem ciekawych i zabawnych nagrań, którymi dziadek będzie mógł podzielić się z rodziną i znajomymi. Taki prezent dla dziadka pokaże, że troszczysz się o jego bezpieczeństwo i komfort podczas jazdy.

    Model samochodu do składania

    Jeśli Twój dziadek lubi majsterkować i bawić się w inżyniera, może ucieszyć się z modelu samochodu do składania. Możesz wybrać taki, który odwzorowuje jego ulubiony samochód, lub taki o wyjątkowo ciekawej konstrukcji i mechanice. Model samochodu będzie wymagał od dziadka cierpliwości, precyzji i kreatywności, ale też dostarczy mu wielu godzin zabawy i relaksu. Po złożeniu senior będzie mógł się nim pochwalić rodzinie i znajomym lub postawić go na półce jako dekorację.

    Jak widzisz, istnieje wiele pomysłów na prezent dla dziadka, który jest pasjonatem motoryzacji. Niezależnie od tego, czy postawisz na fizyczny przedmiot, czy na doświadczenia, możesz znaleźć coś, co zaskoczy, ucieszy i wzruszy dziadka. Pamiętaj, że najważniejsze jest to, aby pokazać mu, że go kochasz i szanujesz, a taki prezent będzie tego najlepszym dowodem.

    15 stycznia 2024, 3:43 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    Funkcjonariusze do spraw profilaktyki społecznej wieruszowskiej komendy podczas spotkań prowadzonych w placówkach oświatowych jak również w innych grupach społecznych przypominają jak ważne jest przestrzeganie podstawowych zasad podczas poruszania się jednośladami po drodze. Nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego może mieć poważne skutki o czym przekonała się 15-letnia rowerzystka. 12 czerwca 2023 roku w miejscowości Kuźnica Skakawska na drodze wojewódzkiej 482, kierująca rowerem nie sygnalizując zamiaru skrętu w lewo wjechała wprost pod jadącego osobowego lanosa. W wyniku tego zdarzenia cyklistka została zabrana przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe na obserwacje do szpitala.

    NA SZCZĘŚCIE 15-LATKA NIE DOZNAŁA POWAŻNYCH OBRAŻEŃ.

    Przebieg tego zdarzenia został zarejestrowany przez kamerę samochodową co umożliwiło policjantom wyjaśnienie okoliczności tej groźnie wyglądającej kolizji. Teraz sprawą 15-latki zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.
    19 czerwca 2023, 23:49 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Od autora:

    Poruszając się ul. 3-go Maja (Lublin) w stronę al. Solidarności natrafiłem na samochód marki Mercedes toczący się z bardzo niewielką prędkością. Zjeżdżając z górki zredukowałem więc prędkość, nie będąc pewnym dalszego zachowania kierowcy. Nie chciałem podejmować manewru wyprzedzania, jako że widoczność w tym miejscu (zakręt) jest bardzo słaba, a dodatkowo obawiałem się kolejnych dziwnych ruchów ze strony kierowcy. Użyłem więc krótkiego sygnału dźwiękowego (kamera samochodowa nie zarejestrowała niestety żadnych dźwięków), żeby poprosić kierowcę o kontynuowanie jazdy. Reakcją kierowcy było całkowite wyhamowanie pojazdu, co zmusiło mnie do nagłego hamowania i zatrzymania się na środku drogi. W tym momencie ponownie użyłem sygnału dźwiękowego, po czym kierowca Mercedesa wysiadł i ruszył w kierunku mojego samochodu. Kierowca Mercedesa krzyczał m.in. „o co ci chodzi”, „wysiądź, to ci wytłumaczę”. Kiedy zbliżył się do mojego samochodu, szarpnął za klamkę w celu otwarcia drzwi. Samochód był jednak zamknięty od środka. Całe zajście udało zarejestrować się mi oraz towarzyszącej mi pasażerce.

    Po krótkiej wymianie uprzejmości kierowca wrócił do swojego samochodu. Zamiast ruszyć do przodu, włączył bieg wsteczny i szybko podjechał w moim kierunku. Nie doszło do stłuczki, ale odległość była bardzo niewielka. Ponownie użyłem sygnału dźwiękowego. Kierowca skręcił w jeden z wjazdów po lewej stronie. W obawie o dalsze agresywne zachowania kierowcy Mercedesa, poprosiłem pasażerkę o ciągłe rejestrowanie irracjonalnych i agresywnych zachowań kierowcy. Zanim dojechałem do skrzyżowania z al. Solidarności, kierowca już znajdował się bezpośrednio za moim samochodem. Obawiając się o życie oraz zdrowie swojej partnerki, wykonałem telefon na numer 112, żeby poprosić o interwencję policji.

