Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 147 takich materiałów
    31 stycznia 2016, 18:57 przez jazdyprobne (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    www.jazdyprobnetv.pl

    BMW E46 Coupe #3 – + Ringi.
W planach wymiana kierownicy na multifunkcję, zderzaki od M, delikatne przyciemnienie szyb, i malowanie alu 18 styling 32 na czarno.
    + Ringi.
    W planach wymiana kierownicy na multifunkcję, zderzaki od M, delikatne przyciemnienie szyb, i malowanie alu 18 styling 32 na czarno.
    8 listopada 2015, 21:31 przez marekkkkk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ku przestrodze...
    9 września 2015, 11:55 przez Tryku (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Droga bezprzewodowo naładuje akumulatory – Wielka Brytania zamierza postawić na pojazdy elektryczne i ułatwić życie ich szczęśliwym posiadaczom. Zarząd tamtejszych dróg rozpoczął właśnie przygotowania do przeprowadzenia bardzo ciekawego eksperymentu, w ramach którego powstaną dodatkowe pasy na najbardziej uczęszczanych w Anglii autostradach.

Bynajmniej nie będą to pasy, na których zostanie zniesiony limit prędkości, ale za to będzie można bezprzewodowo, czyli bez wysiadania, naładować akumulatory w pojazdach elektrycznych, które są niewątpliwie przyszłością transportu.

Badania mają potrwać około 18 miesięcy, a w ich trakcie powstaną tzw. zielone pasy o długości kilkudziesięciu kilometrów. Zarząd dróg chce również rozmieścić stacjonarne punkty ładowania pojazdów. Miałyby one znajdować się co każde 32 kilometry autostrady.  Co ciekawe, bardzo podobne rozwiązanie pojawiło się 2 lata temu w Korei Południowej. Na miejskie drogi wyjechały tam bezprzewodowo ładowane autobusy, których kierowcy nie muszą już martwić się o tankowanie i mogą wozić pasażerów praktycznie w nieskończoność.

W czasach, w których bezprzewodowe ładowanie smartfonów i tabletów już nikogo nie dziwi, nadszedł czas na transport zbiorowy, który jest tak ważny dla sprawnego funkcjonowania miejskiego krwiobiegu, jak dla nas, nasze kochane, elektroniczne gadżety.

W koreańskim mieście Gumi wybudowano 24-kilometrową trasę, która jest specjalnie przystosowana do bezprzewodowego ładowania autobusów. System OLEV (OnLine Electric Vehicle) to znajdujące się tuż pod jezdnią, generujące pole magnetyczne, kable elektryczne, które na częstotliwości 20 kHz dostarczają aż 100 kilowatów mocy potrzebne do zasilania pojazdu.
    Wielka Brytania zamierza postawić na pojazdy elektryczne i ułatwić życie ich szczęśliwym posiadaczom. Zarząd tamtejszych dróg rozpoczął właśnie przygotowania do przeprowadzenia bardzo ciekawego eksperymentu, w ramach którego powstaną dodatkowe pasy na najbardziej uczęszczanych w Anglii autostradach.

    Bynajmniej nie będą to pasy, na których zostanie zniesiony limit prędkości, ale za to będzie można bezprzewodowo, czyli bez wysiadania, naładować akumulatory w pojazdach elektrycznych, które są niewątpliwie przyszłością transportu.

    Badania mają potrwać około 18 miesięcy, a w ich trakcie powstaną tzw. zielone pasy o długości kilkudziesięciu kilometrów. Zarząd dróg chce również rozmieścić stacjonarne punkty ładowania pojazdów. Miałyby one znajdować się co każde 32 kilometry autostrady. Co ciekawe, bardzo podobne rozwiązanie pojawiło się 2 lata temu w Korei Południowej. Na miejskie drogi wyjechały tam bezprzewodowo ładowane autobusy, których kierowcy nie muszą już martwić się o tankowanie i mogą wozić pasażerów praktycznie w nieskończoność.

