Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 206 takich materiałów
    Zimowe przepalanie – Jak u Was w tym roku? W Trójmieście nie było tej "zimy" sensu kończyć sezonu.
    Jak u Was w tym roku? W Trójmieście nie było tej "zimy" sensu kończyć sezonu.
    2 marca 2020, 13:36 przez Magnetic (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Ładną mamy wiosnę tej zimy –
    15 stycznia 2020, 21:54 przez Magnetic (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Do domu naokoło – Jak tam Wasze dwa kółka? Latacie jeszcze, czy już schowaliście na zimę?
    Jak tam Wasze dwa kółka? Latacie jeszcze, czy już schowaliście na zimę?
    30 października 2019, 12:39 przez Magnetic (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne, mój instagram: magnetikmoto

    Czy jest sens bać się prądu? – Jakiś czas temu miałem okazję pojeździć Super Soco TC Max po Sopocie i naszło mnie na przemyślenia. Podczas przejażdżki stało się to, czego najbardziej się obawiałem - spodobało mi się. Maszynka jest osiągowym odpowiednikiem 125-tki, ale sporo różni się od spalinowych sprzętów tej klasy. Po przesiadce z 650-tki, którą przyjechałem na testy nie uderzył mnie brak osiągów jak na większości 125, nie było wachlowania biegami non stop, silnika który produkuje więcej hałasu niż mocy i mulastego ruszania. Po prostu odwijasz manetkę i motocykl zaczyna przyspieszać, praktycznie bez dźwięku, słychać tylko przekładnię pasową i potem szum wiatru. I tak do 90 km/h, na tym osiągi się kończą. Jak miałem Hondę CLR 125 jechała dokładnie tyle samo, czyli nie ma dramatu. Zasadniczo ten elektryk ma większość zalet normalnej 125, bez wielu jej wad. Do minimum ograniczona jest obsługa układu napędowego, z elementów na które trzeba zwrócić uwagę został tylko wspomniany pasek i bateria. Zawieszenie, hamulce itd jak w każdym innym motocyklu. Problemem jest oczywiście to, co w każdym elektrycznym pojeździe - zasięg i zużycie ogniw. W tym zakresie oczywiście trwają prace i postęp w ciągu ostatnich lat jest zauważalny, ale dalej jest gorzej niż w spalinowych odpowiednikach. Producent podaje 110 km teoretycznego zasięgu, ale realnie celowałbym bardziej w 80 km. Moim zdaniem to dystans absolutnie wystarczający do jazdy po mieście. Bateria powinna swobodnie wytrzymać kilka lat, do tego czasu prawdopodobnie pojawią się tańsze zamienniki, można też kombinować z wymianą samych ogniw i elektroniki sterującej (Wyobrażacie sobie te tuningi w stylu montowania ogniw od Tesli? :D ). Tak w ogóle ile taka zabawka kosztuje? Około 20 tys zł, dokładnie tyle samo co np. Yamaha MT 125. Jeździłem oboma i Super Soco moim zdaniem nie ustępuje jej wykonaniem ani wrażeniami z jazdy. Nigdy nie pomyślałbym, że do tego dojdzie, ale prawdę powiedziawszy z tej dwójki wybrałbym elektryka. Jakie są Wasze przemyślenia odnośnie elektrycznych motocykli, samochodów i wszystkich innych jeździdeł? Próbowaliście? Jak oceniacie? Swoją drogą dziękuję firmie MOTO-ZONE z Sopotu za udostępnienie motocykla do testów i możliwość przekonania się jak to wygląda na prawdę.
    Jakiś czas temu miałem okazję pojeździć Super Soco TC Max po Sopocie i naszło mnie na przemyślenia. Podczas przejażdżki stało się to, czego najbardziej się obawiałem - spodobało mi się. Maszynka jest osiągowym odpowiednikiem 125-tki, ale sporo różni się od spalinowych sprzętów tej klasy. Po przesiadce z 650-tki, którą przyjechałem na testy nie uderzył mnie brak osiągów jak na większości 125, nie było wachlowania biegami non stop, silnika który produkuje więcej hałasu niż mocy i mulastego ruszania. Po prostu odwijasz manetkę i motocykl zaczyna przyspieszać, praktycznie bez dźwięku, słychać tylko przekładnię pasową i potem szum wiatru. I tak do 90 km/h, na tym osiągi się kończą. Jak miałem Hondę CLR 125 jechała dokładnie tyle samo, czyli nie ma dramatu. Zasadniczo ten elektryk ma większość zalet normalnej 125, bez wielu jej wad. Do minimum ograniczona jest obsługa układu napędowego, z elementów na które trzeba zwrócić uwagę został tylko wspomniany pasek i bateria. Zawieszenie, hamulce itd jak w każdym innym motocyklu. Problemem jest oczywiście to, co w każdym elektrycznym pojeździe - zasięg i zużycie ogniw. W tym zakresie oczywiście trwają prace i postęp w ciągu ostatnich lat jest zauważalny, ale dalej jest gorzej niż w spalinowych odpowiednikach. Producent podaje 110 km teoretycznego zasięgu, ale realnie celowałbym bardziej w 80 km. Moim zdaniem to dystans absolutnie wystarczający do jazdy po mieście. Bateria powinna swobodnie wytrzymać kilka lat, do tego czasu prawdopodobnie pojawią się tańsze zamienniki, można też kombinować z wymianą samych ogniw i elektroniki sterującej (Wyobrażacie sobie te tuningi w stylu montowania ogniw od Tesli? :D ). Tak w ogóle ile taka zabawka kosztuje? Około 20 tys zł, dokładnie tyle samo co np. Yamaha MT 125. Jeździłem oboma i Super Soco moim zdaniem nie ustępuje jej wykonaniem ani wrażeniami z jazdy. Nigdy nie pomyślałbym, że do tego dojdzie, ale prawdę powiedziawszy z tej dwójki wybrałbym elektryka. Jakie są Wasze przemyślenia odnośnie elektrycznych motocykli, samochodów i wszystkich innych jeździdeł? Próbowaliście? Jak oceniacie? Swoją drogą dziękuję firmie MOTO-ZONE z Sopotu za udostępnienie motocykla do testów i możliwość przekonania się jak to wygląda na prawdę.
    4 października 2019, 23:17 przez Magnetic (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    własne, motocykl od MOTO-ZONE z Sopotu