    Kierowca kontynuował jazdę za moim samochodem, nie zachowując bezpiecznej odległości. W pewnym momencie zaczął wyprzedzać mój samochód bez uprzedniego użycia kierunkowskazów, o mały włos nie powodując wypadku z samochodem poruszającym się z naprzeciwka, wracając na pas również bez użycia kierunkowskazów w miejscu, gdzie przebiegała już podwójna ciągła linia i zajeżdżając mi drogę w bardzo niewielkiej odległości od przodu mojego samochodu. Kierowca najpierw ustawił się na pasie do jazdy na wprost. Zauważając, że zamierzam zając pas do skrętu w lewo, wjechał na ten sam pas bez użycia kierunkowskazu, kolejny raz wymuszając na mnie nagłej redukcji prędkości w celu uniknięcia stłuczki.

    Po zatrzymaniu się, wykrzykiwał „po co mnie nagrywasz?”. Poinformowany o tym, że o sprawie została powiadomiona policja, wrócił do swojego samochodu i z dużą prędkością oddalił się w nieznanym kierunku.
    11 czerwca 2023, 1:02 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Od autora:

    Poszukiwany! Udostępnij proszę.
    Uwaga na prawdopodobnie nową metodę kradzieży auta albo próbę wyłudzenia odszkodowania lub po prostu zemstę. Sprawa zgłoszona oczywiście na policję od razu na miejscu zdarzenia.
    Wczoraj (01.05.2023 o godzinie 21:34) na DK6 między Koszalinem a Sławnem przy Malechowie miała miejsca niecodzienna sytuacja.
    Jechałem z dziewczyną spokojnie na tempomacie, bo około 90/100 i usiadł mi (dosłownie) na zderzaku gość w audi a4 b8 na niemieckich blachach. Jechał tak z 200m i po chwili zaczął mi mrugać światłami kilka razy i trąbić, puknąłem w hamulec 2 razy. Wyprzedził mnie na podwójnej na zakręcie prawie ocierając się o auto i po wyprzedzeniu mało brakowało i bym mu wjechał w dupę. Wyhamował mnie do zera, wrzucił wsteczny i uderzył w zderzak, jak by było mało- po uderzeniu dodał gazu.
    Z tyłu zaś stała nowa G-klasa (tez obce blachy, prawdopodobnie hiszpańskie), która krótko po incydencie dojechała lub jeszcze wcześniej (wszystko działo się bardzo szybko) i w moim odczuciu czekali, aż wyjdę z auta. Można domniemywać co by mogło się stać, ale do rzeczy.
    Dziewczyna zaczęła nagrywać całą sytuację i odpaliła przez to latarkę w telefonie (wideo), na którym widać chłopa z audi, który niewzruszony dusi na wstecznym i obserwuje wsteczne lusterko, totalnie bez emocji, co już dało mi do myślenia o co może chodzić.
    Chłop z audi być może zauważył, że go nagrywamy telefonem z włączoną latarką i zaczął udawać, że zjeżdża na pobocze (g-klasa z tyłu cały czas stała chyba). Zjechałem za nim, a on po krótkiej chwili zaczął uciekać. Dziewczyna zadzwoniła od razu na policję i musieliśmy zostać w tamtym miejscu. G-klasa jeszcze chwilę stała i po naszym którymś z kolei zatrzymaniu (mam uszkodzone jedno wideo, na którym audi zatrzymuje się co chwile na poboczu i odjeżdża), bo myśleliśmy, że audi się naprawdę zatrzyma, po prostu odjechała dość szybko kilka chwil po jego ucieczce.
    Bardzo dziwna sytuacja biorąc pod uwagę fakt, że audi było na niemieckich blachach, a g-klasa tez na zagranicznych, ale według mnie na hiszpańskich lub coś w ten deseń.
    Z wideorejestratora da się odczytać po omacku blachy audi: BKU6986
    Audi a4 b8 CZARNA z 4 wydechami z tyłu bez żadnych emblematów z tyłu, tylko samo logo.
    Piszę ze względu na to, że właśnie w tego typu sytuacjach ratuje was KAMERKA SAMOCHODOWA, która kosztuje stówę. Gdyby jej nie było, a by doszło przypuśćmy do tego, żeby się zatrzymał to mamy słowo przeciwko słowu i my jesteśmy sprawcami. Dodatkowo co było dla mnie dziwne, to na moje oko wyglądało to tak, jak by chcieli mi ukraść auto. Być może czekali aż wysiądę lub coś w ten deseń.
    Jeśli ktoś ma informacje, może komuś zginęło takie audi lub nowa G-klasa na obcych blachach to mam również film, na którym ta G-klasa odjeżdża, czego nie wrzucam, bo być może po prostu było to niczemu niewinne auto i w ogóle niezwiązane z tym piątym zerem, co we mnie uderzył.
    UDOSTĘPNIAJCIE, przyjmę anonimowo każdą informację o tym idiocie. Wątpię, że Polska Policja ustali cokolwiek, bo przecież wiadomo jak to działa…
    2 maja 2023, 22:14 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Podziękowania dla wszystkich, którzy podzielili się swoimi materiałami. Kamera samochodowa to nasza druga para oczu, która widzi więcej i przez cały czas. Zdecydowanie poprawia nasze bezpieczeństwo, a także jest najlepszym pełnomocnikiem w sytuacji wątpliwej, której gdyby nikt nie nagrał, nikt by w jej przebieg nie uwierzył. Nagrania na tym filmie mają charakter edukacyjny, prewencyjny i działają ku przestrodze.
    17 września 2022, 9:54 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Audi – W roku 1979 Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FISA, dziś FIA) dopuściła do serii Samochodowych Rajdowych Mistrzostw Świata pojazdy z napędem na cztery koła. W nowe warunki natychmiast wstrzeliło się Audi ze swoim modelem Quattro, który już w debiucie w portugalskim Rajdzie Algarve startując jeszcze poza klasyfikacją zwyciężył z przewagą aż 27 minut! Wyczyn ten skutecznie zamknął usta wszystkim niedowiarkom twierdzącym, że auta z napędem na cztery koła będą za ciężkie i za mało zwrotne na zakrętach. W roku 1981 Quattro oficjalnie pojawiło się na rajdowych szlakach dając między innymi pierwsze w historii zwycięstwo załodze kobiecej. W roku 1982 Audi wywalczyło tytuł mistrza świata konstruktorów. W tym samym sezonie FISA podjęła decyzję o stworzeniu grupy B, w której niemal niczym nie ograniczeni producenci mogli wystawiać pojazdy, których możliwości porównać można by jedynie do bolidów Formuły 1.

