Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 142 takie materiały
    W202 '94 2.2d 95 KM – pierwszy - napewno nie ostatni
    Pierwszy - napewno nie ostatni
    4 lutego 2014, 12:47 przez ~Ci3kma | Do ulubionych | Skomentuj
    Corolla E10 '95 – Mało ich tutaj, polecam jako pierwsze wozidełko.
    Mało ich tutaj, polecam jako pierwsze wozidełko.
    29 stycznia 2014, 20:24 przez ~Juru | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    własne

    NISMO GT-R LM Road Going Version '95 –
    18 stycznia 2014, 12:57 przez Kanes (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Diesel do elektryfikacji – Rozwój elektrycznych lub hybrydowych napędów w samochodach nie oznacza końca epoki silników wysokoprężnych. Obecnie można powiedzieć, że to one napędzają świat i tak będzie jeszcze przez kolejne dziesięciolecia.
W samochodach osobowych to właśnie silniki Diesla umożliwiają osiąganie ambitnych celów emisyjnych, np. 95 g CO2/km przewidziane na rok 2020 dla flot w Unii Europejskiej. Poza tym przy intensywnej eksploatacji pojazdu ten rodzaj napędu ma tak ważne zalety, jak dobra dynamika jazdy i oszczędne zużycie paliwa. To sprawia, że rośnie jego popularność także poza Europą. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, według prognoz Boscha, do roku 2018 w silniki z zapłonem samoczynnym wyposażone będzie już 10 procent samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Na amerykańskim rynku dostępnych będzie ok. 60 ich modeli z silnikami Diesla.
Z kolei doświadczenia producentów europejskich dowodzą, że napęd wysokoprężny i hybrydowy wcale się nie wykluczają, co widać na przykładzie modeli Peugeot 3008 HYbrid4 oraz Volvo V60.
Kojarzenie samochodowych diesli z dymiącymi rurami wydechowymi to sięganie pamięcią do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdyż od tamtych czasów jest już nieaktualne. Nie można już dawno czegoś takiego kupić w salonach. Nowoczesny samochód z napędem wysokoprężnym emituje dziś ok. 96% mniej tlenków azotu i 98% mniej cząstek stałych niż jego poprzednik z lat dziewięćdziesiątych. Osiągnęliśmy ten efekt dzięki rozwojowi układów zasilających z wysokociśnieniowym wtryskiem wielofazowym oraz nieznanych dawniej systemów wtórnego oczyszczania spalin. System Denoxtronic firmy Bosch przystosowuje nawet duże silniki Diesla do spełnienia najbardziej restrykcyjnych norm emisji, np. normy Euro 6. W samochodach osobowych nowoczesne konstrukcje wysokoprężne emitują do 25% mniej dwutlenku węgla niż silniki benzynowe o porównywalnych osiągach i poziomie technicznego zaawansowania. Jeśli zaś chodzi o komfort użytkowania, to trudno odróżnić te dwa rodzaje napędu bez zaglądania pod maskę.

