Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 216 takich materiałów
    4 maja 2014, 12:19 przez BerlinTomek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    0-240 km/h
    4 maja 2014, 23:00 przez snorlaxkiller (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    24 kwietnia 2014, 17:56 przez snorlaxkiller (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Kolejny pojedynek Lanosa...
    23 kwietnia 2014, 19:07 przez ~Piotr077 | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Stratopolonez – Stratopolonez - samochód rajdowy z umieszczonym centralnie silnikiem V6 o pojemności 2.4 l i mocy 240 KM lub 285 KM
    Stratopolonez - samochód rajdowy z umieszczonym centralnie silnikiem V6 o pojemności 2.4 l i mocy 240 KM lub 285 KM
    3 kwietnia 2014, 18:31 przez trochetrawkii (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Volkswagen Transporter  ABT – Firma ABT, jeden z najbardziej znanych niemieckich tunerów, wzięła ostatnio na warsztat Volkswagena Transportera. Popularnej te-piątce doklejono kilka spoilerów, dołożono atrakcyjne alufelgi, a także przygotowano dwa pakiety wzmacniające silnik. Pierwszy z nich dedykowany jest dla 2-litrowego, 140-konnego TDI, które dzięki kilku modyfikacjom może osiągnąć nawet 200 KM. Z takimi osiągami dostawczy Volkswagen osiąga 100 km/h w jedynie 10,3 s. Drugi pakiet skierowany jest natomiast dla posiadaczy T5 2.0 TSI, którzy mogą mieć teraz 240 zamiast standardowych 204 KM
    Firma ABT, jeden z najbardziej znanych niemieckich tunerów, wzięła ostatnio na warsztat Volkswagena Transportera. Popularnej te-piątce doklejono kilka spoilerów, dołożono atrakcyjne alufelgi, a także przygotowano dwa pakiety wzmacniające silnik. Pierwszy z nich dedykowany jest dla 2-litrowego, 140-konnego TDI, które dzięki kilku modyfikacjom może osiągnąć nawet 200 KM. Z takimi osiągami dostawczy Volkswagen osiąga 100 km/h w jedynie 10,3 s. Drugi pakiet skierowany jest natomiast dla posiadaczy T5 2.0 TSI, którzy mogą mieć teraz 240 zamiast standardowych 204 KM
    2 kwietnia 2014, 17:39 przez arekschab (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Prototyp 125p z silnikiem o mocy 195 KM – Prezentowany Fiat 125p to nie wymysł domorosłego tuningowca. Jest to wyczynowa wersja, zbudowana w Zakładzie Doświadczalnym Samochodów Sportowych i Badań Wyczynowych Fabryki Samochodów Osobowych, w roku  1975 (dokumentacja techniczna datowana jest na rok 1974). Polski Fiat 125p GTI powstał w jednym egzemplarzu i wyposażony był w silnik o pojemności 1840 cm3 i mocy aż 198 KM.  Jednostka ta pochodziła z Fiata 124 Abarth.  Do tego:  tarcze hamulcowe - wentylowane, obniżone zawieszenie i zmodyfikowane nadwozia.  Przy masie 850 kg Fiat rozwijał prędkość ok.  210-240 km/h. Warto zwrócić uwagę na felgi Cromodora 8x13 i wielki spojler  niczym w Dodge Charger Daytona.  W roku 1977 Polskiego Fiata 125p GTI przebudowano, wyposażając go w zawieszenie Uniball.
Więcej w źródle.
    Prezentowany Fiat 125p to nie wymysł domorosłego tuningowca. Jest to wyczynowa wersja, zbudowana w Zakładzie Doświadczalnym Samochodów Sportowych i Badań Wyczynowych Fabryki Samochodów Osobowych, w roku 1975 (dokumentacja techniczna datowana jest na rok 1974). Polski Fiat 125p GTI powstał w jednym egzemplarzu i wyposażony był w silnik o pojemności 1840 cm3 i mocy aż 198 KM. Jednostka ta pochodziła z Fiata 124 Abarth. Do tego: tarcze hamulcowe - wentylowane, obniżone zawieszenie i zmodyfikowane nadwozia. Przy masie 850 kg Fiat rozwijał prędkość ok. 210-240 km/h. Warto zwrócić uwagę na felgi Cromodora 8x13 i wielki spojler niczym w Dodge Charger Daytona. W roku 1977 Polskiego Fiata 125p GTI przebudowano, wyposażając go w zawieszenie Uniball.
    Więcej w źródle.