Na sezon 1983 przygotowano już ponad 360-konne Quattro, które pozwoliło na zdobycie tytułu mistrza świata kierowców (Hannu Mikkola), ale w kategorii konstruktorów uległo lżejszej o 150 kilogramów tylnonapędowej Lancii Rally 037. Rajdowa wersja Quattro była jednak tylko preludium przed prawdziwą rakietą, będącą wynikiem wyścigu zbrojeń grupy B - Sport Quattro.

W stosunku do modelu bazowego zmniejszono aż o 32 centymetry rozstaw osi, ale dzięki wydłużonemu przodowi Sport Quattro było krótsze od produkowanego od 1980 roku Quattro już tylko o 24 centymetry. Pod maską wylądował turbodowałowany, 5-cylindrowy silnik o 20 zaworach mogący przy pojemności 2,1 litrów pochwalić się mocą około 450 koni mechanicznych. Wraz ze skróceniem auta pozbyto się ręcznego hamulca. Pojazd otrzymał za to szersze ogumienie, szersze nadkola, przednią szybę z Audi 80 zapewniającą lepszą widoczność oraz przede wszystkim nadwozie wykonane z włókien węglowych i kevlaru z potężnym ospoilerowaniem. W roku 1984 rajdy należały do Audi - zdobyto mistrzostwo świata kierowców (Stig Blomqvist) i konstruktorów. Stał za tym nie tylko silnik i umiejętności kierowców, ale także rewolucyjny napęd i niemal idealny rozkład masy uzyskany dzięki przeniesieniu układów chłodzenia na tył samochodu podczas gdy silnik dociążał przód.