Oczywiście, dążenia konstruktorów do stosowania napędów alternatywnych dotyczą również ciężkich samochodów użytkowych. W pojazdach takich liczne atuty ma dodatkowa elektryfikacja napędu, która w transporcie dalekobieżnym pozwala zaoszczędzić do 6% paliwa, a w dostawczym – nawet do 20%. W tym samym stopniu obniżyłaby się emisja CO2.
    Rozwój elektrycznych lub hybrydowych napędów w samochodach nie oznacza końca epoki silników wysokoprężnych. Obecnie można powiedzieć, że to one napędzają świat i tak będzie jeszcze przez kolejne dziesięciolecia.
    W samochodach osobowych to właśnie silniki Diesla umożliwiają osiąganie ambitnych celów emisyjnych, np. 95 g CO2/km przewidziane na rok 2020 dla flot w Unii Europejskiej. Poza tym przy intensywnej eksploatacji pojazdu ten rodzaj napędu ma tak ważne zalety, jak dobra dynamika jazdy i oszczędne zużycie paliwa. To sprawia, że rośnie jego popularność także poza Europą. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, według prognoz Boscha, do roku 2018 w silniki z zapłonem samoczynnym wyposażone będzie już 10 procent samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Na amerykańskim rynku dostępnych będzie ok. 60 ich modeli z silnikami Diesla.
    Z kolei doświadczenia producentów europejskich dowodzą, że napęd wysokoprężny i hybrydowy wcale się nie wykluczają, co widać na przykładzie modeli Peugeot 3008 HYbrid4 oraz Volvo V60.
    Kojarzenie samochodowych diesli z dymiącymi rurami wydechowymi to sięganie pamięcią do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdyż od tamtych czasów jest już nieaktualne. Nie można już dawno czegoś takiego kupić w salonach. Nowoczesny samochód z napędem wysokoprężnym emituje dziś ok. 96% mniej tlenków azotu i 98% mniej cząstek stałych niż jego poprzednik z lat dziewięćdziesiątych. Osiągnęliśmy ten efekt dzięki rozwojowi układów zasilających z wysokociśnieniowym wtryskiem wielofazowym oraz nieznanych dawniej systemów wtórnego oczyszczania spalin. System Denoxtronic firmy Bosch przystosowuje nawet duże silniki Diesla do spełnienia najbardziej restrykcyjnych norm emisji, np. normy Euro 6. W samochodach osobowych nowoczesne konstrukcje wysokoprężne emitują do 25% mniej dwutlenku węgla niż silniki benzynowe o porównywalnych osiągach i poziomie technicznego zaawansowania. Jeśli zaś chodzi o komfort użytkowania, to trudno odróżnić te dwa rodzaje napędu bez zaglądania pod maskę.

    Oczywiście, dążenia konstruktorów do stosowania napędów alternatywnych dotyczą również ciężkich samochodów użytkowych. W pojazdach takich liczne atuty ma dodatkowa elektryfikacja napędu, która w transporcie dalekobieżnym pozwala zaoszczędzić do 6% paliwa, a w dostawczym – nawet do 20%. W tym samym stopniu obniżyłaby się emisja CO2.
    8 stycznia 2014, 17:45 przez rafalb180 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Moj motor, ekhmm rower z silnikiem spalinowym KO 30ccm '83 – Sprzęcik kupiony za przysłowiową "flaszke". Jeździ na 95, pojemność 30ccm 2suw, prodkucji radzieckiej, rocznik 1983, przez ferie zostanie zrobiony normalny bak i silnik doprowadzony do stanu 100% sprawności. Trochę złom ale nie liczy się sprzęt tylko zamiłowanie do motoryzacji!
    Sprzęcik kupiony za przysłowiową "flaszke". Jeździ na 95, pojemność 30ccm 2suw, prodkucji radzieckiej, rocznik 1983, przez ferie zostanie zrobiony normalny bak i silnik doprowadzony do stanu 100% sprawności. Trochę złom ale nie liczy się sprzęt tylko zamiłowanie do motoryzacji!
    6 stycznia 2014, 13:46 przez rejczel97 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    własne

    Jak wszyscy to i ja. Moja choinka w stylu 95 – A tym czasem:
Żeby rotory nie pękały,
A bębny łatwo się spawały,
Gwinty po zimie nie zapiekały,
Ta-Technixy dobrze wybierały,
Nankangi się naciągały,
Błotników nie obcierały,
RSy potaniały,
A Futury w DARE nie występowały,
M54 oleju nie brały,
Lepiej od M3 latały,
E30-stki nie rdzewiały,
A w kebabach wentylacje nie powstawały,
W rurki się tylko laski ubierały,
A Ty byś nie musiał nosić sandały,
Germany driftowały,
I sezon trwał rok cały.