    W leśnej scenerii – Mercedes W202 C 240
    Mercedes W202 C 240
    28 lutego 2014, 17:35 przez rytelek18 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    240 SX –
    21 lutego 2014, 12:35 przez Chlodny (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Stratopolonez – Czyli najszybszy oficjalnie zbudowany Polonez znany oficjalnie jako 2500 Racing. Omawiając historię powstania tego auta warto wspomnieć o kultowych już dzisiaj Lanciach Stratos z których kilka z nich startowało w rajdach na terenie naszego kraju w drugiej połowie lat 70-tych. Za kierownicą jednej z nich, w roku 1977 podczas Rajdu Polski zasiadał Andrzej Jaroszewicz (syn ówczesnego premiera Piotra Jaroszewicza). Niestety w trakcie zawodów jego pojazd uległ poważnemu wypadkowi. Na szczęście, mimo iż nadwozie Lancii nadawało się już tylko i wyłącznie do kasacji to w stanie praktycznie nienaruszonym ocalał silnik oraz układ przeniesienia napędu. Rok później wspomniane części trafiły do OBRSO (Ośrodek Badawczo Rozwojowy Samochodów Osobowych) w Falenicy. Dział Badań Specjalnych otrzymał zadanie zbudowania samochodu na bazie Poloneza z zastosowaniem elementów z rozbitej Lancii, czyli z silnikiem umieszczonym centralnie. Konstruktorzy tego pojazdu zastosowali szereg modyfikacji z których najważniejsze to: niezależne przednie zawieszenie, usunięcie podłogi seryjnego Poloneza i zastąpienie jej ramą z Lancii, chłodnica ze Stara, felgi Campagnole z Lancii Stratos (tylne opony miały szerokość aż 350 mm), wloty powietrza do silnika w miejscu trójkątnych bocznych okienek, oraz poszerzenie błotników które dziś wyglądają dość karykaturalnie. Dwunastozaworowy silnik o pojemności 2.4 l dysponował mocą około 240 KM, kutymi tłokami oraz gaźnikami Webera o średnicy gardzieli 48 mm. Skrzynia biegów to oryginalna 5-biegowa przekładnia z Ferrari (w Ferrari Dino również montowano ten silnik). Przerobiony został również układ wydechowy który wytwarzał podciśnienie w celu jak najszybszego opróżniania komory spalania, oraz układ hamulcowy (zastosowano wentylowane tarcze hamulcowe na wszystkich kołach, pochodzące również od Lancii). Jeśli chodzi o zmiany we wnętrzu, to znaleźć tam możemy klatkę bezpieczeństwa, kubełkowy fotel, kierownicę ATS oraz zegary z Lancii Stratos wkomponowane w przekonstruowaną deskę rozdzielczą Poloneza. Osiągi tego potwora jak na tamte lata były spektakularne: przyspieszenie do setki zajmowało około 6 sekund a prędkość maksymalna w zależności od przełożeń skrzyni biegów oscylowała w granicach 200-230 km/h. Ciężko było je jednak wykorzystać w pełni z uwagi na ogromną nadsterowność Stratopoloneza spowodowaną złym rozkładem mas oraz niedostateczną sztywnością nadwozia. Kolejną wadą było zużycie paliwa – potrafiło ono wynosić nawet 100l na 100 przejechanych km… W kolejnych latach dokonano pewnych modyfikacji samochodu takich jak nieznaczne poszerzenie tylnych błotników, wzmocnienie progów oraz poprawienie mocowania przedniej szyby (dokonał tego startujący tym samochodem w latach 80tych uznany rajdowiec Marian Bublewicz). Auto początkowo było białe a w połowie lat 80tych zmieniono jego barwy na te które można zobaczyć na większości zdjęć związanych z tym pojazdem czyli żółto-granatowe. Za kierownicą Stratopoloneza zasiadali Andrzej Jaroszewicz, Adam Polak, Maciej Stawowiak oraz Marian Bublewicz. W roku 1985 postanowiono wycofać samochód z rajdów i trafił on do Muzeum Techniki i Motoryzacji w którym znajduje się do dziś dnia. Warto wspomnieć, że w 2000 roku pojazd został odrestaurowany (konserwacja oraz remont silnika) przez uczniów warszawskiego Technikum Samochodowego (Alka Choromańskiego, Piotra Mady, Krzysztofa Matoska i Patryka Nowosielskiego) oraz mechanika który zajmował się tym samochodem w latach jego świetności. Ciekawostką jest również fakt, że obecnie oprócz oczywistej unikalności samochód jest interesujący także z innego powodu – posiada bardzo niski numer nadwozia (782) co czyni go jednym z kilku oficjalnie znanych, najstarszych Polonezów.