Historia napędu quattro (po włosku "cztery") zaczęła się od niejakiego Volkswagena Iltisa, który z udziałem Audi stworzono na potrzeby wojska i produkowano od 1967 roku. Dziesięć lat później napęd terenowego szperacza zaaplikowano do Audi 80 a kolejne testy i udoskonalenia zakończyły się prezentacją w 1980 roku coupe Audi Quattro, pierwszego cywilnego, seryjnego samochodu z napędem na cztery koła (nie licząc Jensena FF z 1966 roku, przy okazji którego trudno mówić o produkcji seryjnej). Szybko okazało się, że samochód znakomicie sprawdza się w warunkach rajdowych. Napęd na cztery koła zapewniał mu niezwykłą przyczepność na każdej nawierzchni a w połączeniu z potężnym silnikiem znakomite przyspieszenia i zachowanie na prostej oraz możliwość pokonywania zakrętów w mgnieniu oka. Szczególnie z tym ostatnim borykały się pierwsze samochody z napędem na cztery koła - fakt iż każde z nich kręciło się z taką samą prędkością skutkował niezwykle dużym promieniem skrętu (w przypadku napędu na jedną oś obie osie pokonują na zakręcie drogę o innym promieniu dzięki temu, że mogą swobodnie obracać się z różną prędkością). Tego problemu nie miał już Iltis (a tym bardziej Quattro) - w wojskowej terenówce zastosowano mechanizm różnicowy (dyferencjał), na który składa się specjalny układ odpowiednio ukształtowanych i współpracujących ze sobą kół zębatych, pozwalających na różnicowanie prędkości obrotowej kół na każdej osi. Gdy Audi dopracowało ten system do zastosowań cywilnych konkurencja nie miała wiele do powiedzenia. W Sport Quattro znalazły się aż trzy mechanizmy różnicowe - przedni, tylny oraz łączący je centralny.

Sezon 1985 zdominował Peugeot 205 T16, który nie dopuścił Audi ani do tytułu mistrza wśród konstruktorów ani wśród kierowców. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby iść jeszcze dalej (regulamin grypy B stwarzał możliwość wypuszczania pojazdów coraz lżejszych i mocniejszych) - jeszcze w tym samym roku pokazano Sport Quattro S1. Silnik w tej ewolucji modelu rozwijał już moc przeszło 600 koni mechanicznych! Jednostka ta współpracowała z 6-stopniowym automatem, który wyparł przekładnię ręczną z powodu o wiele bardziej płynnej dystrybucji momentu obrotowego, co owocowało o wiele lepszymi przyspieszeniami. Trudności w zapanowaniu nad tym potworem oraz duża awaryjność sprawiły jednak, że w sezonie 1986 auto nie pokazało wiele. Z sezonem 1987 zamknięto zbyt niebezpieczną grupę B, ale nie zakończyło to kariery S1. Niemiecka bestia z Walterem Röhrlem za kierownicą i odpowiednim pakietem aerodynamicznym stawiła się na "wyścigu do chmur", amerykańskim Pikes Peak International Hill Climb rozgrywającym się na szczycie Pikes Peak w Kolorado na odcinku prawie 20 kilometrów zaczynającym się na wysokości 2862 metrów i kończącym się na pułapie 4300 metrów. Audi oficjalnie podaje, że samochód przygotowany do tych zawodów rozwijał około 600 KM, nieoficjalne dane mówią jednak nawet o 750 KM! Finał mógł być tylko jeden - zwycięstwo z rekordowym czasem przejazdu.

Produkcja Sport Quattro trwała od końca 1983 roku do roku 1985 zgodnie z regulaminem grupy B, który zakładał wypuszczenie co najmniej 200 egzemplarzy szosowych. Do klientów na całym świecie trafiły 164 auta ze wszystkich 214 wyprodukowanych, wśród których znalazło się także 14 rajdówek a także auta przeznaczone do testów, oddane w ręce pracowników firmy i pozostawione na części zamienne. Do dnia dzisiejszego przetrwały 132 egzemplarze, których największą ilość spotkać można w Niemczech i Szwacjarii. W Polsce znajduje się jeden, cywilny egzemplarz.

W roku 1987 Audi pracowało nad zmienionym aerodynamicznie prototypem napędzanym centralnie umieszczonym silnikiem o mocy około 1000 koni mechanicznych. Pojazd był ponoć nie możliwy do opanowania a jego historia zakończyła się w fabrycznym muzeum w Ingolstadt, gdzie stanowi część eksponatów.

