Dzisiaj miałem ciężki i niemiły dzień. Postanowiłem, że chociaż jego koniec musi być przyjemny. Pojechałem na stacje, zalałem Pb 98 i ruszyłem. 1,2,3 bieg i wszystkie problemy jakby nagle przestały istnieć. To uczucie jest nie do opisania. Wróciłem zabłocony i zmęczony, ale mega szczęśliwy! Tez tak macie?
Nie! To Toyota Alphard, do której dobrał się znany motokillerom japoński tuner Veilside. Po wszystkich modyfikacjach samochód otrzymał nazwę Dominator.