Mówili 'kup dziewczyno coś mniejszego, o Fiat Panda byłby tobie odpowiedni, Polo, a może... Nie kupuj auta starszego niż 2000 r.'. Dookoła mącenie w głowie, już mało brakowało, a kupiłabym auto, które w ogóle nie wzruszyło mego serca. W oko wpadł jeden klasyk, drugi, szybka decyzja, pchnięcie w przód (z pomocą) i decyzja. Kupuję.
Niech mi ktoś powie, że prawdziwa miłość nie istnieje. To dopiero początek.
Komentarze