Grupa B poza Sport Quattro zrodziła także inne zabójcze (niestety nie tylko w przenośni, ale i dosłownie - na trasach rajdów śmierć ponieśli członkowie startujących załóg oraz kibice) machiny, wśród których poza wspomnianą Lancią i Peugeotem nie można zapomnieć także o Fordzie RS200, Lancii Delcie S4, MG Metro 6R4 oraz Citroenie BX 4TC.
    W roku 1979 Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FISA, dziś FIA) dopuściła do serii Samochodowych Rajdowych Mistrzostw Świata pojazdy z napędem na cztery koła. W nowe warunki natychmiast wstrzeliło się Audi ze swoim modelem Quattro, który już w debiucie w portugalskim Rajdzie Algarve startując jeszcze poza klasyfikacją zwyciężył z przewagą aż 27 minut! Wyczyn ten skutecznie zamknął usta wszystkim niedowiarkom twierdzącym, że auta z napędem na cztery koła będą za ciężkie i za mało zwrotne na zakrętach. W roku 1981 Quattro oficjalnie pojawiło się na rajdowych szlakach dając między innymi pierwsze w historii zwycięstwo załodze kobiecej. W roku 1982 Audi wywalczyło tytuł mistrza świata konstruktorów. W tym samym sezonie FISA podjęła decyzję o stworzeniu grupy B, w której niemal niczym nie ograniczeni producenci mogli wystawiać pojazdy, których możliwości porównać można by jedynie do bolidów Formuły 1.

    Na sezon 1983 przygotowano już ponad 360-konne Quattro, które pozwoliło na zdobycie tytułu mistrza świata kierowców (Hannu Mikkola), ale w kategorii konstruktorów uległo lżejszej o 150 kilogramów tylnonapędowej Lancii Rally 037. Rajdowa wersja Quattro była jednak tylko preludium przed prawdziwą rakietą, będącą wynikiem wyścigu zbrojeń grupy B - Sport Quattro.

    W stosunku do modelu bazowego zmniejszono aż o 32 centymetry rozstaw osi, ale dzięki wydłużonemu przodowi Sport Quattro było krótsze od produkowanego od 1980 roku Quattro już tylko o 24 centymetry. Pod maską wylądował turbodowałowany, 5-cylindrowy silnik o 20 zaworach mogący przy pojemności 2,1 litrów pochwalić się mocą około 450 koni mechanicznych. Wraz ze skróceniem auta pozbyto się ręcznego hamulca. Pojazd otrzymał za to szersze ogumienie, szersze nadkola, przednią szybę z Audi 80 zapewniającą lepszą widoczność oraz przede wszystkim nadwozie wykonane z włókien węglowych i kevlaru z potężnym ospoilerowaniem. W roku 1984 rajdy należały do Audi - zdobyto mistrzostwo świata kierowców (Stig Blomqvist) i konstruktorów. Stał za tym nie tylko silnik i umiejętności kierowców, ale także rewolucyjny napęd i niemal idealny rozkład masy uzyskany dzięki przeniesieniu układów chłodzenia na tył samochodu podczas gdy silnik dociążał przód.

    Historia napędu quattro (po włosku "cztery") zaczęła się od niejakiego Volkswagena Iltisa, który z udziałem Audi stworzono na potrzeby wojska i produkowano od 1967 roku. Dziesięć lat później napęd terenowego szperacza zaaplikowano do Audi 80 a kolejne testy i udoskonalenia zakończyły się prezentacją w 1980 roku coupe Audi Quattro, pierwszego cywilnego, seryjnego samochodu z napędem na cztery koła (nie licząc Jensena FF z 1966 roku, przy okazji którego trudno mówić o produkcji seryjnej). Szybko okazało się, że samochód znakomicie sprawdza się w warunkach rajdowych. Napęd na cztery koła zapewniał mu niezwykłą przyczepność na każdej nawierzchni a w połączeniu z potężnym silnikiem znakomite przyspieszenia i zachowanie na prostej oraz możliwość pokonywania zakrętów w mgnieniu oka. Szczególnie z tym ostatnim borykały się pierwsze samochody z napędem na cztery koła - fakt iż każde z nich kręciło się z taką samą prędkością skutkował niezwykle dużym promieniem skrętu (w przypadku napędu na jedną oś obie osie pokonują na zakręcie drogę o innym promieniu dzięki temu, że mogą swobodnie obracać się z różną prędkością). Tego problemu nie miał już Iltis (a tym bardziej Quattro) - w wojskowej terenówce zastosowano mechanizm różnicowy (dyferencjał), na który składa się specjalny układ odpowiednio ukształtowanych i współpracujących ze sobą kół zębatych, pozwalających na różnicowanie prędkości obrotowej kół na każdej osi. Gdy Audi dopracowało ten system do zastosowań cywilnych konkurencja nie miała wiele do powiedzenia. W Sport Quattro znalazły się aż trzy mechanizmy różnicowe - przedni, tylny oraz łączący je centralny.