Wesołych świąt
    A tym czasem:
    Żeby rotory nie pękały,
    A bębny łatwo się spawały,
    Gwinty po zimie nie zapiekały,
    Ta-Technixy dobrze wybierały,
    Nankangi się naciągały,
    Błotników nie obcierały,
    RSy potaniały,
    A Futury w DARE nie występowały,
    M54 oleju nie brały,
    Lepiej od M3 latały,
    E30-stki nie rdzewiały,
    A w kebabach wentylacje nie powstawały,
    W rurki się tylko laski ubierały,
    A Ty byś nie musiał nosić sandały,
    Germany driftowały,
    I sezon trwał rok cały.

    Wesołych świąt
    24 grudnia 2013, 16:38 przez blawik2 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    Tatra T603 – Tę markę większość osób kojarzy z samochodami ciężarowymi o świetnych własnościach terenowych, tymczasem Tatra już od lat 30-tych minionego wieku wytwarzała osobowe auta luksusowe.
Auto z obrazka to Tatra T 603 przygotowana do wyścigów. Aż dziw bierze, że Czechom, będącym tak jak my, krajem komunistycznym, udało się produkować tak nietuzinkowe samochody, które dziś cieszą się sporym powodzeniem wśród kolekcjonerów aut (powstało niewiele ponad 20 tys. egzemplarzy T603).

Tatra T603 (1955-1975) posiadała niezwykle aerodynamiczną karoserię (Cx=0,35) mieszczącą 6 osób, chłodzony powietrzem silnik V8 o pojemności 2,4-2,5 l i mocy 95-105 KM umieszczony za tylną osią i napędzający koła tylne. Z uwagi na niedociążoną oś przednią, wóz uchodzi za trudny w prowadzeniu zimą.

Posłuchaj jak wspaniale brzmi czechosłowackie, chłodzone powietrzem V8 z drugiej połowy lat 50-tych!:

http://www.youtube.com/watch?v=UEglqDfGYM0
    Tę markę większość osób kojarzy z samochodami ciężarowymi o świetnych własnościach terenowych, tymczasem Tatra już od lat 30-tych minionego wieku wytwarzała osobowe auta luksusowe.
    Auto z obrazka to Tatra T 603 przygotowana do wyścigów. Aż dziw bierze, że Czechom, będącym tak jak my, krajem komunistycznym, udało się produkować tak nietuzinkowe samochody, które dziś cieszą się sporym powodzeniem wśród kolekcjonerów aut (powstało niewiele ponad 20 tys. egzemplarzy T603).

    Tatra T603 (1955-1975) posiadała niezwykle aerodynamiczną karoserię (Cx=0,35) mieszczącą 6 osób, chłodzony powietrzem silnik V8 o pojemności 2,4-2,5 l i mocy 95-105 KM umieszczony za tylną osią i napędzający koła tylne. Z uwagi na niedociążoną oś przednią, wóz uchodzi za trudny w prowadzeniu zimą.

    Posłuchaj jak wspaniale brzmi czechosłowackie, chłodzone powietrzem V8 z drugiej połowy lat 50-tych!:

