Znafcy zaraz powiedzą że to nie Caro, tak teraz nie, ale wyprodukowany jako zwykła Carówka z Roverem, w marcu trafił do mnie jako goła buda bez silnika skrzyni i mostu, oraz bez przednich blach, postanowiłem ulepić sobie Borewicza po kosztach....
Przedstawiam wam moje pierwsze oczko w głowie, czyli dobrze znanego Poloneza Caro Plus. Auto kupione przez ojca w salonie w 2000r, silnik 1.6 GLi, przebieg 91tys. Posiada parę drobnych niedociągnięć lecz jest pełnym oryginałem.