    Sezon 1985 zdominował Peugeot 205 T16, który nie dopuścił Audi ani do tytułu mistrza wśród konstruktorów ani wśród kierowców. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby iść jeszcze dalej (regulamin grypy B stwarzał możliwość wypuszczania pojazdów coraz lżejszych i mocniejszych) - jeszcze w tym samym roku pokazano Sport Quattro S1. Silnik w tej ewolucji modelu rozwijał już moc przeszło 600 koni mechanicznych! Jednostka ta współpracowała z 6-stopniowym automatem, który wyparł przekładnię ręczną z powodu o wiele bardziej płynnej dystrybucji momentu obrotowego, co owocowało o wiele lepszymi przyspieszeniami. Trudności w zapanowaniu nad tym potworem oraz duża awaryjność sprawiły jednak, że w sezonie 1986 auto nie pokazało wiele. Z sezonem 1987 zamknięto zbyt niebezpieczną grupę B, ale nie zakończyło to kariery S1. Niemiecka bestia z Walterem Röhrlem za kierownicą i odpowiednim pakietem aerodynamicznym stawiła się na "wyścigu do chmur", amerykańskim Pikes Peak International Hill Climb rozgrywającym się na szczycie Pikes Peak w Kolorado na odcinku prawie 20 kilometrów zaczynającym się na wysokości 2862 metrów i kończącym się na pułapie 4300 metrów. Audi oficjalnie podaje, że samochód przygotowany do tych zawodów rozwijał około 600 KM, nieoficjalne dane mówią jednak nawet o 750 KM! Finał mógł być tylko jeden - zwycięstwo z rekordowym czasem przejazdu.

    Produkcja Sport Quattro trwała od końca 1983 roku do roku 1985 zgodnie z regulaminem grupy B, który zakładał wypuszczenie co najmniej 200 egzemplarzy szosowych. Do klientów na całym świecie trafiły 164 auta ze wszystkich 214 wyprodukowanych, wśród których znalazło się także 14 rajdówek a także auta przeznaczone do testów, oddane w ręce pracowników firmy i pozostawione na części zamienne. Do dnia dzisiejszego przetrwały 132 egzemplarze, których największą ilość spotkać można w Niemczech i Szwacjarii. W Polsce znajduje się jeden, cywilny egzemplarz.

    W roku 1987 Audi pracowało nad zmienionym aerodynamicznie prototypem napędzanym centralnie umieszczonym silnikiem o mocy około 1000 koni mechanicznych. Pojazd był ponoć nie możliwy do opanowania a jego historia zakończyła się w fabrycznym muzeum w Ingolstadt, gdzie stanowi część eksponatów.

    Grupa B poza Sport Quattro zrodziła także inne zabójcze (niestety nie tylko w przenośni, ale i dosłownie - na trasach rajdów śmierć ponieśli członkowie startujących załóg oraz kibice) machiny, wśród których poza wspomnianą Lancią i Peugeotem nie można zapomnieć także o Fordzie RS200, Lancii Delcie S4, MG Metro 6R4 oraz Citroenie BX 4TC.
    W środę, 6 kwietnia około godziny 15.00 na S-52 w Jasienicy doszło do kolizji samochodu osobowego z barierkami energochłonnymi. Sprawcą zdarzenia był kierowca samochodu ciężarowego, który zmienił pas z prawego na lewy. Kierowca Audi gwałtownie hamował i wpadł w poślizg. Tył auta zahaczył o barierki, ale sytuację finalnie udało się uratować. Sprawca nie chciał przyznać się do winy. Pomogła kamera samochodowa.

    Szofer twierdził, że żadnego pierwszeństwa nie wymusił i dokładnie wszystko widział w lusterku. Dopiero po przyjeździe policji dowiedział się o zainstalowanej w Audi kamerze samochodowej. Wyraźnie się zawiódł tą informacją. Policjanci zapoznali się z nagraniem. Nie mieli wątpliwości co do winy.

