Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 255 takich materiałów
    Sam, a pospolita chińszczyzna – Post użytkownika Mireniak z artykułem pt. "Układy i układziki rządzą polskim prawem." Poruszył mnie do napisania tej krótkiej notki.
Podczas luźnej rozmowy podczas lekcji w  bieżący weekend rozmawialiśmy o rejestracji SAM'ów do ruchu publicznego. (Pozdrawiam Pana Adama).
Tworzy on trajkę z silnikiem od malucha. Projekt jakich wiele, jednak Pan Adam pragnie zarejestrować swój projekt w przyszłości, jednak jest to niemożliwe. Pytacie czemu? "Dowiedziałem się, że po 22 czerwca, konstrukcje typu SAM najpierw muszą trafić do PIMOTu, na badania (koszt 1500 zł) i muszą być atesty na wszystkie elementy pojazdu itp. Następnie SAM ma trafiać na OSKP w celu nabicia nr vin i pierwszego badania (badanie w granicach 1000 zł + nabicie nr 80 zł) i dopiero do urzędu w celu zarejestrowania SAMa." (cytat: http://www.kitcarforum.pl/) 
Sam Pan wykładowca mówił o tym, że rama musi być wykonana z rury grubościennej bezszwowej i wiele innych wymagań, których aktualnie nie pamiętam. Więc się pytam, czy taki pojazd produkcji chińskiej spełniłby te normy? SAM'y są przeważnie kilkakrotnie bezpieczniejsze od chińskich odkurzaczy, bo każdy kto je robi, czyni to przeważnie dla własnej pasji. Miałem chiński pojazd i rama w nim, ujmując delikatnie - nie jest wykonana zbyt dokładnie i profesjonalnie, więc podejrzewam, że takowych testów, które muszą przejść SAMy, raczej by nie przeszły.
Jaki z tego wniosek?
Lepiej ściągać coś z Chin, niż poprzeć jakąkolwiek formę rozwoju motoryzacyjnego - chociażby chałupniczego. W Stanach w firmie Orange County Choppers (OCC - Amerykański Chopper na Discovery) ludzie sami spawają ramy, później rejestrują i jeżdżą. A w Polsce? Jest to niemożliwe.
Myślicie tak jak ja?
    Post użytkownika Mireniak z artykułem pt. "Układy i układziki rządzą polskim prawem." Poruszył mnie do napisania tej krótkiej notki.
    Podczas luźnej rozmowy podczas lekcji w bieżący weekend rozmawialiśmy o rejestracji SAM'ów do ruchu publicznego. (Pozdrawiam Pana Adama).
    Tworzy on trajkę z silnikiem od malucha. Projekt jakich wiele, jednak Pan Adam pragnie zarejestrować swój projekt w przyszłości, jednak jest to niemożliwe. Pytacie czemu? "Dowiedziałem się, że po 22 czerwca, konstrukcje typu SAM najpierw muszą trafić do PIMOTu, na badania (koszt 1500 zł) i muszą być atesty na wszystkie elementy pojazdu itp. Następnie SAM ma trafiać na OSKP w celu nabicia nr vin i pierwszego badania (badanie w granicach 1000 zł + nabicie nr 80 zł) i dopiero do urzędu w celu zarejestrowania SAMa." (cytat: http://www.kitcarforum.pl/)
    Sam Pan wykładowca mówił o tym, że rama musi być wykonana z rury grubościennej bezszwowej i wiele innych wymagań, których aktualnie nie pamiętam. Więc się pytam, czy taki pojazd produkcji chińskiej spełniłby te normy? SAM'y są przeważnie kilkakrotnie bezpieczniejsze od chińskich odkurzaczy, bo każdy kto je robi, czyni to przeważnie dla własnej pasji. Miałem chiński pojazd i rama w nim, ujmując delikatnie - nie jest wykonana zbyt dokładnie i profesjonalnie, więc podejrzewam, że takowych testów, które muszą przejść SAMy, raczej by nie przeszły.
    Jaki z tego wniosek?
    Lepiej ściągać coś z Chin, niż poprzeć jakąkolwiek formę rozwoju motoryzacyjnego - chociażby chałupniczego. W Stanach w firmie Orange County Choppers (OCC - Amerykański Chopper na Discovery) ludzie sami spawają ramy, później rejestrują i jeżdżą. A w Polsce? Jest to niemożliwe.
    Myślicie tak jak ja?
    Letnie przygody – Borewicz tęsknym wzrokiem wypatruje lata i podróżniczych przygód.
A Wy już tęsknicie aby zasiąść przy chilloutowym ognisku w towarzystwie swoich maszyn?
    Borewicz tęsknym wzrokiem wypatruje lata i podróżniczych przygód.
    A Wy już tęsknicie aby zasiąść przy chilloutowym ognisku w towarzystwie swoich maszyn?
    Jeep Grand Wagoneer 5.9 V8 – Jeep w swoim naturalnym środowisku.
Zdjęcie zrobione w górach, na wyjeździe sylwestrowym. Od sprowadzenia, zrobił 1500 km w miesiąc. Idealny samochód na co dzień!
    Jeep w swoim naturalnym środowisku.
    Zdjęcie zrobione w górach, na wyjeździe sylwestrowym. Od sprowadzenia, zrobił 1500 km w miesiąc. Idealny samochód na co dzień!
    Polonez GTI – Moja wizja Poloneza 1500 GTI
    Moja wizja Poloneza 1500 GTI
    Czterej bracia (no prawie) – Od lewej: W210 3.2 CDI, W210 2.9 Turbo, W124 2.5Turbo i Dodge Ram 1500 5.2 V8.
    Od lewej: W210 3.2 CDI, W210 2.9 Turbo, W124 2.5Turbo i Dodge Ram 1500 5.2 V8.
    25 grudnia 2014, 15:27 przez piotrko25 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Źródło:

    własne

    Kanciastych  Świąt od FSO 1500 125p – Życzę wszystkim spokojnych szczęśliwych wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzajcie je razem z rodziną i przyjaciółmi i pamiętajmy wracajmy cało do domu. Życzę wam również szczęśliwego nowego roku dla was i dla waszych rodzin i pamiętajcie motomaniacy to też ludzie.
Ps. Zapraszam na mój fun page poświęcony Fso 1500 125p z pozdrowieniami KiKu
    Życzę wszystkim spokojnych szczęśliwych wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzajcie je razem z rodziną i przyjaciółmi i pamiętajmy wracajmy cało do domu. Życzę wam również szczęśliwego nowego roku dla was i dla waszych rodzin i pamiętajcie motomaniacy to też ludzie.
    Ps. Zapraszam na mój fun page poświęcony Fso 1500 125p z pozdrowieniami KiKu
    Bliźniaki z podobnym peselem – Spotkanie po latach, cuda się zdarzają.
    Spotkanie po latach, cuda się zdarzają.
    5 grudnia 2014, 15:05 przez ~P64 | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    własny pomysł i wykonanie