    Seryjne 650 zasilane seryjnym gaźnikiem z małym wspomaganiem i wisienka na torcie turbo KKK KP35. Jedni są pod wrażeniem, inni piszą ze dokonałem niemożliwego, ale i tak znajdą się tacy co napiszę że to nie ma prawa działać i zaczynają mitologie o "gaźnikach nadciśnieniowych"

    ps. Więcej filmów w źródle
    Kawasaki KLR 650
    7 maja 2019, 13:22 przez Magnetic (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Suzuki Dr 650 – Suzuki dr 650
    Suzuki dr 650
    26 stycznia 2019, 18:55 przez arekkm1993 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Wlasne

    Licencyjna wersja Fiata 500 produkowana w austriackim mieście Graz i wyposażona w sinik bokser. W 1966 roku polski kierowca Sobiesław Zasada wygrał Rajdowe Mistrzostwa Europy prowadząc Steyr-Puch 650 TR II.
    21 stycznia 2019, 15:56 przez kjkibi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Z cyklu Przebieg – Mój fiat 126p 650 w wersji krajowej rocznik 1988
    Mój fiat 126p 650 w wersji krajowej rocznik 1988
    10 stycznia 2019, 6:56 przez Elemir (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Suzuki sv 650 – Dla lubiących również dwa koła
    Dla lubiących również dwa koła
    15 grudnia 2018, 17:07 przez benialke (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Prywatne