    Zdjęcie Audi w linku źródłowym:
    Jakie cechy powinien spełniać program do zarządzania flotą w firmie? Zobaczmy! – Nadzorowanie floty pojazdów to zadanie wymagające sporego nakładu pracy. Aby opieka nad zespołem przebiegała sprawniej i efektywniej, wiele spółek decyduje się zainwestować w system zarządzania flotą samochodową dla firm. Zobacz, jakie możliwości oferują najlepsze programy dostępne na rynku!
Ekonomiczne zaplanowanie trasy dzięki specjalnej mapie
Sporym ułatwieniem pracy planistów i kierowców będzie manager tras zawarty w programie do zarządzania flotą. Możliwość poprowadzenia dostawy przez drogi bez ograniczeń tonażowych, korków oraz zbędnych opłat pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze.
Skonfigurowanie najszybszej i najkrótszej trasy zniweluje ilość pustych kilometrów, co przełoży się na większy zysk dla firmy. Zarządzanie flotą transportową poruszającą się poza granicami Polski jest dużo łatwiejsze dzięki opcji przeliczania kosztów trasy w różnych państwach.
Całkowita kontrola paliwa z raportami
Zorganizowanie obiegu paliwa w firmie nie wymaga już czasochłonnej weryfikacji dokumentów dostarczanych przez kierowców i wprowadzania danych do tabeli. Automatycznie importować informacjez kart paliwowych wprost do aplikacji pozwala rozwiązanie zawarte w oprogramowaniu do zarządzania flotą od Navifleet.
Generowane w niej wykresy i raporty pomogą sprawdzić zużycie paliwa między tankowaniami, wartość faktury, a nawet aktualny poziom paliwa w zbiorniku konkretnego pojazdu. Prowadzone w ten sposób statystyki znacznie usprawnią zarządzanie flotą transportową.
Integracja z systemem SENT
Firmy zajmujące się transportem towarów akcyzowych mają ustawowy obowiązek rejestracji przewozu wrażliwego asortymentu na platformie skarbowo-celnej. SENT wymaga bieżącego przesyłania danych lokalizacyjnych. Zadanie to w głównej mierze wykonywane jest przez kierowców używających aplikacji na swoim smartfonie.
Za nieprzesłanie informacji do systemu na przykład z powodu słabego zasięgu lub braku dostępu do internetu grozi wysoka kara pieniężna. Z pomocą przychodzi funkcja połączenia programu do zarządzania flotą z usługą SENT.
Dane lokalizacyjne są w sposób ciągły i automatyczny przesyłane na serwery i nie wymaga to stałej ingerencji kierowcy lub innych osób z zespołu. Zarządzanie flotą samochodową firmy będzie więc o wiele prostsze, a na dodatek zminimalizuje ryzyko niedopełnienia formalności, jakie narzuca prawodawstwo.
Zdalny dostęp do danych z tachografu
Kontrola harmonogramu zleceń oraz czasu pracy kierowców to kolejne zadanie, które może przysporzyć kłopotów. Posiadając dostęp do informacji z tachografu, można z dowolnego miejsca na świecie na bieżąco kontrolować czas jazdy kierowców.
Importowanie i odczytywanie plików pozwoli skontrolować dane z tachografów i uniknąć kar za ewentualne naruszenia. Możliwość przesłania informacji z programu, do zarządzania flotą do aplikacji ewidencjonującej czas pracy ułatwi proces i skróci czas rozliczania kierowców.
Wszechstronna aplikacja i przyjazny interfejs
Zaimplementowanie wszystkich wymienionych wcześniej funkcji w jednej aplikacji sprawia, że jest to idealne narzędzie do zarządzania flotą samochodową. Zdecydowanie ogranicza to czas pracy wymagany do kontroli wszystkich dokumentów, planowania pracy zespołu czy monitorowania wydatków. Intuicyjnie zaprojektowany wygląd oprogramowania usprawni poruszanie się po menu, a odczyt informacji nie będzie kłopotliwy.
Podsumowanie
Wyspecjalizowany program do zarządzania flotą samochodową firmy pomoże sprawnie kontrolować zarówno mniejszy, jak i większy tabor. Przyspieszenie procesów logistycznych i wyeliminowanie strat pieniężnych pozwoli odnosić firmie kolejne sukcesy.