    http://www.youtube.com/watch?v=UEglqDfGYM0
    Mazda RX7 trochę o niej – Samochód Mazda RX-7 oficjalnie zaprezentowano w marcu 1978 roku. Było to auto sportowe, które charakteryzowało się bardzo niskim jak na tamte czasy współczynnikiem oporu powietrza Cx=0,36. We wszystkich modelach tego auta montowany był oryginalny silnik z tłokiem obrotowym skonstruowany według patentu Feliksa Wankla nazwany od jego nazwiska silnikiem Wankla. Pierwszy model RX-7 był wyposażony w silnik o pojemności 1146 cm³ (2x573cm³) porównywalną z pojemnością 2292 cm³ silnika konwencjonalnego. Początkowo był produkowany w dwóch wersjach silnikowych o mocy 95 KM i 105 KM. Od roku 1983 pojazd otrzymał nowy turbodoładowany silnik i elektroniczny system wtrysku paliwa. W roku 1985 pojawiła się druga generacja modelu RX-7 o pojemności 2x654 cm³ z turbodoładowaniem. Trzecia generacja tego modelu produkowana była od roku 1992. Zasadniczą wadą tego modelu było wysokie spalanie. Obecnie jego miejsce w Europie zajmuje nowy model sportowego coupe - Mazda RX-8.
    Samochód Mazda RX-7 oficjalnie zaprezentowano w marcu 1978 roku. Było to auto sportowe, które charakteryzowało się bardzo niskim jak na tamte czasy współczynnikiem oporu powietrza Cx=0,36. We wszystkich modelach tego auta montowany był oryginalny silnik z tłokiem obrotowym skonstruowany według patentu Feliksa Wankla nazwany od jego nazwiska silnikiem Wankla. Pierwszy model RX-7 był wyposażony w silnik o pojemności 1146 cm³ (2x573cm³) porównywalną z pojemnością 2292 cm³ silnika konwencjonalnego. Początkowo był produkowany w dwóch wersjach silnikowych o mocy 95 KM i 105 KM. Od roku 1983 pojazd otrzymał nowy turbodoładowany silnik i elektroniczny system wtrysku paliwa. W roku 1985 pojawiła się druga generacja modelu RX-7 o pojemności 2x654 cm³ z turbodoładowaniem. Trzecia generacja tego modelu produkowana była od roku 1992. Zasadniczą wadą tego modelu było wysokie spalanie. Obecnie jego miejsce w Europie zajmuje nowy model sportowego coupe - Mazda RX-8.
    28 listopada 2013, 13:43 przez mrozu111 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Nissan Skyline c10 – Seria C10 z 1968 roku, którą produkcje rozpoczęła firma Prince w fabryce Opama R&D na przedmieściach Tokio. Marka ta była oznaczona logiem Nissana. W czasie gdy seria C10 była sprzedawana, Prince zachował nazwę, która miała w całości wyeliminować z produkcji samochody i ciężarówki. Diler ten, stał się oddziałem Nissana i marketingowa grupa została przy Prince powstrzymując przeniesienie linii produkcyjnej z Mita do Ginza. Skyline C10 opuścił fabrykę Nissana z silnikiem 1487 cm³ OHC G15 I4, który był montowany w poprzednim modelu S57 i posiadał moc 95 KM. Występowała także wersja z silnikiem o pojemności 1800 cm³ L G18 I4. Nissan produkował również ten model w wersji kombi. Model coupé został wyprodukowany w 1970 roku. Samochód wystąpił w 5 tej części szybcy i wściekli tuż po scenie z autobusem
    Seria C10 z 1968 roku, którą produkcje rozpoczęła firma Prince w fabryce Opama R&D na przedmieściach Tokio. Marka ta była oznaczona logiem Nissana. W czasie gdy seria C10 była sprzedawana, Prince zachował nazwę, która miała w całości wyeliminować z produkcji samochody i ciężarówki. Diler ten, stał się oddziałem Nissana i marketingowa grupa została przy Prince powstrzymując przeniesienie linii produkcyjnej z Mita do Ginza. Skyline C10 opuścił fabrykę Nissana z silnikiem 1487 cm³ OHC G15 I4, który był montowany w poprzednim modelu S57 i posiadał moc 95 KM. Występowała także wersja z silnikiem o pojemności 1800 cm³ L G18 I4. Nissan produkował również ten model w wersji kombi. Model coupé został wyprodukowany w 1970 roku. Samochód wystąpił w 5 tej części szybcy i wściekli tuż po scenie z autobusem
    28 listopada 2013, 9:04 przez mrozu111 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Nowa zabawka – No więc tak, Jeep cherokee 4.0 l, benzyna gaz około 200 koni, rocznik 95.  Kupił go wujek od pani która woziła nim konie, miał go pół roku  w tym czasie założył gaz, Potem kupiłem go ja z ojcem i błoto nas wciągnęło
    No więc tak, Jeep cherokee 4.0 l, benzyna gaz około 200 koni, rocznik 95. Kupił go wujek od pani która woziła nim konie, miał go pół roku w tym czasie założył gaz, Potem kupiłem go ja z ojcem i błoto nas wciągnęło
    22 listopada 2013, 17:01 przez kuba1997xxx (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    własne