Szukaj
Znalazłem 200 takich materiałów
"Bardzo cieszę się, że będzie testował i będę uważnie obserwował, jak sobie radzi" - mówi Hamilton, który jest ciekaw, jak wypadną testy Kubicy i czy będzie się ścigał.
"Myślę, że byłoby to wspaniałe, gdyby był w stanie wrócić, jeżeli będzie to możliwe fizycznie. Ma naturalny pociąg, talent i bardzo szkoda, że nie mamy go tu teraz. Robert jest jednym z najszybszych kierowców, z którymi się ścigałem. Gdyby dziś nadal jeździł, walczyłby o tytuł mistrza świata, o ile już nie wygrałby jakiegoś" - stwierdził Hamilton.
Anglik, który teraz walczy o swój czwarty tytuł przyznaje, że w ostatnich latach mało jest kierowców pokroju Kubicy.
"Niewielu tak świetnych kierowców tu przychodzi. Są tacy, którzy są znacznie lepsi od innych, ale nadal nie najlepsi, wyjątkowi, tacy jak on" - dodał Hamilton.
Podkreśla on jednak, że Robert może być rozważany jako kandydat do miejsca w zespole na 2018 rok.
"Zanim jednak zaczniemy rozważać taką opcję, musimy zobaczyć, jak poradzi sobie z samochodami, które mają więcej siły docisku i więcej mocy ponieważ oczywiście samochód z 2012 roku nie jest w tej mierze reprezentatywny. Szczerze mówiąc, nawet jeżeli spisze się dobrze, nie oznacza to, że od razu zdecydujemy się wziąć go na 2018 rok ponieważ są jeszcze inne rzeczy, którym musimy się przyjrzeć" - dodał szef Renault.
Abiteboul rozmawiał z Palmerem na temat testu Kubicy.
"Powiedziałem mu, że Robert nie jest natychmiastowym zagrożeniem. Oczywiście patrzymy na opcje na 2018 rok i Jo może być jedną z nich. Wszystko jest w jego rękach. To, co robimy z Robertem, nie ma nic wspólnego z Palmerem, którego przygoda z Renault nie skończy się ani przed, ani po letniej przerwie. Nie będzie żadnej zamiany na Spa, tak jak piszą media. Mogę potwierdzić, że Jo będzie jeździł na Spa i jest plan aby przejechał sezon do końca" - dodał Cyril Abiteboul.
"Mój szef mówi mi, że nie planują wsadzania Kubicy do samochodu. Dla mnie zatem nic się nie zmienia. Zadzwonił do mnie, żeby powiedzieć mi, że Kubica testuje, co jest w porządku, mogę zrozumieć dlaczego testuje. Jednak jeżeli chodzi o mnie, biorę sobie dłuższe wakacje i wracam świeży na Spa" - powiedział kierowca Renault, który w tym sezonie nie zdobył jeszcze punktu.
"To dobrze dla Roberta - ja tracę dzień w samochodzie, ale nic się nie zmienia. Nie mogę doczekać się drugiej połowy sezonu" - dodał Palmer.
Robert Kubica będzie jeździł drugiego dnia testów na Hungaroring, natomiast pierwszego w barwach Renault wystartuje Nicolas Latifi.
"Pierwsze dwa dni testowe pozwoliły zarówno nam, jak i Robertowi zebrać dużą dawkę informacji. Najbliższa sesja w najnowszym aucie na Hungaroring pozwoli nam zebrać precyzyjne dane dotyczące jazdy w najnowszym samochodzie w reprezentatywnych warunkach. Po tym teście ostrożnie przeanalizujemy zebrane informacje, które pozwolą zdecydować, w jakich warunkach będzie możliwy powrót dla Roberta do rywalizacji w nadchodzących latach" - powiedział szef Renault, Cyril Abiteboul.
"Jestem prawie pewien, że tam zobaczymy Roberta w samochodzie z sezonu 2017. Jeśli to pójdzie dobrze, być może Robert dokończy w sezon w kokpicie Renault, a potem, kto wie co będzie w sezonie 2018.”
Co Wy na to?
fot. Renault Sport F1