    W czasach, w których bezprzewodowe ładowanie smartfonów i tabletów już nikogo nie dziwi, nadszedł czas na transport zbiorowy, który jest tak ważny dla sprawnego funkcjonowania miejskiego krwiobiegu, jak dla nas, nasze kochane, elektroniczne gadżety.

    W koreańskim mieście Gumi wybudowano 24-kilometrową trasę, która jest specjalnie przystosowana do bezprzewodowego ładowania autobusów. System OLEV (OnLine Electric Vehicle) to znajdujące się tuż pod jezdnią, generujące pole magnetyczne, kable elektryczne, które na częstotliwości 20 kHz dostarczają aż 100 kilowatów mocy potrzebne do zasilania pojazdu.
    Toyota Supra Mk IV – Dzięki Waszym głosom, mój rysunek Ursusa znalazł się na samym szczycie listy Top Miesiąca! Bardzo Wam za to dziękuję!
Tym razem zabrałem się za jeden z najbardziej kultowych japońskich wozów i myślę, że tym razem też rysunek przypadnie Wam do gustu! Zajął mi 32 godziny, ale efekt końcowy jest naprawdę dobry! Format A3.
    Dzięki Waszym głosom, mój rysunek Ursusa znalazł się na samym szczycie listy Top Miesiąca! Bardzo Wam za to dziękuję!
    Tym razem zabrałem się za jeden z najbardziej kultowych japońskich wozów i myślę, że tym razem też rysunek przypadnie Wam do gustu! Zajął mi 32 godziny, ale efekt końcowy jest naprawdę dobry! Format A3.
    Prace powoli się ruszają – Halogeny i światła drogowe oklejone na żółto, felga styling 32 na kapciach Dunlop Sport Maxx RT 225/45/17. Jest jeszcze dużo pracy, ale na razie czasu nie za wiele.
    Halogeny i światła drogowe oklejone na żółto, felga styling 32 na kapciach Dunlop Sport Maxx RT 225/45/17. Jest jeszcze dużo pracy, ale na razie czasu nie za wiele.
    Prezent na 32 urodziny trafiony idealnie – Od dziewczyny Izy, taty, oraz brata Adriana. Dziękuję.
    Od dziewczyny Izy, taty, oraz brata Adriana. Dziękuję.
    21 marca 2015, 19:03 przez grubymichal (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (45)
    Źródło:

    Własne foto

    Tadeusz Marek – (ur. 1908 - zm. 1982) - polski inżynier, konstruktor silników samochodowych.
Po II wojnie wyemigrował do Anglii gdzie zaczął pracę dla firmy Austin a w 1954 dla Aston Martina, gdzie zaprojektował dwa silniki. Pierwszy z nich, 6-cylindrowy, rzędowy, o pojemności 3,7 litra i mocy 240 KM, stosowany w wyścigowym modelu DBR2 oraz w cywilnych modelach: DB4, DB5, DB6 i DBS; był w produkcji aż do roku 1973. Drugim silnikiem Tadeusza Marka było V8 o pojemności 5,3 litra, który został zaprojektowany w 1968 i napędzał model V8 Vantage.
Silnik V8 pozostawał w produkcji aż do roku 2000, czyli przez 32 lata.
Tak więc samochody Bonda napędzały silniki skonstruowane przez polaka, warto o tym wiedzieć.
    (ur. 1908 - zm. 1982) - polski inżynier, konstruktor silników samochodowych.
    Po II wojnie wyemigrował do Anglii gdzie zaczął pracę dla firmy Austin a w 1954 dla Aston Martina, gdzie zaprojektował dwa silniki. Pierwszy z nich, 6-cylindrowy, rzędowy, o pojemności 3,7 litra i mocy 240 KM, stosowany w wyścigowym modelu DBR2 oraz w cywilnych modelach: DB4, DB5, DB6 i DBS; był w produkcji aż do roku 1973. Drugim silnikiem Tadeusza Marka było V8 o pojemności 5,3 litra, który został zaprojektowany w 1968 i napędzał model V8 Vantage.
    Silnik V8 pozostawał w produkcji aż do roku 2000, czyli przez 32 lata.
    Tak więc samochody Bonda napędzały silniki skonstruowane przez polaka, warto o tym wiedzieć.