    Nadzorowanie floty pojazdów to zadanie wymagające sporego nakładu pracy. Aby opieka nad zespołem przebiegała sprawniej i efektywniej, wiele spółek decyduje się zainwestować w system zarządzania flotą samochodową dla firm. Zobacz, jakie możliwości oferują najlepsze programy dostępne na rynku!

    Ekonomiczne zaplanowanie trasy dzięki specjalnej mapie

    Sporym ułatwieniem pracy planistów i kierowców będzie manager tras zawarty w programie do zarządzania flotą. Możliwość poprowadzenia dostawy przez drogi bez ograniczeń tonażowych, korków oraz zbędnych opłat pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze.

    Skonfigurowanie najszybszej i najkrótszej trasy zniweluje ilość pustych kilometrów, co przełoży się na większy zysk dla firmy. Zarządzanie flotą transportową poruszającą się poza granicami Polski jest dużo łatwiejsze dzięki opcji przeliczania kosztów trasy w różnych państwach.

    Całkowita kontrola paliwa z raportami

    Zorganizowanie obiegu paliwa w firmie nie wymaga już czasochłonnej weryfikacji dokumentów dostarczanych przez kierowców i wprowadzania danych do tabeli. Automatycznie importować informacjez kart paliwowych wprost do aplikacji pozwala rozwiązanie zawarte w oprogramowaniu do zarządzania flotą od Navifleet.

    Generowane w niej wykresy i raporty pomogą sprawdzić zużycie paliwa między tankowaniami, wartość faktury, a nawet aktualny poziom paliwa w zbiorniku konkretnego pojazdu. Prowadzone w ten sposób statystyki znacznie usprawnią zarządzanie flotą transportową.

    Integracja z systemem SENT

    Firmy zajmujące się transportem towarów akcyzowych mają ustawowy obowiązek rejestracji przewozu wrażliwego asortymentu na platformie skarbowo-celnej. SENT wymaga bieżącego przesyłania danych lokalizacyjnych. Zadanie to w głównej mierze wykonywane jest przez kierowców używających aplikacji na swoim smartfonie.

    Za nieprzesłanie informacji do systemu na przykład z powodu słabego zasięgu lub braku dostępu do internetu grozi wysoka kara pieniężna. Z pomocą przychodzi funkcja połączenia programu do zarządzania flotą z usługą SENT.

    Dane lokalizacyjne są w sposób ciągły i automatyczny przesyłane na serwery i nie wymaga to stałej ingerencji kierowcy lub innych osób z zespołu. Zarządzanie flotą samochodową firmy będzie więc o wiele prostsze, a na dodatek zminimalizuje ryzyko niedopełnienia formalności, jakie narzuca prawodawstwo.

    Zdalny dostęp do danych z tachografu

    Kontrola harmonogramu zleceń oraz czasu pracy kierowców to kolejne zadanie, które może przysporzyć kłopotów. Posiadając dostęp do informacji z tachografu, można z dowolnego miejsca na świecie na bieżąco kontrolować czas jazdy kierowców.

    Importowanie i odczytywanie plików pozwoli skontrolować dane z tachografów i uniknąć kar za ewentualne naruszenia. Możliwość przesłania informacji z programu, do zarządzania flotą do aplikacji ewidencjonującej czas pracy ułatwi proces i skróci czas rozliczania kierowców.

    Wszechstronna aplikacja i przyjazny interfejs

    Zaimplementowanie wszystkich wymienionych wcześniej funkcji w jednej aplikacji sprawia, że jest to idealne narzędzie do zarządzania flotą samochodową. Zdecydowanie ogranicza to czas pracy wymagany do kontroli wszystkich dokumentów, planowania pracy zespołu czy monitorowania wydatków. Intuicyjnie zaprojektowany wygląd oprogramowania usprawni poruszanie się po menu, a odczyt informacji nie będzie kłopotliwy.

    Podsumowanie

    Wyspecjalizowany program do zarządzania flotą samochodową firmy pomoże sprawnie kontrolować zarówno mniejszy, jak i większy tabor. Przyspieszenie procesów logistycznych i wyeliminowanie strat pieniężnych pozwoli odnosić firmie kolejne sukcesy.

    30 marca 2022, 3:21 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    Pobił kuriera bo zostawił mu awizo? Miałby alibi gdyby nie kamerka samochodowa.
    10 listopada 2021, 15:36 przez zkamerki_pl (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Giełda samochodowa 1986
    21 października 2021, 18:54 przez jakitaki (PW) | Do ulubionych | Skomentuj