    Czyli najszybszy oficjalnie zbudowany Polonez znany oficjalnie jako 2500 Racing. Omawiając historię powstania tego auta warto wspomnieć o kultowych już dzisiaj Lanciach Stratos z których kilka z nich startowało w rajdach na terenie naszego kraju w drugiej połowie lat 70-tych. Za kierownicą jednej z nich, w roku 1977 podczas Rajdu Polski zasiadał Andrzej Jaroszewicz (syn ówczesnego premiera Piotra Jaroszewicza). Niestety w trakcie zawodów jego pojazd uległ poważnemu wypadkowi. Na szczęście, mimo iż nadwozie Lancii nadawało się już tylko i wyłącznie do kasacji to w stanie praktycznie nienaruszonym ocalał silnik oraz układ przeniesienia napędu. Rok później wspomniane części trafiły do OBRSO (Ośrodek Badawczo Rozwojowy Samochodów Osobowych) w Falenicy. Dział Badań Specjalnych otrzymał zadanie zbudowania samochodu na bazie Poloneza z zastosowaniem elementów z rozbitej Lancii, czyli z silnikiem umieszczonym centralnie. Konstruktorzy tego pojazdu zastosowali szereg modyfikacji z których najważniejsze to: niezależne przednie zawieszenie, usunięcie podłogi seryjnego Poloneza i zastąpienie jej ramą z Lancii, chłodnica ze Stara, felgi Campagnole z Lancii Stratos (tylne opony miały szerokość aż 350 mm), wloty powietrza do silnika w miejscu trójkątnych bocznych okienek, oraz poszerzenie błotników które dziś wyglądają dość karykaturalnie. Dwunastozaworowy silnik o pojemności 2.4 l dysponował mocą około 240 KM, kutymi tłokami oraz gaźnikami Webera o średnicy gardzieli 48 mm. Skrzynia biegów to oryginalna 5-biegowa przekładnia z Ferrari (w Ferrari Dino również montowano ten silnik). Przerobiony został również układ wydechowy który wytwarzał podciśnienie w celu jak najszybszego opróżniania komory spalania, oraz układ hamulcowy (zastosowano wentylowane tarcze hamulcowe na wszystkich kołach, pochodzące również od Lancii). Jeśli chodzi o zmiany we wnętrzu, to znaleźć tam możemy klatkę bezpieczeństwa, kubełkowy fotel, kierownicę ATS oraz zegary z Lancii Stratos wkomponowane w przekonstruowaną deskę rozdzielczą Poloneza. Osiągi tego potwora jak na tamte lata były spektakularne: przyspieszenie do setki zajmowało około 6 sekund a prędkość maksymalna w zależności od przełożeń skrzyni biegów oscylowała w granicach 200-230 km/h. Ciężko było je jednak wykorzystać w pełni z uwagi na ogromną nadsterowność Stratopoloneza spowodowaną złym rozkładem mas oraz niedostateczną sztywnością nadwozia. Kolejną wadą było zużycie paliwa – potrafiło ono wynosić nawet 100l na 100 przejechanych km… W kolejnych latach dokonano pewnych modyfikacji samochodu takich jak nieznaczne poszerzenie tylnych błotników, wzmocnienie progów oraz poprawienie mocowania przedniej szyby (dokonał tego startujący tym samochodem w latach 80tych uznany rajdowiec Marian Bublewicz). Auto początkowo było białe a w połowie lat 80tych zmieniono jego barwy na te które można zobaczyć na większości zdjęć związanych z tym pojazdem czyli żółto-granatowe. Za kierownicą Stratopoloneza zasiadali Andrzej Jaroszewicz, Adam Polak, Maciej Stawowiak oraz Marian Bublewicz. W roku 1985 postanowiono wycofać samochód z rajdów i trafił on do Muzeum Techniki i Motoryzacji w którym znajduje się do dziś dnia. Warto wspomnieć, że w 2000 roku pojazd został odrestaurowany (konserwacja oraz remont silnika) przez uczniów warszawskiego Technikum Samochodowego (Alka Choromańskiego, Piotra Mady, Krzysztofa Matoska i Patryka Nowosielskiego) oraz mechanika który zajmował się tym samochodem w latach jego świetności. Ciekawostką jest również fakt, że obecnie oprócz oczywistej unikalności samochód jest interesujący także z innego powodu – posiada bardzo niski numer nadwozia (782) co czyni go jednym z kilku oficjalnie znanych, najstarszych Polonezów.
    11 lutego 2014, 15:44 przez pietras413 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj