Wcześniej lubowałem się w Japończykach (w sumie dalej coś do nich ciągnie), do momentu kupienia Volvo S60 nie sądziłem że kupie jeszcze drugie i to właśnie poczciwą cegłę. Samochód wymaga troski, sporo czasu i trochę mniej pieniędzy.... I przeglądu. Postaram się zrobić dosyć ładną turbo kanapę. W tej chwili 2,3 115km na automacie, do końca roku zrobię na bank mechanikę i być może jak się uda to albo turbo założę albo blachę podciągnę. Zobaczymy co przyjdzie jako pierwsze. Jeżeli jest ktoś z Trójmiasta to zapraszam na spocika.
Do wnętrza Volvo wleciało kompletne oświetlenie LED, podsufitka i słupki zostały obszyte czarną alcantarą (albo czymś co alcantarę przypomina), a wszystkie drobne skórzane elementy na nowo obszyte skórą. Nawet podłokietnik który skórzany jest jedynie w wersji R. Do tego wszystkie ozdobniki oklejone folią imitującą szczotkowane aluminium. Zamiast oryginalnej nawigacji która nie działała jest teraz głośnik, a w miejscu telefonu który także nie działał, uchwyt na kubek. Na zewnątrz nie zmieniło się wiele. Jedynie regeneracja przednich lamp i odświeżenie zimowych felg. Co do planów z wnętrzem to wpadnie jeszcze przyciemnienie szyb (aktualna folia z tyłu jest paskudna), nowa skóra na kierownicy, wymiana skóry na oparciu fotela kierowcy i jeżeli fundusze pozwolą to dedykowane radio Bluepower.